21 lipca 2011, 18:19
Wiele się nasłuchałam i w końcu nie wiem jak lepiej robić brzuszki.
Czy powinno się zahaczać nogi o szafę/kaloryfer/łóżko czy nie?
21 lipca 2011, 18:24
jak wygodniej, ale chyba nie, wtedy wykonuje się wiekszą pracę. Ale expertką nie jestem;). Ważne żebyś wogle jakieś robiła.
- Dołączył: 2011-06-12
- Miasto: Za Górami Za Lasami
- Liczba postów: 289
21 lipca 2011, 18:29
ja ćwiczę na ławeczce, więc nie mam wyjścia i zahaczam:) bez ławeczki też było mi tak wygodniej.. dłużej wytrzymywałam:)
21 lipca 2011, 18:30
brzuszki robi się tak jak niektórzy nazywają to pół-brzuszkami. A przy podnoszeniu używamy mięśni brzucha, a nie "ciągniemy" głową w górę. Brzuch musi pracować, bo inaczej będzie to bez sensu.
No, a jeśli chodzi o "zahaczanie", to ono właśnie wpływa na to, że mniej pracujemy brzuchem, bo nogi nam pomagają
Edytowany przez kamila19851 21 lipca 2011, 20:06
21 lipca 2011, 18:34
> jak wygodniej, ale chyba nie, wtedy wykonuje się
> wiekszą pracę. Ale expertką nie jestem;). Ważne
> żebyś wogle jakieś robiła.
To nie chodzi o to aby jakieś robić. Bo i można z 1000 natrzaskać i tylko się czas marnuje. Lepiej zrobić mniej a dokładniej. Wiem po sobie. Kiedyś i po 1500 robiłam i nic z tego nie miałam, a teraz staram się przyłożyć i przynajmniej czuję, że jednak mięśnie wzmacniam - celowo nie piszę, że nie widzę po brzuchu. Jestem za gruba, aby widzieć - ale czuję ;)
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
21 lipca 2011, 18:40
tak jak robie cale brzuszki a nie polbrzuszki :)
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Prosto I W Lewo
- Liczba postów: 342
21 lipca 2011, 19:18
ja zahaczam, jest mi wygodniej w taki sposób