Temat: Brzuszki - zahaczacie nogi czy nie?

Wiele się nasłuchałam i w końcu nie wiem jak lepiej robić brzuszki. 
Czy powinno się zahaczać nogi o szafę/kaloryfer/łóżko czy nie?
jak wygodniej, ale chyba nie, wtedy wykonuje się wiekszą pracę. Ale expertką nie jestem;). Ważne żebyś wogle jakieś robiła.
ja nie zahaczam
Pasek wagi
ja ćwiczę na ławeczce, więc nie mam wyjścia i zahaczam:) bez ławeczki też było mi tak wygodniej.. dłużej wytrzymywałam:)
brzuszki robi się tak jak niektórzy nazywają to pół-brzuszkami. A przy podnoszeniu używamy mięśni brzucha, a nie "ciągniemy" głową w górę. Brzuch musi pracować, bo inaczej będzie to bez sensu.
No, a jeśli chodzi o "zahaczanie", to ono właśnie wpływa na to, że mniej pracujemy brzuchem, bo nogi nam pomagają
> jak wygodniej, ale chyba nie, wtedy wykonuje się
> wiekszą pracę. Ale expertką nie jestem;). Ważne
> żebyś wogle jakieś robiła.

To nie chodzi o to aby jakieś robić. Bo i można z 1000 natrzaskać i tylko się czas marnuje. Lepiej zrobić mniej a dokładniej. Wiem po sobie. Kiedyś i po 1500 robiłam i nic z tego nie miałam, a teraz staram się przyłożyć i przynajmniej czuję, że jednak mięśnie wzmacniam - celowo nie piszę, że nie widzę po brzuchu. Jestem za gruba, aby widzieć - ale czuję ;)
nie.
ja nie zahaczam o nic
tak jak robie cale brzuszki a nie polbrzuszki :)
Pasek wagi
ja zahaczam, jest mi wygodniej w taki sposób

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.