- Dołączył: 2010-06-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 105
4 lipca 2011, 23:44
Hej, piszę, bo mam do Was pytanie. Postanowiłam, że będę jeść do 1000kcal jeśli chodzi o jedzenie (napoje też trochę dają, więc myślę, że spokojnie wychodzi 1300). Teraz jednak chodzę na zajecia taneczne - 3 godziny jazzu i 1,5h breakdance'u i jestem tak strasznie głodna i wycieńczona, że oddałabym wszystko za coś do jedzenia. Tylko właśnie... do ilu kalorii mogę zjeść by schudnąć w miesiac powiedzmy 5kg? Dodam, ze ważę 64,5kg.
4 lipca 2011, 23:47
Przy takim wysiłku to 1600 kcal to minimum.
A na dobrą sprawę nawet przy 2000kcal byś schudła.
ja bym nie skupiał się na kaloriach, tylko po prostu jadł regularnie, ograniczając pewne produkty a waga i tak spadnie.
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
4 lipca 2011, 23:48
jedz nawet 1500 i bedzie oki schudniesz w miesiac jak bedziesz tyle tanczyc mozesz jeszcze w domu robic jakies cwiczenia z ciezarkami allbo brzuszki:)
4 lipca 2011, 23:49
też myślę,że możesz spokojnie jeść więcej ;)
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1081
4 lipca 2011, 23:49
myślę, ze 1500 to minimum przy takiej aktywności
- Dołączył: 2010-06-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 105
4 lipca 2011, 23:50
Tańczyc będę niestety tylko przez tydzień, a teraz w domu to juz mi nogi odpadają. Ale później na pewno o tym pomyślę ;) I dziękuję Wam bardzo ;]
5 lipca 2011, 00:01
Nie trzeba tak drastycznie obniżać kaloryczności swoich posiłków. Lepiej żebyś jadła, np. 1500-1600, a zrezygnowała ze słodkich napojów i soków.
5 lipca 2011, 00:33
przy takim wysiłku powinnaś jeść więcej, byle zdrowo :)
5 lipca 2011, 06:12
Jedz tyle żebyś nie odczuwała takiego drastycznego głodu, bo to nic dobrego. Lepiej zrezygnować ze słodkich napojów na rzecz pożywnego posiłku. Poza tym łykaj magnez albo jedz gorzką czekoladę :)
- Dołączył: 2009-06-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 694
5 lipca 2011, 07:41
to jaki konsensus? ile musi być ćwiczeń, wysiłku fizycznego przy dajmy na to 1500 kcal aby schudnąć? bo ja nadal jakos nie mogę dojść z tym do porozumienia, 30 minut dziennie to za mało.....