- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 maja 2015, 09:12
Witam, mam pytanie do posiadaczek małego biustu jak się z tym czujecie? Czy potraficie siebie zaakceptować? Jak na wasz biust reagują wasi partnerzy? Sama mam bardzo mały biust jakoś z nim żyje chociaż wiadomo wolałabym większy.... O dziwo nie mogę się opędzić od facetów, mój mąż też twierdzi że mu się podoba chociaż wiem że na pewno większy bardziej by go cieszył... Czasami troszkę się go wstydzę zwłaszcza po okresie kiedy jest naprawdę mały...
Edytowany przez kasiakasi 29 maja 2015, 09:36
29 maja 2015, 12:25
ja mam 70b. i co mam powiedziec?
jest maleńki. ale jakos żyje i nie bardzo to widac co do całęgo ciała, jest proporcjonalny
29 maja 2015, 16:09
Teraz mam raczej średni biust, ale kiedy ważyłam kilkanaście kg mniej to byłam prawie płaska... I nie przeszkadzało mi to. Było mi o wiele wygodniej niż teraz i akceptowałam swoje "płaskoklacie". Fakt, że czasem zazdrościłam bardziej piersiastym paniom, ale przecież nie można mieć wszystkiego ;)
29 maja 2015, 16:50
Niestety, też jestem posiadaczką małego biustu. Cóż, nic na to nie poradzę. Mój biust mi się nie podoba, a po ciąży i karmieniu wygląda jeszcze gorzej. Pół biedy, jak ma się bardzo drobna i delikatna budowę, to mały biust nie wygląda jeszcze tak źle. Ja mam co prawda wagę w normie ale mam po ciąży duży brzuch i przy małym biuście sylwetka wygląda po prostu kiepsko. Nie chciałabym wielkiego biustu na który wszyscy zwracali by uwagę, ale trochę większy byłby o wiele lepszy.
29 maja 2015, 18:57
ja jestem płaska i nigdy sie nad tym jakoś nie zastanawiałam.jest jak jest i tyle,to nie choroba ani nie problem.co na to facet? Jakoś nigdy nie pytalam,a gdybym cos wspomniała to pewnie uslyszalabym "puknij sie w leb i sie ciesz ze nie masz innych problemów":)
Edytowany przez 29 maja 2015, 19:00
29 maja 2015, 20:07
Dla mnie jest to smieszne, bo wiecie zarty zartami i wiadomo ze my faceci lubimy sobie na cycki i dupcie popatrzec ale na tym sie swiat nie konczy i w sumie nie to sie w zyciu luczy nie? Popatrz na to inaczej i zmien w sobie to co mozesz zmienic, to na co masz wplyw a nie uzalaj sie nad genetyka. Glupi cie wysmieje a madry nie zwroci na to uwagi. Glowa do gory :)
29 maja 2015, 21:18
Maz go uwielbia, poprzedni partnerzy tez nic nie mieli do jego wielkosci. A rozmiar mam niewielki - 65C, chociaz i tak lepiej niz kiedys, bo dlugi czas topilam sie nawet w 70A (o wezszym obwodzie nie bylo wtedy co marzyc). Zreszta dalej jak nie zaloze stanika, to go za bardzo nie widac pod ubraniem i co niektorzy koledzy maja wiekszy:P Moglabym za siostre Kate Hudson robic:
Kiedys strasznie go nie lubilam i swoje sie z jego powodu musialam wyryczec, ale od czasu kiedy wykarmilam nim core, patrze na niego laskawszym okiem. Wolalabym, zeby byl troche wiekszy, tak z 2 rozmiary, bo mi sie nawet male biusty podobaja, tylko niekoniecznie ekstremalnie male;) Ale skoro juz jest taki jaki jest to niech sobie bedzie. Tylko co by byl zdrowy i bedzie git.
29 maja 2015, 21:20
Cóż ja mam 75 D, szału nie ma, ale chociaż jest już chociaż za co złapać. Natomiast dobrze dobrany push-up naprawdę działa cuda ;)
29 maja 2015, 22:37
Ja tez mam maly i mi to wogole nie przeszkadza. Moj facet sam ni kiedys powoedzial, ze go wogole cycki nie ruszaja co mnie zdziwilo :-) no ale nie wszyscy lubia duze cycki :-)
30 maja 2015, 08:46
Mam 70C wiec szału nie robi śle go lubię. Kiedys miałam kompleksy, chciałam nawet powiększać, śle jak w ciazy mi urósł o 2 rozmiary to nie mogłam na siebie patrzeć. Wyglądałam strasznie ( mam raczej wąskie biodra) i zdecydowanie wole mniejszy. Biust musi pasować do całości ...