Temat: Urlop - słodkie lenistwo czy ruch?

W sumie sezon wakacyjny praktycznie za nami i ciekawa jestem czy nastawiajcie się tylko na odpoczynek czy jednak preferujecie aktywne spędzanie czasu? Jeśli tak to jaka aktywność wybieracie?Taki luzny temat do dyskusji, może podsuniemy sobie wzajemnie jakieś pomysły ;)

Ja zacznę - urlop jeszcze przede mną, ale w tym roku nastawiliśmy się na więcej ruchu niż rok temu, bierzemy ze sobą kajak i zestaw do badmintona. Fajnie byłoby biegać również wzdłuż wybrzeza, ale wiem, że nie dam rady ;)

Nie umiem wypoczywać leżąc. Bardzo się wtedy męczę psychicznie, dosłownie usycham. Lubie się przemęczyć, na maxa wykorzystać czas wtedy w głowie czuję luz i jestem spokojna :)

Pasek wagi

My w tym roku mieliśmy bardzo aktywne wakacje: rower + windsurfing + pływanie. Fantastycznie wypoczęliśmy, dodatkowo też trochę kg zgubiliśmy. Bardzo lubię aktywnie wypoczywać. Dla mnie wakacje spędzone na plaży, leżąc i się opalając byłyby srtacone. Kompletnie nie dla mnie.

Mozesz opowiedziec więcej o windsurfingu? Jak wrażenia? Ile trwa nauka? 

my się uczyliśmy pływać na mazurach na jeziorze. Wykupiliśmy z mężem kurs dla dwóch osób 5-godzinny, dodatkowo mieliśmy 2 godziny wypożyczenia sprzętu. Moim zdaniem 5 godzin wystarczy żeby samemu już trochę sobie popływać i czerpać radość. Oczywiście to jest indywidualna sprawa kiedy komu zacznie wychodzić, mi szło lepiej niż mężowi ale to też pewnie dlatego, że mi było łatwiej utrzymać równowagę. Na pewno wyćwiczone mięśnie głębokie pomagają. Ja jestem tym sportem zachwycona i na pewno będę kontynuować w przyszłym roku, ale już na zatoce bo mieszkam w Gdańsku.

Dla mnie najlepszy relaks to zwiedzanie bądź wędrówki górskie

w tym roku urlopu mam bardzo dużo. 30 dni spędziłam aktywnie (codziennie kilkanaście kilometrów, w nocy przejazdy często z miejsca na miejsce), później mieliśmy tydzień się lenić to po 2 dniach mnie nosiło. Za 2 tygodnie znów jedziemy na 8dniowy trekking w wysokich gorach. 

Przez to, ze mam prace siedząca urlop uwielbiam mieć aktywny tak żeby aż nogi w pupę wchodziły ;)

Pasek wagi

Ja lubię poleżeć i się nie poruszać. Mam dosyć aktywną pracę, połączenie fizycznej z umysłową.

Zazwyczaj aktywnie. Poleżę na kocu, leżaku czy ręczniku plażowym 30 minut i jeśli książka mnie nie wciągnie, to się zaczynam nudzić. Wtedy pakujemy koc i idziemy przed siebie czy to w górach czy nad morzem. Zazwyczaj na urlopie sporo z mężem łazimy albo jeździmy na rowerze. Lubimy też zwiedzać gubiąc się w nowym miejscu, odkrywać nowe smaki, zapachy i klimatyczne miejsca. 

Dodatkową zaletą aktywnego spędzania urlopu jest akcja Pomoc Mierzona Kilometrami. Zawsze z tego korzystamy i później można się bardzo pozytywnie zaskoczyć jak wiele tych kilometrów się nałapało.

Tylko aktywny wypoczynek, wtedy o wiele lepiej wypoczywam. Poleżeć mogę maks pół dnia, ale później muszę iść na jakiś spacer albo poćwiczyć, o wiele lepiej śpię, lepiej funkcjonują jelita i mam lepszy humor :) Od ćwiczeń nie robię odpoczynku, bo to dla mnie co raz większa przyjemnosć, tym bardziej jak widze, że kg lecą 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.