- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2018, 22:04
Hej, mam pytanie, w piątek mam zakończenie roku szkolnego na 11.00, ale w innej szkole muszę być już o 08.00. Przestałam obsesyjnie liczyć kalorie i stawać na wadze - cyferki różnią się o 0.2-0.3 dag od tych które były 3 tygodnie temu ale to chyba dlatego bo mi łydki tak trochę stwardniały może od steppera.
Od razu po zakończeniu wyjeżdżam a po drodze wstąpię na fallafel we wrapie ( nawiasem mówiąc ile to może mieć kcal, bo nigdy nie jadłam takiego czegoś, generalnie nie lubię jeść u siebie w mieście w restauracjach ), i teraz pytanie - bardzo chciałabym pojeździć na rowerku w ten dzień.
Jak lepiej zrobić - wstać o 05.30, wsiąść tabletki, zjeść śniadanie i od 06.00 do 07.00 jeździć, czy zjeść śniadanie po treningu, a wcześniej nic nie jeść ? Jak lepiej byłoby dla organizmu ?
A tu zdjęcie tego czegos :
20 czerwca 2018, 22:17
moim zdaniem lepiej po treningu
20 czerwca 2018, 22:21
A ćwiczyłaś kiedyś na czczo? Bo to jest fajna sprawa jeśli chodzi o spalanie tłuszczu, ale pod warunkiem, że człowiek faktycznie czuje się na siłach i ma sprawdzone swoje możliwości.
Edytowany przez Corinek 20 czerwca 2018, 22:21
20 czerwca 2018, 22:25
Sugeruję wstać o 4, przebiec 20 kilometrów, a potem zjeść pół wrapa bez sosu, bo utyjesz.
20 czerwca 2018, 23:25
No wiesz, jeden Ci powie "Ćwicząc na czczo spalasz od razu tłuszcz z tkanki tłuszczowej, bo nie musisz spalić chwile wcześniej zjedzonego jedzenia". Drugi powie "No tak, ale ćwicząc po jedzeniu masz więcej energii do tych ćwiczeń". Kto inny powie "Na czczo spowolnisz metabolizm bo bedzie dużo pracy bez jedzenia i sie organizm zbuntuje". A generalnie to każdy organizm jest inny i najlepiej sprawdzić. Ja na czczo jestem słaba i mi się nie chce ćwiczyć lub ćwiczę na odpierdziel - więc generalnie strata czasu
21 czerwca 2018, 10:45
"Przestałam obsesyjnie liczyć kalorie i stawać na wadze" a minutę później - "cyferki różnią się o 0.2-0.3 dag" "ile to może mieć kcal"
Zaburzenia odżywiania jak stąd na Syberię. Słuchaj, a jakbyś np w ogóle nie szła spać to nie dość że spaliłabyś więcej kalorii bo byś nie spała to mogłabys tego rowerka znacznie więcej wcisnąć.
21 czerwca 2018, 14:32
"Przestałam obsesyjnie liczyć kalorie i stawać na wadze" a minutę później - "cyferki różnią się o 0.2-0.3 dag" "ile to może mieć kcal"Zaburzenia odżywiania jak stąd na Syberię
? Nie rozumiem. Przestałam OBSESYJNIE liczyć kalorie, a nie liczyć je w ogóle. Zadałam pytanie bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam, rzadko kiedy sięgam po hummusy/falafele/pity/kebaby bo wole jak już zamawiać to najczęściej z kuchni hinduskiej a z takim czymś nie mam w ogóle styczności
21 czerwca 2018, 15:24
? Nie rozumiem. Przestałam OBSESYJNIE liczyć kalorie, a nie liczyć je w ogóle. Zadałam pytanie bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam, rzadko kiedy sięgam po hummusy/falafele/pity/kebaby bo wole jak już zamawiać to najczęściej z kuchni hinduskiej a z takim czymś nie mam w ogóle styczności"Przestałam obsesyjnie liczyć kalorie i stawać na wadze" a minutę później - "cyferki różnią się o 0.2-0.3 dag" "ile to może mieć kcal"Zaburzenia odżywiania jak stąd na Syberię
Nie przejmuj się xD Tu co trzecia osoba ma ED, więc wszystkim je już wciskają.