Temat: Węgle: przed czy po treningu ?

jestem na diecie z ograniczeniem węglowodanów, głównie białko, warzywa, mało zdrowych tłuszczy. Jutro idę na trening, powinnam dojeść węglowodany przed, czy po także ? jakie najlepiej?

wegle zalecane sa zwlaszcza po treningu w celu uzupelnienia glikogenu, ktory jest takim jakby paliwem. trenujac zuzywasz to paliwo. zeby nie byc ospalym czy zmeczonym, warto przegryzc chociazby banana po treningu.

Po. Jak zjesz przed to zamiast korzystać 1. Glikogen 2. Tkanka tłuszczowa będziesz korzystać 1. Węglowodany 2. Glikogen 3. Tkanka tłuszczowa :)  

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

Po. Jak zjesz przed to zamiast korzystać 1. Glikogen 2. Tkanka tłuszczowa będziesz korzystać 1. Węglowodany 2. Glikogen 3. Tkanka tłuszczowa :)  

O.o to co w takim przypadku byś polecała przed treningiem zjeść?

Corinek napisał(a):

Po. Jak zjesz przed to zamiast korzystać 1. Glikogen 2. Tkanka tłuszczowa będziesz korzystać 1. Węglowodany 2. Glikogen 3. Tkanka tłuszczowa :)  

A to zależy co rozumiesz jako "przed". Bo dla mnie "przed"  to jakieś 2 godziny. Godzina to już ostatecznie bo jedzenie bliżej treningu może się skończyć kłopotami. Zatem 2 godziny przed węgle będą ok bo poziom cukru we krwi zdąży się ustabilizować nie zaburzając dostępu do tłuszczu, a jednocześnie pozwoli utrzymać dobrą  jakość treningu. No siłę na porządny trening trzeba mieć skądś. Z węgli?

Mnie bardziej martwi codzienna dieta autorki. Z jednej strony tnie węgle, z drugiej nie podaje innego źródła energii bo tłuszczu też bieduje. Słabo. Ja bym przy diecie białkowej wcale nie zalecała jakiejś dużej aktywności fizycznej. Już pomijam, że takie jedzenie jest szkodliwe i po prostu głupie. Nie mój cyrk.

ZuzaG. napisał(a):

Corinek napisał(a):

Po. Jak zjesz przed to zamiast korzystać 1. Glikogen 2. Tkanka tłuszczowa będziesz korzystać 1. Węglowodany 2. Glikogen 3. Tkanka tłuszczowa :)  
A to zależy co rozumiesz jako "przed". Bo dla mnie "przed"  to jakieś 2 godziny. Godzina to już ostatecznie bo jedzenie bliżej treningu może się skończyć kłopotami. Zatem 2 godziny przed węgle będą ok bo poziom cukru we krwi zdąży się ustabilizować nie zaburzając dostępu do tłuszczu, a jednocześnie pozwoli utrzymać dobrą  jakość treningu. No siłę na porządny trening trzeba mieć skądś. Z węgli?Mnie bardziej martwi codzienna dieta autorki. Z jednej strony tnie węgle, z drugiej nie podaje innego źródła energii bo tłuszczu też bieduje. Słabo. Ja bym przy diecie białkowej wcale nie zalecała jakiejś dużej aktywności fizycznej. Już pomijam, że takie jedzenie jest szkodliwe i po prostu głupie. Nie mój cyrk.

Zrelaksuj się i nie martw o mnie , nie oczekuje porady od domorosłej ekspertki tuż po  diecie 1500 .

Ja bym powiedziała, że węgle powinno się jeść i przed i po treningu ;) Przed- żeby mieć siłę i chęci do dobrego treningu, a po- żeby odbudować glikogen. Ja na diecie niskowęglowodanowej często ćwiczyłam po 2 posiłkach w ktorych prawie nie bylo węgli i podczas mojego treningu na trudny tluszcz robilo mi się słabo.

Malineczka94 napisał(a):

Corinek napisał(a):

Po. Jak zjesz przed to zamiast korzystać 1. Glikogen 2. Tkanka tłuszczowa będziesz korzystać 1. Węglowodany 2. Glikogen 3. Tkanka tłuszczowa :)  
O.o to co w takim przypadku byś polecała przed treningiem zjeść?

Moim zdaniem, to najlepiej przez te 2-3 h przed treningiem nic nie jeść :) Tak jak ZuzaG mówi - żeby się poziom cukru ustabilizował.

milkamelka napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Corinek napisał(a):

Po. Jak zjesz przed to zamiast korzystać 1. Glikogen 2. Tkanka tłuszczowa będziesz korzystać 1. Węglowodany 2. Glikogen 3. Tkanka tłuszczowa :)  
A to zależy co rozumiesz jako "przed". Bo dla mnie "przed"  to jakieś 2 godziny. Godzina to już ostatecznie bo jedzenie bliżej treningu może się skończyć kłopotami. Zatem 2 godziny przed węgle będą ok bo poziom cukru we krwi zdąży się ustabilizować nie zaburzając dostępu do tłuszczu, a jednocześnie pozwoli utrzymać dobrą  jakość treningu. No siłę na porządny trening trzeba mieć skądś. Z węgli?Mnie bardziej martwi codzienna dieta autorki. Z jednej strony tnie węgle, z drugiej nie podaje innego źródła energii bo tłuszczu też bieduje. Słabo. Ja bym przy diecie białkowej wcale nie zalecała jakiejś dużej aktywności fizycznej. Już pomijam, że takie jedzenie jest szkodliwe i po prostu głupie. Nie mój cyrk.
Zrelaksuj się i nie martw o mnie , nie oczekuje porady od domorosłej ekspertki tuż po  diecie 1500 .

I po co chamskie odzywki?

Pasek wagi

Nie  wnikając w  pozostały styl posta ZUZYG,  zawsze daję blokadę jak ktoś "martwi się  lub pochyla nad kimś "  nie z troską - do której odnoszą się te zwroty- ale z protekcjonalną wyższością. Stąd zwolnienie z  tzw"martwienia się".

Czeka mnie powrót na basen po okresie przerwy z powodu przestawiania się na nowe odżywianie i stąd było moje pytanie.

milkamelka napisał(a):

Nie  wnikając w  pozostały styl posta ZUZYG,  zawsze daję blokadę jak ktoś "martwi się  lub pochyla nad kimś "  nie z troską - do której odnoszą się te zwroty- ale z protekcjonalną wyższością. Stąd zwolnienie z  tzw"martwienia się".Czeka mnie powrót na basen po okresie przerwy z powodu przestawiania się na nowe odżywianie i stąd było moje pytanie.

Ja również jestem ciekawa dlaczego "mało zdrowych tłuszczy"?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.