Temat: Siłowe, cardio i inne

Pytanie z gatunku czysto teoretycznych.

Powszechnie wiadomo, że na spalanie ćwiczymy cardio, na modelowanie/ujędrnianie/budowanie mięśni ćwiczenia siłowe, taki najprostszy podział. A co z ćwiczeniami w stylu joga, pilates, stretching, callanetics itp? Jak one wpływają na ciało? Bo ani nie jest to intensywny wysiłek - kalorii się nie spala prawie wcale, ani nie ma obciążenia, żeby jakoś widocznie modelować ciało. A na pewno nie jest też tak, że nie przynoszą żadnych efektów. Mógłby ktoś przybliżyć jakieś opinie dotyczące działania takiej aktywności? Tylko nie mam tu na myśli opinii subiektywnych w stylu "ćwiczyłam to i to, i stało się tak i tak" (chociaż też chętnie poczytam), a te bardziej "naukowe". Nie chodzi mi też o działanie na psychikę (wyciszenie, medytacja w jodze itp.), tylko stricte na ciało. Oczywiście na necie można znaleźć opisy takich ćwiczeń, ale w większości jest to takie lanie wody zachęcające do nich, niepoparte żadnymi argumentami.

Są to głównie ćwiczenia na mięśnie głębokie i dobrze wpływają na stabilizację całego ciała. Ćwiczenia siłowe często angażują mniej partii mięśni . Ćwicząc mięśnie głębokie mamy dużo większą świadomość ciała i mobilność. 

Te wysokie zakresy jak callan zwiększają wytrzymałość - tylko taka adaptacja nie wpływa dramatycznie na wygląd samego mięśnia. Może poprawić ukrwienie i jędrność, co daje nietrwały efekt wizualny. Pilates domowy to nie są łatwe ćwiczenia, ale też angażują głównie core, co z resztą? Na pewno wpływają na postawę, wygląd brzucha (lepsza kompresja flaków), kontrolę ciała, rozciągnięcie, grację ruchu itd.

Generalnie jeden sport został wymyślony konkretnie po to, żeby kształtować wygląd ciała - siłownia. 

Joga wcale nie musi być lekkim medytacyjnym ćwiczeniem ;) są różne odłamy jogi, różne assany - niektóre z nich są całkiem wymagające, do tego jak już napisał Tomku, angażują więcej mięśni i dodatkowo mięśnie głęboki (można się przy nich zmęczyć, ale na pewno nie rozbudują ciała tak jak siłownia).

Według mnie połączenie jogi i siłowni to całkiem fajne rozwiązanie, bo dzięki jodze zwiększamy świadomość ciała, poprawiamy mobilność stawów, ćwiczymy mięśnie głębokie, poprawiamy stabilizację ciała, a te wszystkie aspekty przekładają się np. na technikę wykonywanych ćwiczeń w treningu siłowym. Gdy ćwiczy się poprawnie technicznie łatwiej, szybciej zwiększyć ciężar, co przełoży się na jakość treningu i ogólnie jakość ciała ;) w przypadku jakiś ograniczeń joga zadziała na zwiększenie zakresu ruchu, co przełoży się też na trening siłowy.

Kiedyś szukałam art. na temat łączenia treningów siłowych i jogi, ale niestety nic takiego nie znalazłam, pewnie dlatego że nadal joga jest kojarzona głównie z medytacją...

PS. sama ćwiczę na siłowni + jogę i jestem zadowolona ;) dzięki takiemu połączeniu np. pogłębiłam przysiad.

Pasek wagi

Nie napisałam, że joga jest łatwa i zdaję sobie sprawę, że jest na tyle wymagająca, że ja to może zrobiłabym kilka najprostszych pozycji i nic poza tym ;) Po prostu nie wpisuje się ani w grupę cardio, ani siłowych, dlatego wymieniłam ją w moim wpisie.

W moim pytaniu też nie chodzi o to, żeby wybrać co jest "najlepsze", tak jak napisałam - czysto teoretycznie pytam, bo jakoś zawsze przy tematach o "polecanych" ćwiczeniach ta grupa jest pomijana, tak jakby nie wpływała kompletnie na nic. 

Ale dzięki za odpowiedzi.

Ja bym te ćwiczenia poleciła połowie Vitalii, bo dziewczyny mają koszmarną postawę na zdjęciach - zgarbione, ramiona wiszą, brzuch wywalony, pupa kompletnie puszczona, to samo brzuch ;) Jak to skorygujesz od razu optycznie 5 kilo mniej i ładniejsze proporcje. Można talię zrobić z niczego.

 Tyle, że "na schudnięcie", czy na powiększenie pośladków to jest taka średnia opcja. Ok, trochę pewnie pomoże, ale efekt w porównaniu do poświęconego czasu jest chyba niepowalający.

Jak zajęcia z jogi są dobrze prowadzone to można się bardziej spocić niż na cardio i teoretycznie można też więcej kcal spalić ;) ale to podziała tylko wzmacnijąco-rozciągająco bardziej.

Budowanie sylwetki to tak jak jurysdykcja napisała: siłownia.

Pasek wagi

Dodatkowo pilates uczy dobrych nawyków oddechowych i uwzględnia aktywację mięśni dna miednicy - dla kobiet to ważne. Kiedyś robiłam pilatesa, nawet na zajęcia chodziłam przez jakieś pół roku. Na callana z resztą też.

jurysdykcja napisał(a):

Ja bym te ćwiczenia poleciła połowie Vitalii, bo dziewczyny mają koszmarną postawę na zdjęciach - zgarbione, ramiona wiszą, brzuch wywalony, pupa kompletnie puszczona, to samo brzuch ;) Jak to skorygujesz od razu optycznie 5 kilo mniej i ładniejsze proporcje*.

Dokładnie dodatkowo, bardzo dużo osób patrzy tylko na wagę. Nie zwracając uwagi na inne aspekty. Można ważyć 60kg, i wyglądać super fit, a może przy tym samym wzroście i wadzę wyglądać bardzo źle. Niestety długa droga jeszcze przed nami aż ludzie to zrozumieją, ludzie wolą iść po "trupach" to wymarzonej wagi nie patrząc przy tym na zdrowie.

jurysdykcja napisał(a):

Te wysokie zakresy jak callan zwiększają wytrzymałość - tylko taka adaptacja nie wpływa dramatycznie na wygląd samego mięśnia. Może poprawić ukrwienie i jędrność, co daje nietrwały efekt wizualny. Pilates domowy to nie są łatwe ćwiczenia, ale też angażują głównie core, co z resztą? Na pewno wpływają na postawę, wygląd brzucha (lepsza kompresja flaków), kontrolę ciała, rozciągnięcie, grację ruchu itd.Generalnie jeden sport został wymyślony konkretnie po to, żeby kształtować wygląd ciała - siłownia. 

(puchar) Dokładnie tak ^^ W najprostszym schemacie: kardio,interwały - palą tłuszcz, siłowe - palą tłuszcz budują mięśnie, różne wygibasy typu joga modelują postawę, polepszają koordynację itp.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.