Temat: Mamy ćwiczące regularnie i nieregularnie

Jak organizujecie sobie czas, żeby znaleźć chwilę na ćwiczenia? Czy przychodzi wam to łatwo czy nie? I przede wszystkim, co w tym czasie robicie z dziećmi. Bardziej chodzi mi tu o małe dzieci, które jeszcze nie przyjmują do wiadomości argumentu typu: Mama chce poćwiczyć, żeby mieć dobrą formę ;) Ja mam jedno dziecko, 3,5 letnie. Na ćwiczenia co prawda znajduję czas, ale rzadziej niż kiedyś. W momencie ćwiczeń, maz musi zająć się synkiem. Próbowałam ćwiczyć razem z dzieckiem ale u nas zupełnie to nie wychodziło (ostatnio ćwiczę w domu). A jak to u was wygląda?

Pasek wagi

Albo maż się zajmuje, albo ja coś tam do niej non stop gadam, robię miny, w przerwach między seriami ją pogilgoczę itd. No ale ona jeszcze jest mała, więc nie ma ryzyka, że mi wlezie pod sztangę itd. Generalnie myślałam, że będzie duuużo gorzej. Pewnie jak wrócę do pracy, to się zacznie cyrk ze sportem - nie wiem, ograniczę się do weekendów i jednego wieczora w tygodniu, ale na razie nie ma problemu.

dzieckiem zajmuje się mąż. Tak było, gdy mała miała kilka miesięcy, tak jest teraz, gdy ma 5 lat

jak miałam 1 dziecko to zostawiałam go mężowi i wychodziłam biegać . Nie bardzo rozumiem w czym problem ? 3,5 letnie dziecko to już spore dziecko - rozumne. Można pobawić się na sto sposobów . A przecież do ćwiczeń nie potrzebujesz paru godzin to dla męża problem ? 

Teraz mam 2 dzieci . Mimo to mąż nigdy nie miał problemu by z nimi zostać a jedno ma 1,5 roku drugie 4,5. Niestety fazy ćwiczeń nigdy nie trwały długo bo dzieci miały liczne problemy zdrowotne i mi psychicznie i fizycznie było się zebrać 

Pasek wagi

A ja tam autorkę rozumiem. Co innego wyjsc a co innego cwiczyc w domu. Mam dwoje dzieci. Z corka nie było problemu, syn, że tak brzydko powiem straszny mamincyc był (nadal trochę jest). Najgorzej było jak miał 2-3 lata. Co z tego, że maz pilnował jak potrafił wparować do pokoju i koniec z ćwiczeniami bo taka awantura. I nic sie nie dalo zrobic. Chowalam sie przed nim cichaczem. Z tym, ze raz sie udalo zrobic trening innym razem po 10min konczylam. Jedynym rozwiązaniem były ćwiczenia poza domem. Mąż bez problemu ćwiczy w domu. 

Pasek wagi

BridgetJones52 napisał(a):

Jak organizujecie sobie czas, żeby znaleźć chwilę na ćwiczenia? Czy przychodzi wam to łatwo czy nie? I przede wszystkim, co w tym czasie robicie z dziećmi. Bardziej chodzi mi tu o małe dzieci, które jeszcze nie przyjmują do wiadomości argumentu typu: Mama chce poćwiczyć, żeby mieć dobrą formę ;) Ja mam jedno dziecko, 3,5 letnie. Na ćwiczenia co prawda znajduję czas, ale rzadziej niż kiedyś. W momencie ćwiczeń, maz musi zająć się synkiem. Próbowałam ćwiczyć razem z dzieckiem ale u nas zupełnie to nie wychodziło (ostatnio ćwiczę w domu). A jak to u was wygląda?

Ćwiczę z dzieckiem, albo jak śpi. Juz się do tego przyzwyczaili tak ze jak rozkładam mate to przynoszą mi buty.

Pasek wagi

Ja ćwiczę z moją 8 mc córą, kładę ją na podłodze z zabawkami i kładę matę w pobliżu. Wtedy serio mam spokój bo jak mała nakarmiona, to leży spokojnie i bawi się, śpi a najczęściej obserwuje i się śmieje - zwłaszcza jak robię deskę czy skaczę xD Założyłam sobie minimum 3 terningi w tygodniu, chciałabym częściej i robię tak gdy mam na to siły - niestety częściej pozostaje mi spełnienie minimum bo nie zawsze mam siłę lub czas ( wzięłam się dodatkowo za szycie akcesoriów dla dzieci i to pożera masakrycznie czas, a siedzę z dzieckiem sama do 17 i mała nie zawsze okaże łaskę by podzielić się czasem z moim hobby) 

Pasek wagi

Moja corka ma 2.5 roku i od kiedy skonczyla 5 miesiecy cwicze w domu wieczorami. Zaczynam albo kiedy maz ja usypia albo kiedy mala pojdzie juz spac. Czesto niestety jest to dopiero ok.21. Wczesniej nie ma szans, bo wracam z pracy ok.17. Czasem probuje robic z nia pompki, ale mysli, ze to zabawa i wchodzi mi na plecy ;) Takie dodatkowe obciazenie :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.