- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2017, 10:00
Hej Laski,
Powiedzcie mi czy Wy tez czujecie sie takie opuchniete po silowni? Bardzo latwo nabieram wody i puchne, kiedy cwiczylam jedynie cardio, to widzialam efekty diety golym okiem, oprocz tego leciala waga. Teraz wrocilam na silownie, bylam dopiero 4 razy i juz czuje sie cala wielka, taka nalana, a waga wzrosla. Cwicze FBW. Nie potrafie sobie wytlumaczyc, ze to moga byc efekty opuchnietych miesni, czuje sie zle i demotywuje mnie to do dalszych staran. Czy macie na to jakies sposoby?
20 maja 2017, 10:13
noo wlaśnie. A sęk w tym, że lubie samo ćwiczenie, dopychanie w ostatniej serii tych cieżarów i jak z treningu na trening coś, co ostatnio stanowiło problem teraz jest za lekko. Ale pozniej... czuje sie strasznie.
20 maja 2017, 11:07
Udzsioszka, to argumenty dziecka. Praca nad figurą to praca na całe życie, a ty się zniechęcasz tym, że po tygodniu jesteś trochę opuchnięta? No dramat. Schudniesz 2 kilo i już nie będzie tego widać.
20 maja 2017, 11:23
Jurysdykcja Mysle, ze to po prostu normalny mechanizm psychiki kobiety, ktora nie jest zadowolona ze swojego wygladu. Albo moze jestem dziecinna, mozliwe :P I nie chodzi o tydzien, w zeszlym roku cwiczylam 2 miesiace po 3,4 razy w tygodniu, czekajac ciagle na poprawe, a bylo tak caly czas. Nie mam zamiaru teraz przestac cwiczyc, ale zwyczajnie psuje mi humor jak tym razem naprawde pilnuje diety, a wyglada na to, ze bedzie tak jak zeszlym razem. A wiadomo, ze zlym humorem ma sie mniejszą determinacje do trzymania sie diety, nie bylo tego problemu jak tylko jezdzilam na rowerze po 30-40 km i plywalam. Ale nie chce schudnsc do trzesacej sie galarety tylko miec jakis zarys miesni. Dlatego moze cos pomaga? Pic jeszcze wiecej wody, jakas herbate?
20 maja 2017, 11:48
Zaakceptuj to po prostu, bo tak ciało reaguje na ciężki trening. Z czasem człowiek się przyzwyczaja i przestaje to widzieć.Ba, potem masz kilka dni bez treningu i nagle wow - forma życia.
Pocieszę cię, że z czasem chyba trochę mniej się puchnie, przynajmniej ja już na prawdę nie widzę bardzo dużej różnicy, wręcz odwrotnie, wydaje mi się, że ciało nabite wodą jest trochę ładniejsze, dupa sterczy itd ;)
Możesz ew. popatrzeć na swój trening, żeby unikać pompowania bardzo dużą ilością powt. tych partii, które wolałabyś mieć smuklejsze - czasem lepiej np. uda ćwiczyć mniejszej ilości powt, ale większym ciężarze. Herbatki bym odpuściła, nie będziesz się przecież non stop nimi faszerować.
A, no i takie patologiczne puchnięcie, na prawdę bardzo widoczne i w obwodach i na wadze, po parę kilo różnicy - to może być sygnał na rozwalone hormony.
Edytowany przez 20 maja 2017, 12:12