- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 kwietnia 2017, 12:58
Hej :) ! Od jakiegoś tygodnia zaczęłam jeździć na rowerku stacjonarnym.Na poczatku jeździłam po 10 minut ,potem po 20 na średnim ,,obciążeniu,, a od wczoraj staram sie jeździć po ok 40 minut na średnio-wysokich ,,obrotach,, Podczas dzisiejszej jazdy na liczniku pokazało mi 470 spalonych kalorii.Od jakis 2 miesięcy zmieniłam styl odżywiana na zdrowy ,ponieważ chciałam troche schudnąć,w miedzy czasie czasami wtedy biegałam,ćwiczyłam z Mel B itp.Ze względu na to ze moja aktywność fizyczna w ciagu dnia jest raczej mała to dołączyłam rowerek.Tylko ze po dzisiejszym treningu jestem zaszokowana ilością spalonych kalorii i teraz nie wiem czy powinnam po takim wysiłku cos zjeść/wypić odżywke białkowa czy jesc np kaloryczniejsze obiady/kolacje.Nie ukrywam ze kompletnie w temacie wysiłku fizycznego jestem zielona,nie wiem czy rowerek jest dobrym wyjściem bo z tego co czutalam dużo dziewczyn pisze ze po nim uda sie jeszcze bardziej rozbudowują a w moim przypadku i tak one sa teraz ogromne ze względu na gromadzący sie tam tłuszcz ;// Jezeli ktos mógłby mi udzielić jakas rade to byłabym bardzo wdzieczna
Edytowany przez Juliakubik 13 kwietnia 2017, 13:08
13 kwietnia 2017, 13:23
nie wierz w te liczniki,tym bardziej rowerkowe,bez pulsometru ciezko wyliczyc mniej wiecej ile spalasz.A ile jesz kcal obecnie?
13 kwietnia 2017, 13:24
rowerek jak kazde cardio,jako dodatek do diety napewno pomoze schudnac.A rozbuduje uda?hehe jesli oblozysz kostki 5kg obciaznikami,to moze kiedys
13 kwietnia 2017, 13:36
.
Edytowany przez Noma_ 23 kwietnia 2017, 18:07
13 kwietnia 2017, 13:43
Szczerze mówiąc nie wiem ile kalori dziennie jem ;// kiedys jak sie odchudzałem to je liczyłam ale przez to wpadłam w takie cos ze nie jadłam kalorycznych rzeczy,z tygodnia na tydzien je ograniczałam itp...wiec tym razem chciałam takie liczenie sobie odpuscic ale nie wiem czy to jest dobry pomysł bo teraz obawiam sie o to czy moze nie jem za mało ;// napisze moze na wszelki wypadek co najcześciej jem w ciagu dnia. Śniadanie:jaglana z owocami i łyżka dżemu 100% (szklanka mleka 2% ,4-5 łyżek kaszy jaglanej,2 truskawki,pare plasterków banana,łyżka dżemu 100%) 2 śniadanie:1 kanapka złożona z żytniego chleba,plastr mozzarelli ,Pol gruszki ,garść orzechów włoskich , obiad: 2 szaszłyki z kurczakiem i warzywami , ,,frytki,, z połowy dużego batata smażone w piekarniku ,sałatka z pomidorów ,cebuli ,jogurtu naturalnego i paroma kostkami sera feta,czasami posypana słonecznikiem ,podwieczorek :budyń ryżowy (3 łyżki maki ryżowej,szklanka mleka) i do tego jakies owoce , kolacja:2-3 naleśników z warzywami ,i kawałkiem mozzarelli (czasami jeden z tych naleśników jest z twarogiem albo z owocami).Zawsze po kazdym posiłku mam nasycony żołądek wiec zdaje mi sie ze pod względem kaloryczności jest w miare okej ale wlasnie nie wiem czy terax do tych posiłkowi jezeli planuje jeździć na rowerku powinnam dokładać cos jeszcze czy moze pic wlasnie odzywke bialkowa ;//
13 kwietnia 2017, 13:51
Wiesz. Kalorycznośći nie powinno się porównywać do sytości i najedzenia. Bo można jeść 1200 kcal być najedzonym a mimo to organizm się niszczy. Polecam Ci pobrać aplikację fitatu wszystko za Ciebie policzy ale pierw oblicz PPM i CPM. I dopiero kaloryczność dostosuj