- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2011, 21:54
hej Dziewczyny. Oglądałam dziś swoje zdjęcia z wakacji, złe wspomnienia związane z traumą założenia kostiumu wróciły:p
Obecnie ważę 61 kg przy wzroście 172cm. Wiem, wg BMI to dobra waga. Jednak na brzuszku i nóżkach jest trochę tłuszczyku, który można by zrzucić. Chciałabym śmiało zakładać obcisłe bluzki nie przejmując się, że z tyłu coś mi się tam odznacza:P
W tym roku będzie inaczej!!! Zamierzam sobie kupić jakiś super seksowny kostium i z dumą prezentować swoje ciało. Dodatkową motywacją jest dla mnie to iż mój chłopak sugerował, że w tym roku będę mieć niespodzinakę w postaci zaręczyn :) :) :) NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!! Nie znam dnia ani godziny, ale zależy mi żeby czuć się w swoim ciele lepiej, seksowniej...:))
Na początku założyłam wątek pt: akcja SKAKANKA, ale przemyślałam to, że tak naprawdę będzie lepsze dla mnie wplatanie także innych aktywności: ROWER, BASEN, BIEGANIE, ROLKI, GIMNASTYKA, HULA HOP, SKAKANKA itp.
Moje dzisiejsze osiągnięcie to 40 min na skakance plus 4 serie po 30 brzuszków.
Edytowany przez liluniek 17 lutego 2011, 10:48
16 lutego 2011, 22:29
16 lutego 2011, 23:16
darussia1 Włączyłam sobie Dzień Dobry TVN i goł :) oczywiście jak się zmęczyłam i już nie mogłam to 1-2 min przerwy, poza tym tak interwałowo skakałam raz szybciej raz wolniej i jakoś to 40 min się uzbierało. Kiedyś już odchudzałam się ze skakanką, początki były trudne, ale z czasem mogłam coraz więcej i coraz łatwiej mi to szło. Efekty były naprawdę super :-) Zresztą moje dwa cuda to hula-hop i skakanka.
Kinga2999 Ach Ci faceci... :/ Pewnie jakbym nie wiedziała o zaręczynach też bym się wzięła za siebie, tyle że z myślą "będę ładniejsza- niech będzie zazdrosny" ;) Ale tak naprawdę chcę sama dla siebie schudnąć i czuć się lepiej w swoim ciele. A te nasze chłopy niech podziwiają i szybko klękają na kolana z pierścionkiem:P
Edytowany przez liluniek 17 lutego 2011, 10:49
17 lutego 2011, 10:48
ajććććć ... zakwasy, chyba wczoraj przesadziłam. Dziś poprzestanę na brzuszkach i hula hop, ale nie mogę się doczekać aż mi do jutra miną zakwasy i znów złapię za skakankę. Może to głupie, ale czuję dziś jakoś tak lżej...
Dziewczynki przyłączajcie się! w grupie raźniej:) Jakieś chętne???
17 lutego 2011, 11:41
17 lutego 2011, 12:03
femme20 domyślał się o co Ci chodzi. Ja jeden obrót skakanką traktuję jako pełny skok niezależnie czy skoczę na jednej nodze, czy wykonuję pojedyncze podskoki, czy też tzw techniką "bieg w miejscu" jak to kiedyś ktoś nazwał.
Powiem Ci szczerze, że staram się ćwiczyć taką techniką żeby jak najdłużej wytrzymać na tej skakance. A ponieważ nie mam skakanki z licznikiem to po prostu patrzę na czas. I tak jak pisałam wcześniej raz przyspieszam a raz zwalniam gdy już tracę siły.
Bardzo zachęcam do skakanki, bo kiedyś bardzo dużo skakałam i efekty super.
Wszystkim skakankowcom polecam świetną stronę, którą przed chwilką znalazłam:
http://www.namaksie.pl/sport/5-sport-dla-kazdego/113-skacz-na-skakance-modeluj-sylwetke-spalaj-tkanke-tluszczowa-i-popraw-kondycje
opisane są techniki skakania, bardzo ciekawe filmy pokazowe jak się rozciągać, jaka powinna być prawidłowa postawa :-) polecam
Edytowany przez liluniek 17 lutego 2011, 12:23
17 lutego 2011, 15:03
17 lutego 2011, 15:06