Temat: Pole Dance ?

Witam, 

od jakiegoś dłuższego czasu chodzi mi po głowie, aby zapisać się na pole dance. Bardzo podoba mi się ta forma sportu i ćwiczeń. Jednak cały czas mam dylemat, czy najpierw schudnąć kilka kg i iśc czy od razu.... Troche może być mi wstyd przy chudszych. Mam 176 cm wzrostu, ważę 70 kg.

Nie muszę jakoś schudnąć mega dużo, chciałabym mięśnie wyćwiczyć, nabrać siły, kondycji troszkę

Chcę się poruszać, a zajęcia fitness jakos mnie nie porywają.

Ja też chodziłam, po trzech miesiącach zrezygnowałam, bo ręce mi wysiadały. Obie miałam kiedyś złamane w nadgarstkach i to niestety nie dla mnie. Poza tym uda i łydki miałam strasznie posiniaczone, wyglądałam jak ofiara gwałtu albo jakiejś innej przemocy :O 

Pasek wagi

Jeżeli będziesz się czuła lepiej to postaraj się schudnąć troszeczkę, a także ten czas poświęć na porządne wzmacnianie mięśni, bo Pole Dance to bardzo wymagająca dyscyplina! Serio trzeba mieć sporo siły, a początkujący bywają cali posiniaczeni od rury. Wnętrze ud, brzuch, ręce mocno bolą :)

kaska2017 napisał(a):

To świetny pomysł! Ale ten sport (taniec?) jest niesamowicie forsujący, nie jest dla początkujących. Jeśli nie jesteś fizycznie przygotowana to nie ma sensu się na to pchać, wpierw trzeba porządnie wzmocnić mięśnie. 

Bzdury. Od tego jest kurs, żeby wszystkiego nauczyć. Od podstaw. Nadwaga nie jest przeszkodą, przy regularnych ćwiczeniach można ją szybko zgubić. A same zajęcia nie wyglądają tak, że instruktorka każe na dzień dobry wskakiwać na rurę i machać skomplikowane figury. Rozgrzewka jest nie tylko po to żeby ciało nabrało gibkości i było bardziej odporne na kontuzje. Ona ma też wzmacniać siłę i mięśnie. Po to właśnie żeby w dalszym etapie móc robić coraz więcej. Też nie lubię fitnessu. Pole dance ma to do siebie, że samo zrzucenie nadwagi, wyrzeźbienie się szybko przestaje być celem. Zaczynasz chodzić z inną motywacją - żeby zrobić trudniejszą figurę, żeby połączyć różne, zacząć robić w obrocie, duecie, dojść do szpagatu itp. A ciało robi się samo, przy okazji. Jedyne na co trzeba być przygotowanym to siniaki, otarcia i ogólnie ból. Z czasem to mija, bo ciało się przyzwyczaja, trzeba przeczekać. Aha i jeszcze coś - kurs to nie są zawody ani wybory miss. Przychodzą różne osoby - grube chude, starsze, młodsze. niskie i wysokie. Jednym wychodzi lepiej, drudzy potrzebują więcej czasu, każdy robi w swoim tempie i nikt nikogo nie ocenia, nie wyszukuje u innych rozstępów ani cellulitu. Trenuję od roku, więc jak masz jeszcze jakieś pytania i wątpliwości to wal śmiało. 

Chodzilam pare miesiecy. Ogolnie fajnie ale potem jakos zaczelo mi sie nudzic. 

Co do wagi. U mnie w grupie byla dziewczyna z nadwaga mysle ze ok.+20kg i nawet Panie po +50:)

Doma19 i dawała radę ta dziewczyna ?

oo i to jak była najlepsza w grupie nawet szpagat robila ;P

Dziś będzie mój pierwszy raz.... w grupie trzech osób razem. Zobaczymy, trzymajcie kciuki :*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.