Temat: ćwiczenia jak Wy to robicie ?

Witam

Co Was motywuje do ćwiczeń 

U mnie sprawa wygląda następująco mieszkam w dużym mieście mama kartę multisport ale z niej nie korzystam.

Dlaczego? Już opowiadam

Od poniedziałku do piątku w godzinach od ok 7 do 17  (9 - 19 max) jestem w pracy lub w drodze do niej (korki)Następnie przychodzę do domu i nie mam motywacji aby potem już wychodzić na fitness.Bywało ze brałam rzeczy do pracy ze sobą (buty, strój) ale potem boli mnie głowa lub cos i nigdy nie zachodzę do klubu poćwiczyć. 

Jestem strasznym leniem ale na zawsze tak było wcześniej też byłam chuda i często byłam na siłowni. Co roku próbiuje wrócić do ćwieczeń nawet ostatnio w lecie chodziłam na siłownie i fitnes ale potem przyszło pogorszenie pogody i już nie chodzę wogóle od września 

Co Was motywuje? Jak Wy to ograniacie chodzicie na fitens bezpośrednio po pracy? 

Poradzicie coś 

Też mam taki problem jak Ty, chętnie posłucham 

Moze chodzenie na silownie nie jest po prostu dla ciebie? Ja chodzilam przez pol roku i zrezygnowalam - naprawde nie chcialo mi sie chodzic z podobnych powodow :P Za to zaczelam cwiczyc w domu i chodzic na basen i to jest super (: Cwiczenia w domu zawsze mozesz wykonac, na przyklad ogladajac film ;) A basen chociaz raz w tygodniu? Bez sensu jest zmuszac sie do czegos.

Pasek wagi

wprawdzie pracuje do 15, silownie mam niedaleko domu wiec nie biore ze soba torby na trening. wczesniej, kiedy chodzilam na inna silke, bralam po prostu caly sprzet ze soba i jechalam od razu po pracy. 

Kilka lat temu pracowalam w centrum handlowym i prace konczylam o 21. w domu bylam okolo 21:30 i jeszcze cwiczylam na orbitreku, szlam biegac albo robilam dywanowki z mel b/ jillian.

Zazdroszcze sobie ze mialam kiedys taka motywacje :P

Pasek wagi

obecnie nie pracuje , ale jak ostatnio chodzilam na kurs 8-15:30 ,a wstawalam o 5;30 zeby oporzadzic dzieci do przedszkola to 2 razy w tygodniu chodzilam ,albo odbierala je opiekunka , szwagierka albo nikt  ( we wtorki i czwartki maja taniec Wiec i tak Musze zostac do 17)

Motywuje mnie lustro. Patrze w nie i widze,ze sie oplaca.

Zreszta Lubie to.

Jak pracuje to nie ogarniam - w sobotę i w niedzielę (bo mam wolne) chodzę rano na basen. Tak się już przyzwyczaiłam, wstaję, ogarniam się i od razu idę na ten basen. Nie zostawiam tego na później, bo wiem że po południu bym się za żadne skarby świata do ćwiczeń nie zmusiła. W tygodniu ćwiczę tak po 15-20 minut (w domu), to zawsze jestem w stanie jakoś wpasować sobie w dzień. Nic mnie nie motywuje, nie lubię ćwiczyć, po prostu sobie mówię, że trzeba - tak samo jak trzeba pozmywać, albo zmienić kotu żwirek w kuwecie. 

Dwa długie, ciężkie treningi w weekend, dwa krótkie i dość lekkie w domu, po pracy. voila.

To w kwestii logistyki. Jeśli idzie o motywację - lubię ćwiczenia, nie zmuszam się do nich.

pracuje 10-18 w domu jestem o 19.00 jem i ide na silke o 20.00 czasem mi się nie chce ale jak zaczne cwiczyc mija mi to. Cwiczenia swietnie mnie relakuja rozladowuje emocje z całego dnia zwłaszcza ze mam w pracy kontakt z klientem a z nimi bywa roznie...:PP

a weekendy? przejdz sie kiedys jak bedziesz miec luzniejszy dzien. a jesli Ci sie nie spodoba i uznasz, ze to totalnie nie Twoja bajka, to przeciez nie kazdy musi chodzic na silownie. jest cale mnostwo innych form aktywnosci fizycznej. taniec, joga, boks, pilates, aerobik .. nie musza to byc nawet zajecia grupowe, zawsze mozesz wyjsc na rower, pobiegac czy na basen. chodzi o to, zeby znalezc cos dla siebie. cos, co bedzie sprawialo Ci przyjemnosc, a nie bedzie przykrym obowiazkiem. poprobuj roznych rzeczy i cos na pewno wybierzesz.;)

Zacznij chodzić w weekend, w domu rób dywanówki - jeśli wiesz, że naprawdę nie dasz rady chodzić na siłownię w tygodniu. A co do motywacji; motywacja zawsze kiedyś przemija, najważniejsze jest wyrobić w sobie nawyk. Moja motywacja też zawsze jest dość krótkotrwała - trwa od tygodnia do trzech miesięcy. Dlatego kiedy nie masz motywacji, po prostu idź, rób. Tak, jak musisz chodzić do pracy, tak w Twoim planie może się znaleźć cokolwiek innego. Czy będzie padać, czy będziesz śpiąca, chodź w te same dni, o tej samej porze (jeśli to możliwe), i po jakimś czasie może wejdzie Ci to w skórę. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.