- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2016, 19:55
Postanowiłam rozpisać sobie wstępnie trening i zacząć ogarniać wolne ciężary. Ćwiczę regularnie od ponad roku (często chodziłam też na zajęcia Bodypump,dzięki czemu w ogóle pomyślałam o treningach z obciążeniem), więc chciałam rozpocząć od 25kg łącznego obciążenia na sztandze (póki nie dopracuje techniki,chcę przez kilka tygodni pochodzić do 'strefy dla kobiet' na mojej siłowni,a tam są tylko sztangi fitnessowe,krótkie,ważące plus/minus 1,5kg)...jednakże okazało się,iż bez stojaka na sztangę nie jestem w stanie nawet założyć sobie sztangi z tym obciążeniem na barki ;D z 20 kg nie było problemu, więc zrobiłam trening z tym ciężarem, jednak nie poczułam pośladków/nóg dokładnie tak,jak bym chciała (choć nie jestem ekspertem, po prostu nie czułam tego 'bólu' mięśni, co czasem na Bodypumpie,albo dziś przy treningu barków i zrobiłam w miarę spokojnie te serie na nogi).
W związku z tym mam pytanie - czy jeśli zostanę póki co przy 20 kg /jestem na redukcji,więc póki co i tak nie rozbuduję mięśni/ i zwiększę ilość powtórzeń w porównaniu do dzisiaj,to efekt będzie choć trochę porównywalny do tego, który osiągałabym z większym obciążeniem? Za kilka tygodni chcę ruszyć na tę 'typową' część siłowni i ćwiczyć z normalnymi sztangami itd.,ale póki co nie czułabym się tam komfortowo ;d
Edytowany przez hymenium 17 października 2016, 19:56
17 października 2016, 20:02
Nie, to jednak co innego....tyle, że tydzień i tak czy siak cię nie zbawi, więc co za różnica?