Temat: Szybki marsz zamiast biegu?

Czy ktoś z Was praktykuje dłuższe, bardziej energetyczne chodzenie jako swoją aktywność fizyczną i pomogło to schudnąć? Biegać się boję z powodu słabej kondycji, za dużej wagi oraz małych komplikacjach po skręceniu kostki (to było 2 lata temu). Czytałam, że chodzenie jest nawet lepsze od biegania na redukcje ale ile w tym prawdy... Może ktoś z was bardziej się orientuje? :)

Zamieniłam autobus do szkoły na spacer (ok. 40 minut w obie strony) i waga ruszyła. Ale nie dam sobie ręki uciąć, to mogło być równie dobrze przez dietę.

Mu kompletnie nic nie dało. Chodziłam 1,5-2 godz dziennie

Pasek wagi

pamiętaj, że każda aktywność jest lepsza od nieaktywności. Ja zaczynałam od spacerów, długich i energicznych, bo z wagą przeszło 90kg nie będę skakać przecież:) pamiętam, że starałam się wplatać różne ćwiczenia jak szłam. To się zatrzymałam i zrobiłam 12 przysiadów, to rękoma wymachiwałam, to się oparłam o drzewo i się rozciągałam (spacerowałam po lesie, więc mogłam robić wygibasy bez dziwnych spojrzeń na mnie), to robiłam jakieś aerobikowe ruchy, typu V-step itp. Przychodziłam do domu zlana potem :))) 

ja chodzę 30 min do pracy w jedna stronę i muszę powiedzieć, ze w połączeniu z dieta daje efekty!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.