- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lipca 2016, 12:52
Jak w tytule :) Poszłam w końcu do orto z bólem po kilku latach, jestem w trakcie leczenia, generalnie muszę je oszczędzać, ale ciężko mi siedzieć na dupie cały czas. Fizjo mam dopiero za tydzień, on mi na pewno powie dokładnie, co poza powolnym rowerkiem jest mi dozwolone. Tymczasem może któraś z Was miała przygody z kolanami i coś ćwiczyła?
Zdrowie oczywiście najważniejsze, to nie ulega wątpliwości, nie zamierzam się przeciążać, zrezygnowałam całkowicie z ciężarów, żadnego biegania etc. Basen niestety odpada bo u mnie w mieście jest w trakcie "remontu"
21 lipca 2016, 13:07
brzuszki!
21 lipca 2016, 13:38
tez mam problem z kolanem i do tego jestem fizjoterapeutka :) jesli chodzi o ciezary, mozesz je robic, pod warunkiem, ze nie sa w pozycji stojacej. na pewno plywanie, pikates jest dobrym rozwiazaniem. w zasadzie mozesz robic wszystko tak dlugo, jesli nie wymaga to skokow, przysiadow i duzych obciazen. swietnym rozwiazaniem sa wszelakie cwiczenia z pilka. staraj sie wzmacniac czworoglowy uda rowerek wlasnie. mozesz cwiczyc oporowo z tasma w domu (tasma nie jest bardzo duzym wydatkiem) poprzez zahaczenie jej o staly punkt - noge od stolu, lozko, i przyciaganie do siebie stopy im mocniejsze miesnie okalajace staw kolanowy, tym lepiej. w zasadzie poza pozycja w kleki lub w kleku podpartym mozesz wykonywac wszystkie cwiczenia na macie.
21 lipca 2016, 13:38
Ja co prawda przy pękniętej łąkotce nie miałam nakazane ćwiczyć w pierwszych tygodniach. Dopiero pamiętam po jakimś miesiącu zalecił rowerek, czy spacery ale lekkie.