Temat: Co robię źle?

Schudłam ok 10kg na samej diecie. Z 75kg zrobiło się 65kg. Pomyślałam, że czas najwyższy zacząć ćwiczyć. Od trzech miesięcy chodzę na siłownię. Bywam tam średnio co drugi dzień, czyli 3x w tygodniu. Robię 10-15min rozgrzewki na orbitreku, rowerku lub bieżni, potem ok 30 min ćwiczeń siłowych na ręce, nogi i brzuch, robię 4 serie po 15 powtórzeń z całkiem sporym obciążeniem. Na koniec idę znowu na rower, orbitrek lub bieżnię, na 20-30min i robię kardio. Dodam, że nadal trzymam dietę. Od trzech miesięcy nie widzę jakichś zaskakujących efektów, zupełnie NIC się nie zmieniło, skóra jak wiotka była tak i jest. Ani na wadze, ani na centymetrze nie widać różnicy. Poradźcie, co robię nie tak? Może powinnam jakoś inaczej ćwiczyć? Macie jakieś sugestie? 

Problemem może być zarówno dieta jak i plan ćwiczeń. Ale tego nikt Ci nie powie bez znajomości szczegółów.

Sprawdź czy nie jesz za mało i/lub zbyt ubogo.

Czy ćwiczysz wg. konkretnego plany, czy ćwiczenia dobierasz na zasadzie "co fantazja podpowie". Jak z doborem obciążenia? Czy różnicujesz w zależności od ćwiczonej partii, czy jest progres?

No i najważniejsze: 3 miesiące to nie jest duży staż, na bardzo konkretne efekty pracuje się znacznie dłużej.

Jesz tyle samo co wtedy, gdy nie ćwiczyłaś? Jeśli jesz za mało to ćwiczeniami najwyżej możesz sobie zrobić krzywdę. Przy zwiększonej aktywności samo CPM też diametralnie rośnie w góre.

kutkutdak napisał(a):

Problemem może być zarówno dieta jak i plan ćwiczeń. Ale tego nikt Ci nie powie bez znajomości szczegółów. Sprawdź czy nie jesz za mało i/lub zbyt ubogo.Czy ćwiczysz wg. konkretnego plany, czy ćwiczenia dobierasz na zasadzie "co fantazja podpowie". Jak z doborem obciążenia? Czy różnicujesz w zależności od ćwiczonej partii, czy jest progres?No i najważniejsze: 3 miesiące to nie jest duży staż, na bardzo konkretne efekty pracuje się znacznie dłużej.

Powiem tak: jeśli chodzi o dietę, to nie stosuję konkretnej, po prostu ograniczam to co niezdrowe, jem te 5 posiłków dziennie, piję dużo wody. Z ćwiczeniami jest tak, że robię zawsze to samo, w sensie mam kilka maszyn na ręce, nogi i brzuch (nie przytoczę ich nazw bo się w ogóle na tym nie znam) i robię wszystko po kolei, systematycznie zwiększając obciążenie. Czyli uważam, że jakiś tam progres jest. Wiem, że 3 miesiące to jeszcze mało, ale jak się nie widzi w ogóle jakichkolwiek efektów to strasznie demotywuje. 

laliho napisał(a):

Jesz tyle samo co wtedy, gdy nie ćwiczyłaś? Jeśli jesz za mało to ćwiczeniami najwyżej możesz sobie zrobić krzywdę. Przy zwiększonej aktywności samo CPM też diametralnie rośnie w góre.

Dałaś mi wiele do myślenia. Faktycznie, może w tym tkwi problem, bo jakoś specjalnie nie zmieniłam diety po rozpoczęciu ćwiczeń. 

Czyli jedzenie do poprawki i brak konkretnego planu treningowego. Masz odpowiedź.

Jedzenie ZAWSZE dobierasz do swojej aktualnej wagi, aktywności i celu. Pierwszy lepszy kalkulator w internetach i obliczasz PPM i CPM, w zależności od celu, odejmujesz lub dodajesz nieco (albo zostajesz na 0) od CPM.

Ćwiczenia - albo poszukaj gotowca dla poczatkujących, albo poradź się któregoś z trenerów zarówno odnośnie kolejności wykonywania ćwiczeń jak i doboru obciążeń. Warto zastanowić się nad zamianą przynajmniej części maszyn na wolne ciężary.

Ile kg używasz podczas siłowych?

kutkutdak napisał(a):

Czyli jedzenie do poprawki i brak konkretnego planu treningowego. Masz odpowiedź.Jedzenie ZAWSZE dobierasz do swojej aktualnej wagi, aktywności i celu. Pierwszy lepszy kalkulator w internetach i obliczasz PPM i CPM, w zależności od celu, odejmujesz lub dodajesz nieco (albo zostajesz na 0) od CPM.Ćwiczenia - albo poszukaj gotowca dla poczatkujących, albo poradź się któregoś z trenerów zarówno odnośnie kolejności wykonywania ćwiczeń jak i doboru obciążeń. Warto zastanowić się nad zamianą przynajmniej części maszyn na wolne ciężary.

Postaram się zasięgnąć rady mojego siłownianego trenera. Dziękuję za podpowiedzi 

Fanuilos napisał(a):

Ile kg używasz podczas siłowych?

Odwodziciele i przywodziciele ud to 24kg, potem robię ćwiczenie na plecy (przyciąganie drążków do tułowia) to 12kg tylko, wypychanie nóg na suwnicy 70kg, na mięśnie klatki piersiowej 10 kg i na mięśnie proste brzucha 15kg. Czasem też ćwiczę na innych maszynach, ale to sporadycznie raczej. Przy tych obciążeniach ostatnie powtórzenia przychodzą mi z dużym oporem narazie, ale z biegiem czasu będę je zwiększać. O ile w ogóle nie zrezygnuje z siłowni 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.