- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 694
30 stycznia 2011, 20:54
Witam
wszystkim zainteresowanych i mam nadzieje, że zmotywowanych.
Cel akcji jest bardzo
prosty -> utrata wagi, poprawa sylwetki.
Aby się
przyłączyć należy do 31 stycznia wyrazić ochotę w uczestnictwie, a w
poniedziałek podać "ankietę". Wszystkie ankiety zostaną umieszczone w
tabelce umożliwiającej cotygodniową analizę postępów :)
Pierwsza ankieta: Waga startowa,
Kolejne ankiety: Aktualna waga (każda
kolejna waga podawana w poniedziałek!),
ilość stopni które udało się pokonać w ciągu tygodnia.
Pozdrawiam i zapraszam do
uczestniczenia w wątku :)
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 694
9 lutego 2011, 18:21
xxxElkaa Nie wyleciałaś przycięło cały koniec bo jest za duża.... ale popracuję nad tym później i naprawię :)
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 437
12 lutego 2011, 16:29
Ja chodzę już 50 min dziennie , bez przerwy. I to właśnie zaczyna być problem.
Mój steper się gotuje. Dosłownie. Mniej więcej po 30-40 min. zaczyna śmierdzieć spalonym,a tłoki są okrutnie gorące. Czy wam też sprzęt tak "świruje"?
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
12 lutego 2011, 19:43
Mi tez tak zapach dziwny wydaje ale nie przejmuję się tym;P
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 215
14 lutego 2011, 09:30
Waga dzisiaj 73,5 kg :(
no ale się wcale nie dziwie ze jest wieciej na wadze, stepper w tym tygodniu tylko 45 min, nie daje już rady, córeczka zachorowała w sumie do dziś nie wiem co jej było, strasznie się zmartwiłam i nie miałam głowy ani do diety ani na ćwiczenia, wyskoczyły jej czerwone plamy na dłoniach i stopach, 2 dni gorączki, brak apetytu a dziś po 4 dniach nie ma śladu jak gdyby nigdy nic, no super fajnie ale co to było, według lekarzy to jakiś wirus. Pozatym jakoś nic mi się nie chce, nie najlepiej mi się układa z mężem.... przepraszam Was ze się żalę, postaram się w tym tygodniu trochę bardziej ale nie wiem czy jest sens...
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 1418
14 lutego 2011, 11:43
U mnie sprawa wyglada tak waga 67,3, ilosc minut 210 :)
Tygrysek, kazda z nas ma takie chwile... wszytstko wali sie na glowe, problemy z dziecmi, mezem...ale pomysl o sobie! Dlaczego przez kogos Twoj plan ma legnac w gruzach??? Nie mysl o nikim i o niczym. Troche to egoistyczne, ale ja juz sie nauczylam,choc czasem mam dola i tez nie widze sensu w niczym. Ale uwazam, ze warto jest robic cos dla siebie, TYLKO dla siebie. Nie poddawaj sie i stepuj z nami :)