Temat: Ratunku jestem rybką! Grubą rybką?

bo jesz syf

Mój jadłospis od grudnia wygląda tak, że rano jem pół banana, idę biegać min.3km, wracam - jem 3 łyżki płatków owsianych na mleku. 3 godziny później 3 łyżki sałatki, koło południa obiad - dużo warzyw i kawałek mięsa gotowane bądź pieczone, na podwieczorek - mały jogurt bądź owoc, a kolacja składa się wyłącznie z białka - jakiś tuńczyk, jajka, chudy twaróg?

Nie sądzę aby to w "jedzeniu syfu" leżał problem. bo nie sięgam ani po fast-foody, ani po tłuste jedzenie, ani po słodycze ... ni nawet napoje gazowane, których zwyczajnie nie lubię. 

Dodam jeszcze, że dziennie wypijam ok. 2 litrów płynu (woda, herbata)

jesz strasznie malo

Wobec tego to bieganie nic Ci nie daje, bo najpierw spalasz banana. 
Wywal mleko.
Do sałaty dorzuć ryż i mięcho.
Koło południa dorzuć kaszę. 
Wywal jogurt i owoc i zastąp to czymś lepszym.
Kolacja ok

Unikaj nabiału i kurczaka, to nasze cudne estrogeny ( i u Ciebie za mało żarcia) powodują ten brzuchal, a po co dostarczać ich jeszcze więcej.

Po pierwsze nie widzę abyś miała wzdęty brzuch, po drugie jesz bardzo mało. Może Twój układ trawienny już nie działa tak jak powinien przy takim odżywianiu.

To co napisałam to taki "szkic"... nigdy nie schodzę poniżej 1500kcal. A banana tak, owszem jem przed biganiem, żeby nie paść gdzieś w rowie po drodze:) 

Serio, 175ml mleka dziennie to aż tak dużo?

Nie jem SAŁATY, tylko SAŁATKĘ (=przeróżne warzywa z mięsem)

"Wywal jogurt i owoc i zastąp to czymś lepszym. " np. czym?

Węglowodanami złożonymi z białkiem.
To jak zagryzasz sałatkę 3 kromkami chleba to jest spoko :P

Nabiał wzdyma więc lepiej go ograniczyć do jednej porcji.

chleba nie jem od 2 lat

Ty tak serio z ta rybka? Bo mam wrazenie jakbys miala z 14-15 lat