- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 maja 2015, 08:44
Czy pół godziny ćwiczeń dziennie coś da? Chciałabym ujędrnić ciało i zejść ze 2-3 kg.
Bo wydaje mi się, że to bez sensu, że albo lepiej robić 10 min dziennie ćwiczeń na sam np. brzuch czy pośladki albo ćwiczyć 45 min- godzinę.
Edytowany przez 09f8def6f51d53ffe66e322b8021f64d 21 maja 2015, 08:45
21 maja 2015, 08:47
Najlepiej wybrać się na siłkę ;) Praca na dużych ciężarach pomoże w rozbudowie mięśni, a skóra się napnie i będziesz wyglądała jędrnie. 3 razy w tygodniu po 1h-1,5h zupełnie wystarczy. No i wiadomo, kaloryczność minimum na utrzymanie.
21 maja 2015, 09:02
Najlepiej wybrać się na siłkę ;) Praca na dużych ciężarach pomoże w rozbudowie mięśni, a skóra się napnie i będziesz wyglądała jędrnie. 3 razy w tygodniu po 1h-1,5h zupełnie wystarczy. No i wiadomo, kaloryczność minimum na utrzymanie.
Siłowni boję się z jednego względu- pochodzę przez lato, będę fajnie wyglądać, a potem przestanę i będzie 3x gorzej niż wcześniej.
21 maja 2015, 09:50
tez chciałabym się dowiedzieć czy pół godziny ćwiczeń coś da żeby schudnac? No i wiadomo, dieta.
Edytowany przez 21 maja 2015, 09:50
21 maja 2015, 10:03
cwicze od niedawa i się zastanawiam czy będą widoczne efekty
21 maja 2015, 10:44
Jak ktoś się wcześniej aktywnością nie skalał, to cokolwiek będzie dawało efekty. Jednak najlepsze daje siłownia. Tutaj nie ma zmiłuj.
21 maja 2015, 12:33
Jeśli do tej pory nic nie robiłaś, to na 100% zobaczysz efekty po półgodzinnych ćwiczeniach codziennie. Jednak za jakiś czas-miesiąc, dwa, trzy-może się okazać, że już stoisz w miejscu i wtedy trzeba będzie poszukać czegoś mocniejszego.
21 maja 2015, 18:49
To wszystko zależy od intensywności, ale jak najbardziej ;) Gdybyś trenowała te 30 minut cztery razy w tygodniu i więcej, to nie mówimy tu o "może", a "na pewno". Jeśli trenujesz jakieś brzuszki, kilka przysiadów, wykroków, to oczywiście, że taki trening będzie mało efektowny - dlatego rozwiązaniem są tu bardzo intensywne treningi typu HIIT np Tabata, biegi interwało(na przemian szybki bieg/truch) czy robienie wymagających ćwiczeń w obwodach lub seriach łączonych, żeby mieć większe tętno i lepszą stymulację mięśnia. To przełoży się z kolei na ilość spalonych kalorii(nie tylko na treningu, ale i po nim) i ostatecznie - efekty ;)
Jeśli chodzi o siłownię i Twój tekst:
Siłowni boję się z jednego względu- pochodzę przez lato, będę fajnie wyglądać, a potem przestanę i będzie 3x gorzej niż wcześniej.
To mam pytanie: niby czemu uważasz, że miałoby się tak stać?