- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
27 listopada 2010, 15:03
hej Dziewczyny, już od dawna myślałam o jakimś fitnessie i w końcu znalazłam... :) mam dobry dojazd busikiem itp., itd.
patrzę na grafik, patrzę i nie wiem...
co sądzicie o czymś takim?
poniedziałek - 19.00 pilates, 20.00 zumba
środa - 18.00 pilates/stretching, 20.00 zumba
sobota - 10.00 cycling, 11.00 yoga
zastanawiam się, czy dam radę... nie mam pojęcia w ogóle o tym, a bardzo bym chciała. Czy odpuścić i chodzić na jedne zajęcia (jeśli tak, to które lepsze?)
HELP ! I z góry dziękuję za odpowiedzi:)
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
27 listopada 2010, 15:05
myślę, że sam plan jest idealny, ale jeśli nie będziesz dawała rady to zumbę możesz sobie raz odpuścić
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
27 listopada 2010, 15:06
na poczatek to idz tylko po godzinie na dzien, ja bym wybrala zumbe i cycling
27 listopada 2010, 15:11
mi sie ten plan podoba - troche na rzezbe troche na spalanie tak jak mówi zielonegroszki jak bedziesz zmeczona to dasz sobie spokój z zumba ale z doświadczenai wiem ze na pilatesie to sie bredziej wynudzisz niz zmeczysz ;). Ale działa... jednak wole callanetics bo jak juz mam isc na fotness to zeby troche sie zmeczyc ;)
27 listopada 2010, 15:39
jeżeli powątpiewasz czy sama dasz radę, to moze namów jakąś koleżankę by jeździła z Toba :)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 423
27 listopada 2010, 15:46
Więcej sensu miałaby najpierw zumba a potem pilates. Poza tym na początku dwie godziny to będzie dla Ciebie za dużo jeśli nie masz kondycji. Moim zdaniem zacznij od zumby i cyclingu a potem zobaczysz co dalej.
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
27 listopada 2010, 21:23
wiem, że tak by było lepiej, no ale niestety zajęcia są tak rozłożone :/