Właśnie ze współlokatorką ustaliłyśmy że będziemy ćwiczyć. Udało mi się ją przekonać na 6 razy w tygodniu i teraz mam dylemat. Bo jak rozplanować te 6 treningów żeby było najlepiej? 2 x siłowe po 40 minut, 2 x kardio po 50 i 2 x interwałowe po 15 + 10 min stretchu po każdym? Czy może lepiej więcej siłowych, mniej interwałowych? Nie jesteśmy za bardzo wyrzeźbione, mamy też troszkę tłuszczyku. Co polecacie dziewczyny?:)