Temat: Basen a siłownia

Mam dylemat. Ćwiczę w domu ośmiominutówki, raz w tym (ale w ramach wfu niestety) spędzam godzinę na siłowni, jak tylko mogę skaczę na skakance lub spędzam 40 minut na stepperze. Chciałam zastąpić stepper rowerkiem stacjonarnym, bo z dwojga nudnego, rowerek wydaje mi się lepszy. Jednak koszt takiego jest dość wysoki (nie chciałabym kupić taniego, który od razu się rozpadnie) i cały czas się waham. Zastanawiam się, czy po prostu nie wykupić karnetu na siłownię (żeby być częściej) lub na basen. Więc pytanie do Was, co lepsze, jeśli chce się odchudzić i ładnie wysmuklić sylwetkę? Macie jakieś doświadczenia?
moja siostra chodzila na 1h dziennie codziennie na basen i powiekszyly jej sie ramiona a po silowni to niewiem co i jak ale ponoc basen ladnie rzezbi cale cialo
Ja też chciałabym mieć rowerek stacjonarny. Karnet na siłownie- dobre wyjście, ale rowerek wydaje się- lepsze.
Zawsze podczas oglądania telewizji możesz pojeździć....
No tak, ale wydaje mi się, że jak będę miała określony czas na wykorzystanie karnetu, to będę miała większą motywację. Cały czas się zastanawiam.

basen zdecydowanie!! i jak wykupisz karnet b edziesz miała lepszą motywację.

basen rzeźbi całe ciało, wysmukla nogi, i przede wszystkim bardzo ujędrnia skórę. sprawdzone :)) i nie jest nudny i monotonny jak np. rowerek czy stepper.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.