19 listopada 2010, 15:35
Mam dylemat. Ćwiczę w domu ośmiominutówki, raz w tym (ale w ramach wfu niestety) spędzam godzinę na siłowni, jak tylko mogę skaczę na skakance lub spędzam 40 minut na stepperze. Chciałam zastąpić stepper rowerkiem stacjonarnym, bo z dwojga nudnego, rowerek wydaje mi się lepszy. Jednak koszt takiego jest dość wysoki (nie chciałabym kupić taniego, który od razu się rozpadnie) i cały czas się waham. Zastanawiam się, czy po prostu nie wykupić karnetu na siłownię (żeby być częściej) lub na basen. Więc pytanie do Was, co lepsze, jeśli chce się odchudzić i ładnie wysmuklić sylwetkę? Macie jakieś doświadczenia?
- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
19 listopada 2010, 16:01
moja siostra chodzila na 1h dziennie codziennie na basen i powiekszyly jej sie ramiona a po silowni to niewiem co i jak ale ponoc basen ladnie rzezbi cale cialo
19 listopada 2010, 16:42
Ja też chciałabym mieć rowerek stacjonarny. Karnet na siłownie- dobre wyjście, ale rowerek wydaje się- lepsze.
Zawsze podczas oglądania telewizji możesz pojeździć....
19 listopada 2010, 16:49
No tak, ale wydaje mi się, że jak będę miała określony czas na wykorzystanie karnetu, to będę miała większą motywację. Cały czas się zastanawiam.
19 listopada 2010, 17:27
basen zdecydowanie!! i jak wykupisz karnet b edziesz miała lepszą motywację.
basen rzeźbi całe ciało, wysmukla nogi, i przede wszystkim bardzo ujędrnia skórę. sprawdzone :)) i nie jest nudny i monotonny jak np. rowerek czy stepper.