Temat: Nauka ładnego poruszania się/chodzenia

Podłączam się do pytania, sama bym chętnie coś poćwiczyła ;)

Ja wiem jedno - kolana w trakcie chodzenia mają szurać o siebie! Krok, szur, krok, szur, nogawki się ocierają. Nie można stawiać kroków jak kaczka, na szeroko rozstawionych nogach.

ja jak byłam małą dziewczynką, usłyszałam gdzieś, że powinno się stawiać stopę za stopą w jednej linii jak się idzie. jak to dziecko zaczęłam się bawić z koleżanką w modelki, chodząc tak po niby-wybiegu. spodobało mi się i ciągle tak chodziłam, weszło mi w nawyk i chodzę tak do dziś (właśnie sprawdziłam, bo robię to już bezwiednie :P) i bardzo spoko to wygląda :) no i nie muszę mówić, że najpierw stawiamy piętę na podłożu, a za nią idzie cała reszta stopy :)

Merylin Monroe piłowała sobie jeden obcas żeby podczas chodzenia kołysać biodrami ;) a tak serio stara metoda z ksiażka na głowie i lustrem nadal sie podejrzewam sprawdza:)

a wedlug mnie kazdy powinien chodzic tak jak to dla niego naturalne, oczywiscie bez garbienia:) nie ma gorszego widoku jak idzie taka laska co stara sie byc seksowna, kreci dupskiem na boki a na twarzy ma niepewnosc. albo ktos sie urodzil z ta gracja i kocimi ruchami albo nie i nic na sile bo tylko smiech to wywoluje. taka samo jak noszenie szpilek przez dziewczyny ktore wygladaja jakby zaraz mialy upasc..no tragedia.

nikt się ze szpilkami na nogach nie urodził, to nie jest naturalne dla człowieka zeby chodzić w czymś takim

ja zauważyłam, że najważniejsze to być rozluźnionym - jak się spinam to chód jest sztywny i nie wygląda okej.