Temat: Xbox - Nike+ Kinect Training

Mój pierwszy post - więc witam wszystkich.
Zalogowałem się tutaj - bo ostatnio zacząłem używać programu na Xboxa: NIKE+ Kinect Sport.
Postanowiłem spisać "pamiętnik" z ćwiczeń z programem NIKE+ Kinect Training i umieściłem go wstępnie na xboxforum.pl - jednak wg moich podejrzeń, moderator chyba ma jakieś kompleksy nt swojej sylwetki i nadwagi hihhi - bo temat zaraz wyleciał do koszu, mimo tego iż kilka osób go polubiło i był zgodny z regulaminem. Może dlatego, że jak 90% innych nie dotyczył piracenia gier i programów (co akurat regulamin zabrania - taki paradoks). OK - pozostawmy to już historii.
Postanowiłem poprost opisać dla innych to, co sam szukałem przed zakupem i nigdzie nie znalazłem.
A więc pytanie, na które szukałem odpowiedzi: CZY TO DZIAŁA????
Czy można za jego pomocą zgubić kilka bardzo zbędnych kilogramów? Czy da się poprawić sylwetkę (co wynika już z samego faktu schudnięcia)?
Dla mnie celem zakupu było poprawienie sylwetki... hahaha ale to brzmi. Pisząc wprost: lato na horyzoncie, a otyłość brzuszna w moim przypadku jest mocno widoczna i zniekształacająca sylwetkę. W dłuższej koszuli z profilu wyglądam jak biskupi katoliccy heheh. Tylko Maybacha nie mam w garażu:-)
W swoim życiu miałem już skuteczną próbę odchudzania po kilkudziesięciu nieudanych. Było to 4 lata temu gdy doszedłem już prawie do 105kg by w pół roku (postanowienie noworoczne - pierwsze zrealizowane) do wakacji zejść do 82,5kg (minimum jakie osiągnąłem). Później do listopada utrzymywałem się w zakresie 83-85kG. Później waga co jakiś czas (np. po ciągu obżarstwa święta-nowy rok) rosła o 1-2 kilogramy by już nie powrócić do poprzedniej. I tak sobie to rosło do dzisiejszych (przed Nike+ Kinect) 91,4kg. Podawane pomiary wagi robione są zawsze rano.
Kilka danych "startowych" o mnie:
Płeć: meżczyzna
Wiek: 37 lat
Wzrost: 179cm
Waga: 91,4kg
Aktywność fizyczna: żadna. Siedzę średnio w robocie po 11h dziennie przed komputerem, a wszędzie jeżdżę autem, więc brzuszysko rośnie.

Z NIKE+ Kinect Training pierwszą styczność miałem 7 lutego 2013. Program pożyczyłem od znajomych, którzy dostali go gratis do swojego Xboxa. Niestety Microsoft nie dał możliwości pobrania wersji demo - a szkoda było mi kasy wydać na to w ciemno. Program po tygodniu musiałem oddać, wiedząc że to nastąpi nie rozpoczynałęm programu bo nie wiedziałem czy będę miał okazję dokończyć. Ale przez ten tydzień zabawy w sesje 5-minutowe czy zabawy typu unikanie ściań albo oglądając trening żony - wiedziałem, że chcę go mieć! Gdy oddałem program pożyczony - poleciałem więc szybko do sklepu i kupiłem swój egzemplarz za 170,00 zł. Dla wielu osób cena może być zaporowa - ale pomyślałem, że to tyle co jeden karnet na siłownię, więc nie tak dużo. O ile... będzie się ćwiczyć z NIKE+. Bo inaczej pieniądze zmarnowane. Proces odchudzania to nie ukrywajmy: proces długotrwały, męczący i wymagający dużej silnej woli. Jeżeli ktoś myśli, że NIKE+ zrobi coś za niego - to niech zaraz odpuści. Tu trzeba wylać litry potu i znosić ból zakwasów. Nie będzie lekko jeżeli traktujemy to na serio.
Wielu znajomych jak im opowiadam, że trenuję z NIKE+ (czyli z wirtualnym trenerem) reaguje kpiącym śmiechem dając zaraz radę, w zależności kto co lubi: idź lepiej na basen / rower / pobiegaj - a nie będziesz w domu pajacował. TO NIE MA PRAWA WYJŚĆ! Znafffcyy od siedmiu boleści. Przeważnie nawet nie mają pojęcia o konsoli Xbox nie mówiąc o przystawce Kinect. Oczywiście każde ćwiczenia są dobre, byle by je wykonywać. Osobiście przez pracę nie miałbym możliwości skorzystania z basenu/siłowni czy nocnej jazdy na rowerze.
Co do kinecta to dodam, że czasami zadziwia mnie dokładność uwag wirtualnego trenera co do mojej postawy w trakcie ćwiczeń. Np. przy wykroku (jedna noga z przodu druga z tyłu), gdy "klękam" to moje kolano (tej nogi z przodu) gdy byłem w dolnej pozycji było około 5cm przed palcami stopy (gdyby pociągnąć linię w dół) i słyszę komendę: Kolano powinno być nad palcami. Przy kolejnym ugięciu zwracam na to uwagę i faktycznie "umieszczam" kolano nie dalej niż palce stopy i słyszę "Dobra korekta". Hmmm Albo przysiady i komenda - ciężar ciała na piętach w sytuacji kiedy faktycznie lekko przechylam się do przodu i ciężar mam na palcach. Nie wiem czy kinect jest aż taki precyzyjny ale takie uwagi robią wrażenie.


07.02.2013 START
Skonfigurowałem swój profil podając wzrost wagę itp. Następnie pogram przeszedł do testowania mojej formy by dopasować ćwiczenia.
Moje wyniki:
Czas aktywności: 25min.
Punkty NikeFuel: 216+
Mój wynik Fuel Print: 48/52 czyli:
sprawność: 48 (średnia dla mojej grupy wiekowej: 53)
wysportowanie: 52 (średnia dla mojej grupy wiekowej: 42)

Wybór programu treningowego: spalanie tłuszczu - a jak! Częstotliwość ćwiczeń program zaproponował mi trzy razy w tygodniu na co się zgodziłem, bo w sumie nie wiadomo czego oczekiwać. Czy dam radę. Treningi zostały wyznaczone na wtorek, piątek i niedziela.
Trochę miałem przerwy od wykonia testu a faktycznego rozpoczęcia programu treningowego ze względu na brak programu/gry. Potem już szło wszystko zgodnie z planem.

19.02.2013 - pierwszy normalny trening
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
[Tu dodam, że ćwiczenia zostały podzielone na [A] aeorobowe (piątek, niedziela) i [S] siłowe (wtorek). Czym się różnią? Np. tym, że w trakcie siłowych raczej ciężko o zadyszkę, zato na drugi dzień są zakwasy. Przy aerobowych mamy serię ćwiczeń, które wycisną z nas trochę potu i podniosą bicie serca, potem 2 minuty przerwy i znów szybka seria ćwiczeń. Takie interwałowe serie]
Czas aktywności: 28min.
Punkty NikeFuel: 227+
Uffff... następnego dnia zakwasy nie do wytrzymania i to w partiach ciała, w których nie przypuszczałem, że są jakieś mięśnie w ogóle hihhi. Aż się ucieszyłem, że wybrałem tylko te trzy dni w tygodniu - bo odpoczynek był niezbędny.

22.02.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 30min.
Punkty NikeFuel: 281+
Poszło spoko - od czasu do czasu jeżdżę (a raczej jeździłem) na orbitreku - więc wysiłek "na pocenie się" nie jest mi całkiem obcy.

24.02.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 25min.
Punkty NikeFuel: 243+
Już się poznałem z NIKE+ - ćwiczenia wychodzą mi całkiem sprawnie. "Zżyłem" się z moim trenerem i nie chcę go zawieść ;-) - więc robię wszystko zgodnie z planem.

26.02.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 35min.
Punkty NikeFuel: 375+
Była to pierwsza sesja treningowa, w której wykonałem wszystkie możliwe sesje treningowe. Trening wygląda zawsze wg schematu:
A) rozgrzewka - trwa do kilkunastu minut; około 11 ćwiczeń.
B) ćwiczenia "główne" - aktualnie trwają ok. 6-12 minut. Przy ćwiczeniach aerobowych obowiązkowo wykonujemy je dwa razy (dwie serie), przy siłowych - planowo jedna seria. Po ich wykonaniu możemy wybrać je jeszcze raz lub wybrać opcję: SKOŃCZYŁEM jak nie dajemy radę. Po skończeniu bonusowej sesji mamy znów wybór: czy dalej czy kończymy - i tak max 4 razy łącznie z tymi obowiązkowymi. Bo sesji treningowych "głównych" może być tylko cztery (tak gdzieś czytałem i tak było u mnie). Dotychczas wykonywałem tylko planowe serie, ale Od tego treningu już zawsze wykonywałem wszystkie możliwe sesje treningów "głównych" - czyli cztery;
C) wyciszenie - 2-3 delikatne ćiwczenia na wyciszenie skołatanego serca, rozciąganie, uspokojenie się itd.
I jeszcze jedna informacja. Rano zmierzyłem swój obwód w pasie, bo nie pomyślałem by zrobić to na samym początku: 110cm

28.02.2013
Dzień bez NIKE+ - więc pojeździłem godzinkę na orbitreku bo mi ruchu brakowało ;-)

01.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 37min.
Punkty NikeFuel: 395+

03.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 1h 04min
Punkty NikeFuel: 652+
Dzisiaj ćwiczyłem godzinę (przeleciało nawet nie wiem kiedy) - oczywiście wszystkie cztery główne sesje treninowe. Było bardzo ciężko - szczególnie za czwartym razem. Czekałem aż się skończy. Jakoś dotrwałem - nie można się poddawać przecież.

Zauważyłem, że NIKE+ na bieżąco dostosowuje program do możliwości. Możemy sobie przeglądać kalendarz co nas czeka w następnych tygodniach, w którym jest zaznaczony rodzaj ćwiczeń [S]-siłowe symbol umięśnionego ramienia lub [A]-aerobowe - symbol wykresu bicia serca oraz byłe i planowane na następne dni treningowe czas aktywności (czas ćwiczeń). Na ostatni - czwarty tydzień - miałem wcześniej zaplanowane sesje po 34 minuty. Gdy wszedłem po dzisiejszym treningu na planowane ćwiczenia na czwarty tydzień - już zamiast tych 34 minut jest 1 godzina. Oooo będzie niezły wycisk.

05.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 39min.
Punkty NikeFuel: 404+

08.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 45min.
Punkty NikeFuel: 519+

10.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 1h04min.
Punkty NikeFuel: 647+

12.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 41min.
Punkty NikeFuel: 544+


14.03.2013 (poza planem)
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 41min.
Punkty NikeFuel: 421+
Podsumowanie pierwszego programu:
Spalone kalorie: 2385kcal
--------------------------------------------------
Uffff... pierwszy program treningowy za mną. Nie było lekko - ale dałem radę. Mam subiektywne wrażenie, że każdy kolejny zestaw ćwiczeń przesuwał poprzeczkę wyżej. Bo zawsze kończyłem go na granicy moich możliwości. Widać to też po punktach NIKE+ które z terningu na trenig rosną.
Jutro rano zrobię pomiary kontrolne (waga, obwód w pasie) i dzień odpoczynku.
Potem następnego dnia zrobię test NikeFuel i uruchamiam kolejny program na spalanie tłuszczu. Lato coraz bliżej. Na szczęście na urlop jedziemy w sierpniu - to powinienm lepiej wyglądać niż gdyby wyjazd był w czerwcu hihih ;-)

Dzisiaj rano waga wskazała pierwszy raz od kilku miesięcy poniżej 90kg - czyli 89,8 [spadek o 1,6 kg]
Super! Samopoczucie mi podskoczyło niesamowicie!
Po drugie obwód w pasie wyniósł: 107cm [spadek o 3cm]
Po punktach NikeFuel - widać, że moja kondycja wzrasta.

 

Co mi dało NIKE+?
Najważniejsze - oprócz już widocznej utraty wagi - MO-TY-WA-CJĘ!
Coś bez czego podjęcie próby osiągnięcia jakiegokolwiek celu raczej nie przynosi efektu. Naprawdę można się wczuć w to - iż wirtualny, ale jednak - trener Cię ocenia, motywuje.
Ćwiczenia też są fajne - w żadnym razie nie można ich przyrównać np. do banalnych, nudnych brzuszków czy orbitreka. Na marginesie orbitrek przy tym to (nudny) pryszcz ;-)
Oczywiście oprócz ćwiczeń z Nike+ - wdrożyłem też trochę dietę MŻ - Mniej Żryj lub inni mówią Mądrze Żryj - ale nie radykalną. Po moim poprzednim odchudzaniu, gdy zacząłęm poić się tylko wodą, ograniczyłem prawie do zera cukier i słodycze - czyli w moim przypadku największe źródło pustych i głupich kalorii - zostało mi to (picie tylko wody, bez cukru itd) do teraz. Jak miałem niedawno okazję pić colę, to myślałem, że się pożygam ze słodkości.
------------------------------------------------------
OK. Zaczynam kolejny ten sam program
15.03.2013
Dziś dzień testu FUEL PRINT - test taki jak na początku trwa ok. 25 minut.
Moje wyniki po pierwszej miesiącu ćwiczeń:
Fuel Print: 61/64 czyli:
sprawność: 61 (średnia dla mojej grupy wiekowej: 53) - poprzednio 48 (wzrost o 13)
wysportowanie: 64 (średnia dla mojej grupy wiekowej: 42) - poprzednio 52 (wzrost o 12)

Tu jednak muszę wyjaśnić - iż wzrost moich wyników fuelprint w porównaniu z pierwszym należy brać z lekkim przymrużeniem oka. Dlaczego? Bo pierwszy test robiłem "na odwal się" - byle szybko go skończyć i uruchomić program. A bez tego testu nie da się przejść dalej. Ale napiszę jeszcze, iż jest tam test trzy razy po 30 sekund bieg w miejscu z wysoko podniesionymi kolanami. Za pierwszy razem i teraz robiłem go na serio na maksa. Za piewrszym razem zrobiłem 74 powtórzenia, teraz 99 - więc faktycznie moja kondycja i wysportowanie wzrosło. Teraz zapisywałem też spalone kalorie.

PROGRAM DRUGI
Zaktualozowałem w profilu zmniejszenie wagi (a jak!) i wybrałem kolejny ten sam program na kształtowanie sylwetki spalanie tłuszczu.


17.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 40min.
Punkty NikeFuel: 499+
Spalone: 279 kcal
Zauważyłem, że treningi trochę się zmieniły. A mianowicie - trener zmniejszył czas odpoczynku pomiędzy kolejnymi ćwiczeniami. Dotychczas miałem 30 sekund - teraz 20 sekund. Odczułem to dosyć mocno. Przy 30 sekundowych przerwach zdążyłem odpocząć, uspokoich oddech. Przy 20 sekundach rozpoczynam kolejne ćwiczenie z przyspieszonym oddechem. Wyraźnie trudniej.

19.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 1 godz. 2 min.
Punkty NikeFuel: 655+
Spalone: 267 kcal


22.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 38 min.
Punkty NikeFuel: 510+
Spalone: 242 kcal

24.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 38 min.
Punkty NikeFuel: 486+
Spalone: 236 kcal

26.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 1 godz. 8 min.
Punkty NikeFuel: 743+
Spalone: 317 kcal

29.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 39 min.
Punkty NikeFuel: 548+
Spalone: 249 kcal

31.03.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 46 min.
Punkty NikeFuel: 695+
Spalone: 342 kcal

Tu muszę opisać, że trener znów wprowadził korektę programu treningowego. Jak rozpoczyna się trening pokazywany jest planowany czas terningu. Szybko lecą cyferki (minuty) od zera do ok. 24 minut dotychczas. Dziś patrzę, a licznik się nie zatrzymał na 24minut i tylko leci dalej aż do 38 minut....OOoooo pomyślałem coś się dzieje. I zaraz zagadka się rozwiązała: dotychczas w każdej serii aerobowej było 6 ćwiczeń - teraz 8. OK. Druga "niespodzianka" przyszła gdy zacząłem ćwiczyć. Dotychczasowy czas ćwiczeć z 30 sekund został przedłużony do 45 sekund (ale czas odpoczynku został znów wydłużony z 20 do 30 sek.).
Niby co to jest 45 sekund... oj różnica ogromna. Dotychczasowe ćwiczenia już robiłem z marszu. Teraz poprzeczka znów została przesunięte odrobinę dalej niż moje możliwości. Efekt: pierwszy raz nie dałem rady zrobić czwartej serii i zakończyłem po trzeciej. Naprawdę trener docisnął mnie ostro - było ciężko. Niektóre ćwiczenia - jak wspinaczka - nie dałem rady wykonywać całe 45 sekund. Było ciężko. Tak ciężko, że aż zacząłem się bać kolejnego dnia z ćwiczeniami ;-) Serio.... tak fajnie było dotychczas hehehe bo już poprawiłem wydolność i ćwiczenia nie robiły wrażenia. Wiem, że poprzeczka winna być przesunięta, ale... ile ja się muszę więcej namęczyć.

02.04.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 1 godz.
Punkty NikeFuel: 667+
Spalone: 275 kcal

05.04.2013
Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 58 min.
Punkty NikeFuel: 907+
Spalone: 449 kcal
Znów po poprzedniej "porażce" zrobiłem wszystkie 4 serie ćwiczeń i w następnych dniach też. Ale szczerze - było mega trudno. W czwartej serii niektóre ćwiczenia już nie dawałem rady mimo, że zostało 2-3 sekundy do końca. Ktoś powie - co to są 2 sekundy - oj nie macie pojęcia jak sekunda może być długa gdyż ćwiczysz ostatkiem sił.

07.04.2013
Dziś niedziela - postanowiliśmy z kumplami zrobić pożegnanie sezonu na nartach - wybrać się na mały wypad. W tym sezonie byłem na nartach sporadycznie z braku czasu, tylko wypady jednodniowe - ostatni raz w styczniu - kompletna porażka kondycyjna. Po trzech szybkich zjazdach (tam i spowrotem) z Golgoty - miałem czarno przed oczami, blady jak śnieg, sine wargi i prawie stan przed zawałowy, brakowało ułamków sekund abym zemdlał - całkowite wyczerpanie organizmu. Dosłownie. Musiałem się położyć na śniegu z wycięczenia - masakra! Przeraziłem się co się ze mną dzieje.
Jadać dzisiaj byłem też ciekawy czy coś się zmieniło przez te treningi. Ćwiczenia w Nike+ Kinect są główne na dolne partie mięśni - nogi: wiele przysiadów, wykroków, podskoków - można by napisać pod narciarzy. Na górne można dokupić osobno - może dokupię później.
Po dzisiejszym dniu - mieliśmy karnety na 4 godziny z dumą mogę napisać: normalnie - nie Ja! Pierwsze dwie godziny - zero zadyszki, uda nie bolą - czułem je lekko to fakt, ale do ich "spalenia" było daleko, były dopiero zużyte tak na 20%, jazda - sama przyjemność, kumple nie musieli na mnie czekać, a nawet to ja na nich - dziadków hihihi. W tej materii widzę jak te treningi z kinectem dużo mi dały.
Po powrocie z nart - nie ma, że rano były narty. Dzień treningowy z Kinect - więc NO TO DO DZIEŁA i wieczorem jeszcze zaliczyłem sesję z kinectem:

Rodzaj ćwiczeń: aeorobowe
Czas aktywności: 58 min.
Punkty NikeFuel: 828+
Spalone: 421 kcal

10.04.2013
Rodzaj ćwiczeń: siłowe
Czas aktywności: 1 godzina 09 min. (!!!!)
Punkty NikeFuel: 801+
Spalone: 344 kcal
I znów zmiany: ćwiczenia na ilość (bo są na czas i na ilość powtórzeń) zostały zwiększone z 8 do 10 powtórzeń. Niby nic - ale robi swoje. Czuć to wydłużenie.

12.04.2013
Rodzaj ćwiczeń: aerobowe
Czas aktywności: 1 godzin 17 min.
Punkty NikeFuel: 873+
Spalone: 447 kcal

KONIEC DRUGIEGO PROGRAMU:
14.04.2012
Dzisiejsze pomiary:
waga: 88,6 kG
 - spadek od początku 2,8 kG (2 miesiące)
 - spadek w trakcie tego programu 1,2 kG (w poprzednim o 1,6 - teraz mimo, że większy był wycisk - schudłem mniej)

Obwód w pasie: 102,5cm
 - spadek od początku: 110 - 102,5 = 7,5cm
 - spadek w trakcie tego programu 107-102,5 = 4,5cm

Schudłem mniej niż w pierwszym programie, ale obwód w pasie zmniejszył się o półtorej zaraz niż w poprzednim. Nieliniowa zależność - w pasie chudnę szybciej niż na wadze - nie wiem, być może mój wniosek teraz tu napisany jest błędny - ale może zamieniam tkankę tłuszczową na mięśnie? Które jak gdzieś czytałem ważą więcej, ale mają mniejszą objętość? Nie wiem czy słusznie kombinuję.

I czas na wyniki FUEL PRINT po drugiej serii.
Dla przypomnienie - moje wyniki po pierwszej serii:
Fuel Print: 61/64 czyli:
sprawność: 61 (średnia dla mojej grupy wiekowej: 53) - poprzednio 48 (wzrost o 13)
wysportowanie: 64 (średnia dla mojej grupy wiekowej: 42) - poprzednio 52 (wzrost o 12)

a po drugiej:
Fuel Print: 64/71 czyli:
sprawność: 64 - wzrost o 3
wysportowanie: 71 - wzrost o 7
Teraz można to porównać bo i tamten i ten test robiłem na max możliwości. Widać wzrost formy. Duma rozpiera gdy porówna się je z wynikami trenera, gdzie moje są mniejsze tylko o 1 pkt - jego wynoszą dokładnie o czyli 65/72.

-------------------------------------------------
Drugi miesiąc ćwiczeń za mną. Analizując powyższym zestawienia z każdego treningu można zauważyć, iż czas ćwiczeń wzrasta, ilość spalonych kalorii czy punktów Nike+ - które symbolizują "ruch" - także. Program dostosowuje program na bieżąco do naszych możliwości. Gdy już okrzepniemy i wydaje nam się, że raz dwa po treningu - trener zawsze nas czymś zaskoczy - tak, że znów kończymy z jęzorem na wierzchu i wypoconymi 1,0 - 1,2 kilogramy mniej.
Mimo tego, iż krok po kroczku intensywność ćwiczeć wzrasta - nie czuć tego tak bardzo. Program robi to tak delikatnie i zgodnie ze wzrostem naszej wydajności, że aż się dziwię, że na początku ledwo dałem radę ćwiczyć po 20 minut - a teraz ponad godzinę. Dwadzieścia minut teraz to dla mnie byłaby już nic nie warta rozgrzeweczka ;-)

Za miesiąc zdam relacje z kolejnego programu.

Pasek wagi

Ciekawe te zapiski
Ćwiczyłem jakś czas z tym programem i w sumie dziwia mnie relatywnie niewielkie spadki wagi i cm.
Oczywiście z całym szacunkiem do Twojej pracy, bo sam tak daleko nie zaszedłem, aczkolwiek mając pojęcie jaki to jest wysiłek i czym kończą się te treningi, spodziewałem się bardziej spektakularnych rezultatów.
W związku z tym rodzi się moje pytanie - jak się odzywiałeś/odżywiasz? Czy np na poczatku drogi odzywiałes sie inaczej, ale teraz Ci przeszło i wróciłeś do starych nawyków?
Stosujesz jakąś cud dietę typu 1000 kcal ;) :), czy może normalnie zbilansowaną, a może żadnej i wcinasz jak leci nie unikając np alkoholu, słodyczy i fastfoodów?

Obecnie stosuję (a raczej staram się stosować) NIKE+ do jednego - góra dwóch treningów wydolnościowych w domu, jako uzupełnienie biegania, ale zawsze wierzyłem, że ta forma treningu może dac bardzo dobre rezultaty jeżeli chodzi o odchudzanie.
Teraz nie jestem pewien.

pzdr

Diety żadnej nie stosuję - staram się mniej jeść. Z naciskiem na staram. Od kilku lat pije tylko wodę mineralną, jem rzadko fastfoody czy słodycze - więc mało jest takich pól, gdzie mógłbym zrezygnować ze spożywania pustych kalorii. Piwo pije rzadko, alkohol wysokoprocentowy 3-4 razy w roku.

Ale na codzień mam mało ruchu - siedzę po 11 godzin przed komputerem.

Tempo redukcji masy jest niskie - to sam zauważyłem w jednym z wpisów w pamiętniku. W mojej cenie wynika to częstotliwości treninngów. Ja mam trzy w tygodniu, przy czym podział jest taki: dwa aerobowe i jeden siłowy. Każdy po około godzinie.

Czyli tak naprawdę na spalanie tłuszczu ćwiczę tylko dwa razy po godzinie w tygodniu. Mało - i tu jest chyba przyczyna takich słabych efektów.

Dlatego - tak jak piszę w pamiętniku - dorzuciłem w dni wolnę orbitrek. W poprzednim tygodniu miałem 3 dni z N+KT + 3 dni z orbitrekiem po godzinie, jeden dzień nie mogłem ćwiczyć. W tym tygodniu też codziennie albo N+KT albo orbitrek. Efekt: w półtorej tygodnia spadek o 0,7 kg (gdy ostatnio w cały miesiąc tylko 0,5kg).

Ćwiczenia aerobowe jak się do nich człowiek przykłada z N+KT to jest cholerny mega wycisk już na tym etapie. Zdarzyło mi się wydać nawet skowyt bólu po serii sprintu 60sek - 20 sek przerwy - bieg z wyskokami 60 sek - 20 sek przerwa - wspinacza 60 sek - 20 sek przerwy - pompka z wyprostem 60 sek - 20 sek przerwy. - Wtedy chyba mi ten N+KT się zawirusował taki zestaw ćwiczeń. Myślałem, że serce i płuca mi wyrwie z klatki piersiowej.

Fajne są też te siłowe - widzę progres w mojej sile. Wczoraj np. tak chciałem sprawdzić ile zrobię pompek i... 23 - to mój rekord życiowy. A zaczynałem od ledwie 10 - gdy przy 10 to już mi ręcę w łokciach trzęsły.

Chcę albo teraz jeszcze albo w następnym miesiącu dorzućić jeszcze w N+KT jeden dzień ćwiczeń - sobota. Ale.... tak szczerze.. troche się boję - bo to jest wysiłek - a jak mam alternatywę jazdy rekreacyjnej na orbitreku... To mam taką wymówkę, że ten miesiąc w jeszcze orbi a w kolejnym programie dołożę tę sobotę.

Pasek wagi

Dzięki za odpowiedź. To wyjasnia moje wątpliwości.
Powodzenia. :)

pzdr
r

myslę,że zamiast pisać elabirat mogłeś od razu wkleić link do postu hahah :

http://xboxforum.pl/kosz-53/nike-kinect-training-czy-da-sie-z-tym-schudnac-162329/

ooo jakie to stare było, ale odświeżyłam kotleta :-))) 

Ja właśnie dziś zaczęłam Nike+ :) Fajnie że znalazłam Twój post. Dzięki ! :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.