- Dołączył: 2012-09-09
- Miasto: Laos
- Liczba postów: 504
24 lutego 2013, 21:19
Otóż kiedy powiedziałam siostrze ,że chce schudnąć, chodzę na siłownie i ćwicze na rowerku i na bieżni biegam stwierdziła ,że pewnie robię to źle i tak nie powinnam. Wiem,że ma racje ale zastanawia mnie jeden fakt. Napisała mi,że gdy biegam bądź wykonuje jakieś ćwiczenia na siłowni aby schudnąć najlepiej gdy będę ćwiczyła w tempie umiarkowanym,stałym tempem gdzie tętno będzie równe wtedy jest spalanie tlenowe i spala się tkanka tłuszczowa i nasze ćwiczenia nie idą na marne a jeśli mamy zadyszkę i męczymy się wtedy jest beztlenowe i nie spala się tłuszcz .
Zastanawia mnie fakt czy przykładowo ja wykonująca ćwiczenia w domu akurat w tym momencie 30 day shred z Jillian Michaels też spalam beztlonowo ,bo np. przy cardio jestem zasapana i poce się ,no ale jak tu się nie męczyć przy pajacykach kiedy forma i kondycja jest równa prawie zeru???
powinnam zmienić ćwiczenia? chce spalić tłuszcz i zminimalizować cellulit , chce wyrzeźbić ładną sylwetke
Łącze do tych ćwiczeń diete , pije wode dziennie 2 l.
Myślicie ,że w tym przypadku też spalam beztlenowo i tłuszcz wcale się nie spala?
oto link od siostry ,który to tłumaczy ale jeśli chodzi o siłownie a co z ćwiczeniami w domu??
http://www.dieta-trening.eu/main/sport-i-wlasciwy-trening-sportowy/56-wiczenia-aerobowe-i-anaerobowe-a-spalanie-tkanki-tuszczowej 24 lutego 2013, 21:29
twoja siostra ma racje .... Najlepsze są ćwiczenia ze zmiennym tempem jak jilian. Jak np biegasz musisz mieć takie tempo żebyś mogła swobodnie rozmawiać
- Dołączył: 2012-09-09
- Miasto: Laos
- Liczba postów: 504
24 lutego 2013, 21:31
tzn może nie zmiennym ale np. gdybym chciała biegać na bieżni to na początkujecego biegacza interwały są nie zbyt dobre (bieganie na przemian bieg i sprint) ale właśnie taki bieg z tempem aby nie miec zadyszki i móc swobodnie rozmawiać okej ale czy to tyczy się ćwiczeń np. w moim przypadku jillian ?? czy przy tym także spalam tłuszcz i mam spalanie tlenowe tak jak chce czy to jest beztlenowe i nie spalam przy tym tłuszczu i robię złe ćwiczenia
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
24 lutego 2013, 23:33
MIT NUMER 2
Najlepiej spala kalorie trening kardio, który utrzymuje tętno w tzw. strefie „fat burning zone", czyli na poziomie 60-70% tętna maksymalnego.
Gdy ćwiczysz z taką intensywnością z tłuszczu pochodzi 50-85% kalorii. Przyjmijmy wersję optymistyczną, że aż 85% kcal pochodzi z tłuszczu. Wygląda dobrze, ale to tylko pozory. Przyjrzyjmy się liczbom, one nie kłamią.
W ten sposób osoba ważąc 60 kg i wędrująca godzinę z prędkością 5 km/h spali 200 kcal (powinna tez bez problemu utrzymać w tym czasie tętno w strefie spalania tłuszczu). To oznacza, że w tym czasie spaliła 170 kcal pochodzacych z tłuszczu. Gdy ten sam czas poświęcić na bieg z predkością 10 km/h (to tempo wiele osób wytrąci ze strefy tetna „fat burning zone") obliczenia wyglądać będą następująco: całkowita liczba spalonych kalorii - 620, liczba kalorii pochadzących z tłuszczu to 40% tej liczby, czyli 248 kcal.
Czy 170 to więcj niż 248? Nie.
Kardio z tętnem w strefie „fat burning zone" ma jeszcze jedną wadę: właściwie nie przyspiesza metabolizmu. Owszem podnosi go na czas trwania wysiłku, ale po treningu tempo metabilizmu szybko wraca do poziomu sprzed wysiłku. Trening interwałowy natomiast, nie dosyć, że w odznacza się wyższym współczynnikiem spalania kalorii na minutę w czasie trwania wysiłku, to jeszcze przyspiesza metabilizm na wiele godzin po jego zakończeniu. Oznacza to, że taki wysiłek powoduje spalenie de facto większej liczby kalorii niż liczba, jaką pokaże maszyna kardio, czy pulsometr.