Temat: interwały na rowerku stacjonarnym

Próbowałam dzisiaj ćwiczeń interwałowych na rowerku stacjonarnym. Jechałam na małym obciążeniu przez 30 minut, dwie i pół minuty w tempie 14-15 km/h + dwie i pół minuty w tempie 18-19 km/h. Po jeździe 5 minut rozciągania. Mam 23 lata, 165 cm wzorstu, ważę ok. 60 kg.

Moje pytania:
1) czy to dobrze wykonany trening interwałowy? Czy powinnam jechać wolniej lub szybciej? Dłużej lub krócej?
2) ile mogłam spalić kalorii? Czy to w ogóle jest istotne? Czy ważniejsze jest to, że podnoszę metabolizm po ćwiczeniach?
3) czy mogę wykonywać taki trening częściej niż co drugi dzień?

Proszę o wszelkie uwagi!
ja jeżdżę z prędkościami 3x większymi( powyżej 30)h. Wydaje mi się że różnica w treningu interwałowym powinna być dużo wyższa-z relaksowego tempa do maximum swoich możliwości.Jeżeli Cię to bardzo zmęczy możesz maxa dać krócej niż tempo wolniejsze.A najważniejsze, żeby systematycznie pedałować- i mieć z tego frajdę. Powodzenia
również jestem ciekawa :) w dobrym momencie weszłam na ten wątek, bo ostatnio stwierdziłam, że zwykła jazda nie dość, że mnie nudzi to chyba nic już na mnie nie działa...
Trening interwałowy dzieli się na ten, w którym interwał przeprowadzany jest w beztlenie (80-100% tętna maksymalnego) i tlenie (70-80% tętna maksymalnego). Między interwałami występuje okres regeneracji przeprowadzany w tętnie 60-70% tętna maksymalnego, czasem też 50-60% tętna maksymalnego. Ilość powtórzeń zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, od poziomu wytrenowania i Twoich możliwości. Na początku zaczyna się treningi interwałowe, w których okres regeneracji jest dłuższy jest sam interwał, np. 3 minutowy interwał i 20 minutowy okres regeneracji i stopniowo wydłuża się długość interwału, a skraca się okres regeneracji, np. 4 minutowy interwał i 2 minutowy okres regeneracji. Przy moich treningach powtarzam interwały 2-4 razy. 
A co do odpowiedzi na pytania to powinnaś jechać szybciej. Kadencja może być dwojaka, albo pedałujesz bardzo szybko (kad. 100-120 obr./min) lub interwały na cięższym obciążeniu przy niższej kadencji (60-70 obr./min.). Te dwa sposoby przynoszą różne efekty. Jeden bardziej wytrzymałościowy, drugi bardziej siłowy. Myślę, że przy godzinnym treningu można spalić do 700kcal maks. Spalone kalorie nie są istotne, bo nie o kalorie w sporcie chodzi, a metabolizm po wysiłku nie podnosi się na tak długo, żeby miało to jakiś ogromnie zbawienny wpływ na nasz układ trawienny. Uprawiając sport i dobrze się odżywiając, i tak schudniesz, bez różnicy czy spalisz 1000 kcal, czy 400 kcal. Treningu nie powinnaś wykonywać częściej niż co drugi dzień. Organizm potrzebuje odpoczynku i taki trening powinnaś wykonywać maksymalnie co drugi dzień. W pozostałe dni jeździj na małym obciążeniu, spokojnym tempem. Przynajmniej więcej tłuszczu spalisz taką spokojną jazdą :) 

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! Niestety, mam rowerek bardzo starego typu - nie mierzy obrotów na minutę, a pulsometr od kilku lat jest zepsuty. Jedyne, co pokazuje, to prędkość, dystans i "spalone kalorie". Mam jednak nadzieję, że jeśli będę pracować nad sobą, to uda mi się przeprowadzać skuteczne treningi :)

zuzannnaaa napisał(a):

Trening interwałowy dzieli się na ten, w którym interwał przeprowadzany jest w beztlenie (80-100% tętna maksymalnego) i tlenie (70-80% tętna maksymalnego). Między interwałami występuje okres regeneracji przeprowadzany w tętnie 60-70% tętna maksymalnego, czasem też 50-60% tętna maksymalnego. Ilość powtórzeń zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, od poziomu wytrenowania i Twoich możliwości. Na początku zaczyna się treningi interwałowe, w których okres regeneracji jest dłuższy jest sam interwał, np. 3 minutowy interwał i 20 minutowy okres regeneracji i stopniowo wydłuża się długość interwału, a skraca się okres regeneracji, np. 4 minutowy interwał i 2 minutowy okres regeneracji. Przy moich treningach powtarzam interwały 2-4 razy. A co do odpowiedzi na pytania to powinnaś jechać szybciej. Kadencja może być dwojaka, albo pedałujesz bardzo szybko (kad. 100-120 obr./min) lub interwały na cięższym obciążeniu przy niższej kadencji (60-70 obr./min.). Te dwa sposoby przynoszą różne efekty. Jeden bardziej wytrzymałościowy, drugi bardziej siłowy. Myślę, że przy godzinnym treningu można spalić do 700kcal maks. Spalone kalorie nie są istotne, bo nie o kalorie w sporcie chodzi, a metabolizm po wysiłku nie podnosi się na tak długo, żeby miało to jakiś ogromnie zbawienny wpływ na nasz układ trawienny. Uprawiając sport i dobrze się odżywiając, i tak schudniesz, bez różnicy czy spalisz 1000 kcal, czy 400 kcal. Treningu nie powinnaś wykonywać częściej niż co drugi dzień. Organizm potrzebuje odpoczynku i taki trening powinnaś wykonywać maksymalnie co drugi dzień. W pozostałe dni jeździj na małym obciążeniu, spokojnym tempem. Przynajmniej więcej tłuszczu spalisz taką spokojną jazdą :) 

Nieprawda, że metabolizm po wysiłku sie nie podnosi.
Podnosi sie i to znacząco, zwłaszcza przy mocnym treningu interwałowym.
Badania przeprowadzone dla treningów typu HIIT czy Tabata udowodniły to zjawisko, wiec był bym ostrozny w stwierdzeniach, jak się więcej tłuszczu spali.

Nie zgodze sie również, że kcal nie mają znaczenia. To jakaś kompletna bzdura.
Możesz uprawiac sport, nawet wyczynowo, dobrze się odzywiac i nie chudnąć a tyć.
Przeciez bilans kaloryczny jest podstawą regulacji wagi, więc takie stwierdzenia klucze jak "dobrze się odzywiać" są złudne.
Dobrze tzn jak?

rafalmruk napisał(a):

zuzannnaaa napisał(a):

Trening interwałowy dzieli się na ten, w którym interwał przeprowadzany jest w beztlenie (80-100% tętna maksymalnego) i tlenie (70-80% tętna maksymalnego). Między interwałami występuje okres regeneracji przeprowadzany w tętnie 60-70% tętna maksymalnego, czasem też 50-60% tętna maksymalnego. Ilość powtórzeń zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, od poziomu wytrenowania i Twoich możliwości. Na początku zaczyna się treningi interwałowe, w których okres regeneracji jest dłuższy jest sam interwał, np. 3 minutowy interwał i 20 minutowy okres regeneracji i stopniowo wydłuża się długość interwału, a skraca się okres regeneracji, np. 4 minutowy interwał i 2 minutowy okres regeneracji. Przy moich treningach powtarzam interwały 2-4 razy. A co do odpowiedzi na pytania to powinnaś jechać szybciej. Kadencja może być dwojaka, albo pedałujesz bardzo szybko (kad. 100-120 obr./min) lub interwały na cięższym obciążeniu przy niższej kadencji (60-70 obr./min.). Te dwa sposoby przynoszą różne efekty. Jeden bardziej wytrzymałościowy, drugi bardziej siłowy. Myślę, że przy godzinnym treningu można spalić do 700kcal maks. Spalone kalorie nie są istotne, bo nie o kalorie w sporcie chodzi, a metabolizm po wysiłku nie podnosi się na tak długo, żeby miało to jakiś ogromnie zbawienny wpływ na nasz układ trawienny. Uprawiając sport i dobrze się odżywiając, i tak schudniesz, bez różnicy czy spalisz 1000 kcal, czy 400 kcal. Treningu nie powinnaś wykonywać częściej niż co drugi dzień. Organizm potrzebuje odpoczynku i taki trening powinnaś wykonywać maksymalnie co drugi dzień. W pozostałe dni jeździj na małym obciążeniu, spokojnym tempem. Przynajmniej więcej tłuszczu spalisz taką spokojną jazdą :) 
Nieprawda, że metabolizm po wysiłku sie nie podnosi. Podnosi sie i to znacząco, zwłaszcza przy mocnym treningu interwałowym.Badania przeprowadzone dla treningów typu HIIT czy Tabata udowodniły to zjawisko, wiec był bym ostrozny w stwierdzeniach, jak się więcej tłuszczu spali. Nie zgodze sie również, że kcal nie mają znaczenia. To jakaś kompletna bzdura.Możesz uprawiac sport, nawet wyczynowo, dobrze się odzywiac i nie chudnąć a tyć.Przeciez bilans kaloryczny jest podstawą regulacji wagi, więc takie stwierdzenia klucze jak "dobrze się odzywiać" są złudne. Dobrze tzn jak?

Udział tkanki tłuszczowej w spalonych kaloriach jest większy przy treningu o niskiej intesywności niż w tym o wysokiej. Chodzi tu o udział procentowy i to też udowodniono po przeprowadzonych badaniach, jak i ja zauważyłam to po moich treningach. Przykład z życia wzięty: trening interwałowy trwający 1h15min - 25% kalorii to spalony tłuszcz. Trening o niskiej intensywności w strefie drugiej trwający tyle samo czasu - 35%. 
Chodziło mi tutaj raczej o to, że kobiety tutaj krzyczą tylko kalorie, kalorie, O BOŻE ILE TO MOŻE MIEĆ KALORII?!?!, dużo czy mało kalorii. Istna obsesja. Chodzi o to, żeby zdrowo się odżywiać i ruszać się. Dobrze znaczy w zrównoważony sposób, jeść żywność dobrej jakości i słuchać własnego ciała. Osoba, która zna swoje ciało, a raczej jej mózg potrafi ocenić ile jedzenia naprawdę potrzebuje organizm, by odpowiednio funkcjonować. Poza tym ludzie tutaj to nie wyrocznie. Najprościej kupić sobie pulsometr albo wpisać w google i znaleźć najprostszy kalkulator. Nie wiem, czy to lenistwo, czy niewiedza. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.