- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
2 czerwca 2014, 20:49
Miałam napisać wcześniej ale oczywiście moje roztrzepanie wygrało- ANIU rewelacja !
Czubkowa- ja przeszłam na ten plan wypłukiwania tłuszczu nie tylko ze względu na chęć pozbycia się cm. Miałam ostatnio szkolenie z kwasów medycznych. Jako, że ostatnio postanowiłam 'rozprawić' się z dosyć często odwiedzającymi mnie 'niespodziankami' na mojej twarzy temat przypadł mi bardzo do gustu :D No i oczywiście zgłosiłam się jako ochotnik na zabieg z użyciem przedstawianych produktów. Babeczka wtedy mi powiedziała, że to co dzieje się na naszej skórze nie jest objawem a efektem tego co dzieje się w organizmie. Jeśli wątroba ma utrudnione działanie, bądź organizm jest zanieczyszczony to widać to dokładnie na naszej skórze. I dzień później miałyśmy zajęcia z inną babeczką, która mówiła o tym planie właśnie ;) I tak mnie temat zainteresował, że ściągnęłam książke i postanowiłam spróbować- a nóż będzie to akurat dobre wyjście dla mnie.
Syla- sprawdzałam w książce właśnie co do tej wody z żurawiną. Takie ilości wypija się tylko w pierwszej fazie czyli przez 14 dni ;) Później modyfikuje się 'koktajl długowieczności' i zamiast 220 ml wody dodaje się 110 ml czystej wody i 110ml soku z żurawiny-później już tylko woda :)
3 czerwca 2014, 11:53
Dziewuszki ja Was podziwiam! Ja chyba bym nie miała głowy do tych wszystkich diet, informacji... czytam to i jestem przerażona, że możecie wiedzieć takie rzeczy
Madziak W O W!! Wielki szacun! Szczęście w nieszczęściu. I to całkiem go sporo, całe 7
Wydra już to pisałam, ale zrobię to jeszcze raz... absolutnie się z Tobą zgadzam. Mnie bardzo pomaga świadomość, że mogę z Wami pogadać o wszystkim co mi leży na wątrobie i bardzo to sobie cenię. Nie czuję potrzeby zmiany tego
A propos...
Zrobiłam sobie na próbę tydzień z Mel B. Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie się z nią ćwiczy, czuć pracujące mięśnie, babeczka skutecznie odwraca uwagę od tego, że wszystko Cię boli kiedy ćwiczysz Aleeee... końcowy efekt + 0,5 kg. Zastanawiam się czy to normalne, że moja waga w ciągu ostatnich tygodniu zmienia się w granicy 1,5 kg. W różne strony. Wagę mam raczej dobrą. Nie wiem co się dzieje... okres okresem, ale żeby co tydzień coś zupełnie innego? Tak czy siak... od wczoraj postanowiłam włączyć do ćwiczeń z Mel B na nowo Focus T25 Beta. Już po pierwszym dniu wrócił ból kręgosłupa. A dzisiaj... wstyd się przyznać, ale 8 minut przed końcem wymiękłam. Po pierwsze - ból pleców. Po drugie... (wybacz mi to, Wydra
) z nudów... Niby się program troszkę zmienia, ale jakoś nie umiem się zmusić do tego. Zależy mi na tym, żeby schudnąć, ale nie chcę też, żeby myśl o ćwiczeniach odbierała mi chęci na cokolwiek... Dziś chyba też uświadomiłam sobie, że osiągnięcie 62 kg graniczy z cudem. I nie wiem co teraz począć. Największą ochotę mam na to, żeby na stałe wrócić do callana. Coś czuję, że nie schudłabym już na tym teraz, ale może przynajmniej bym nie przytyła i miałabym chęci to aktywności jakiejś nadal... ech. Niby tyyyleee jest różnych ćwiczeń w necie. Ale w sumie może dlatego ciężko wybrać coś sensownego. Sama nie wiem już. Czuję się dziś cholernie zniechęcona. I nie wiem co dalej. Co jutro?...
3 czerwca 2014, 17:26
Dziewczyny nie pamiętam która pytała czy ćwiczę tylko callanetics.. nie ćwiczę od ponad miesiąca i jeszcze miesiąc przed mną - spadek to wynik tylko i wyłącznie diety lekkostrawnej i operacji
a tak poza tym witam Was! pogoda nie rozpieszcza ale czekam do soboty bo wtedy robię urodzinowego grilla
Dysia - ja miewam tak samo.. szybko się nudzę - próbowałam Mel B, c, d, e i w końcu stanęło na Callan.. i myślę że póki co przy niej zostanę. a na jutro masz kopa w zadek na zachętę i działamy dalej!
3 czerwca 2014, 21:06
Cześć Dziewczyny!
Zrobiłam dzisiaj godzinkę z Callan (drżałam jak osika).
Troszkę mnie nie było, wkurzyłam się jak mi tutaj skasowało ogromnie długi wywód :)
Ćwiczenia ostatnio mocno w kratkę (nawet trochę mocniej), ale otrzeźwiałam jak zobaczyłam zdjęcie swoich nóg .... niezłe :) za nic nie chcę stracić ciężko wypracowanych efektów :)
3 czerwca 2014, 23:03
Musze przyznać, że po tych motywacyjnych zdjęciach i Waszych paskach (które są nie tylko zasługą ćwiczeń jak widać) ruszyłąm się i zrobiłam wszystko, co nie wymagało podpierania się rękami. czyli całkiem sporo. walczymy dalej!
i nie wiem skąd się mogą brać takie wahania wagi jak u Dysi... to możliwe żeby mięśnie się tak szybko pojawiły i dodały masy?
3 czerwca 2014, 23:15
Dysia- nic się nie stało ;) Każdy z nas jest inny i każdemu podoba się co innego :) Życzę powodzenia w szukaniu swoich 'ćwiczeń idealnych' :)
Często jest tak, że mięśnie 'chłoną' wodę podczas intensywnych ćwiczeń. Ja zawsze tak mam, że jeśli pojawiają się u mnie zakwasy to wagowo widać to od razu- mimo tego, że wizualnie nie. Tak czy inaczej- chociaż wiem, że to trudne- nie należy sugerować się wagą i już :)
Ja ze względu na plecy ostatnio sam rower rano... Dzisiaj dopiero dorzuciłam rano 3 serie Tabaty :) Od jutra myślę wrócić do Callan :)
Dzisiaj minął 6 dzień mojej nowej diety :D Powiem wam, że nie jest aż tak źle jak by się mogło wydawać :) Dzisiaj troche przegięłam z owocami ;/ Ale kupiłam tak niesamowicie dobre truskawki, że nie mogłam sie opanować i napchałam sie nimi jak głupia :D No ale cóż- lepsze truskawki niż ciastko z czekoladą :)
4 czerwca 2014, 11:57
Wydra - właśnie miałam Cię zapytać o nową dietę :) Czy czujesz różnicę? A czy wiesz jak u Ciebie % tłuszczu? Ja mam wagę z pomiarem, ale ostatnio bałam się na nią wchodzić ;) bo chyba mi ten % wzrósł... Trochę schudłam, ale mam wrażenie, że to mięśnie poleciały, a tłuszcz jak był tak jest. Ale chyba warto sprawdzić ten % tłuszczu przed rozpoczęciem planu wypłukiwania, żeby wiedzieć jakie są efekty. Stwierdziłam, że jeśli Ty zauważysz efekty, to ja też zastosuję cały ten plan, więc czekam na Twoje sprawozdania ;)
4 czerwca 2014, 17:58
Niestety nie mam takiej wagi która pokazuje poziom tłuszczu ;( W okolicy też niestety nie ma takiego specjalnego urządzenia które pokazuje takie parametry ;/ A szkoda bo sama jestem ciekawa jak to u mnie się rozkłada.
4 czerwca 2014, 18:05
Cześć dziewczyny, przyjmiecie nową do swojego grona? ;)
Totalnie zajawiłam się na callanetics, przeczytałam cały wątek - zajęło mi to prawie tydzień, ale tak mnie zainspirowałyście, że dziś już za mną piąta godzina. Jestem pod ogromnym wrażeniem Waszych rezultatów i tego, że się tak wzajemnie wspieracie. Chciałabym, żebyście i mnie motywowały ;)
Ogólnie jestem leniwą bestią ze słomianym zapałem. Ciężko mi wytrwać w powziętych ćwiczeniach dłużej niż kilka treningów, dlatego postanowiłam sprawdzić, czy w ogóle dam radę zanim się tu odezwę - Chodakowską porzuciłam po 4 skalpelach, killera odpaliłam raz i stwierdziłam, że za dużo skakania ;)
ćwiczę oryginalną wersję i póki co jestem bardzo zadowolona. Będę się starała robić trening 6 razy w tygodniu, jeden dzień odpoczynku dla mięśni. Niestety jest to w tej chwili moja jedyna forma ruchu. Pracuję w domu, przed kompem, zdarzają się dni, że w ogóle nie wychodzę. Z całą pewnością nie przynosi mi to nic dobrego...Mam nadzieję, że efekty ćwiczeń z Callan zmotywują mnie do zrobienia czegoś więcej. Wcześniej biegałam regularnie kilka lat z mężem (chociaż szczerze tego nienawidzę), ale po wypadku samochodowym i 4 miesiącach w kołnierzu ortopedycznym odpuściłam kompletnie i jakoś nie mogę się zmotywować, żeby znów zacząć.
Największą moją zmorą są uda, w ogóle mięśnie nóg mimo biegania zawsze miałam bardzo słabe i szybko się męczyły. Brzuch mam za to dość mocny - ćwiczenia z Callan na te właśnie partie wykonuję z przyjemnością i ta część treningu to jedyna, która mnie nie męczy - tzn czuję, jak brzuch pracuje, ale spokojnie daję radę bez bólu i skracania :) za to wszystkie inne ćwiczenia masakra! Zwłaszcza ta na miednicę i biodra. Staram się robić najlepiej, jak mogę, ale po piątym razie nadal wydaje mi się, że nie daję z siebie wszystkiego! Tak czy siak będę się starać, by z każdym treningiem było coraz lepiej.
Ku pokrzepieniu - w talii minus 3 cm po zaledwie 5 treningach. Mam nadzieję, że po 10 zaliczę spadki w innych częściach ciałka. Dam znać!
4 czerwca 2014, 18:20
Witam wszystkich :)
Chciałam podzielić się z wami swoimi dokonaniami, odnośnie tych rewelacyjnych ćwiczeń.
Jestem po 18 godzince, postanowiłam się nie ważyć tylko mierzyć, i tak o to ubyło mi :
7 cm brzuch (oponka)
7 cm uda
4 cm talia!
Jestem po prostu szczęśliwa! Kocham te ćwiczenia, kocham Panią Callan, zmieniła moje nigdy nie skalane ćwiczeniami ciało i zmienia dalej, ćwiczę codziennie, jedyna przerwa to taka że czasami ćwiczę rano a następny dzień wieczorkiem.
3 lata temu schudłam 20 kg lecz nigdy nie ćwiczyłam, więc mimo upragnionej wagi moje ciało było dosadnie mówiąc sflaczałe, ponieważ nie lubiłam ŻADNYCH ćwiczeń, i tak zachęcona waszymi opiniami zaczęłam swoją przygodę właśnie z Callan,żeby w końcu mimo uzyskania mojej wymarzonej wagi móc w końcu przestać się wstydzić swojego ciała!
Zakochałam się, robię te ćwiczenia z uśmiechem na twarzy, zawsze nie mogę doczekać się następnych, zmieniły mnie, moje ciało, zrobiło się zbite, smuklejsze, i wiem, że będzie jeszcze lepiej! Myślę, że jeszcze w tym roku pierwszy raz w ciągu tych lat wyjdę w stroju kąpielowym na plażę. . tak tak, nie pokazywałam się w stroju od kilku ładnych lat . . a teraz przeglądam się w lustrze co chwilę i po prostu się wzruszam.
Dla mnie , ogromnej przeciwniczki wszelakich ćwiczeń to jest po prostu sukces, że w końcu jakieś ćwiczenia zawładnęły moim sercem i ciałem!
Ćwicząc patrzę w ekran laptopa, ćwiczę w ciszy, skupieniu, to mnie mega odpręża i relaksuje!
Po prostu cudo! cudne bardzo efektywne ćwiczenia, cudna Pani Callan!
Pozdrawiam i was również do nich BARDZO zachęcam!