- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
22 marca 2014, 12:54
Madziak- a ile godzin masz za sobą? ;> I ćwiczysz codziennie? Pokaż zdjęcia ! :)
Ja robie sobie reset. Doszłam do wniosku, że czasami trzeba zrobić krok w tył żeby móc zrobić 2 w przód. Od 13 marca jem wszystko jak leci. Odstawiłam ćwiczenia- nawet Callan. Od poniedziałku zaczynam na nowo. Może mój organizm był już zmęczony i dlatego nie było efektów? Może teraz coś się ruszy :D Poza tym podjęłam męską decyzję- od poniedziałku zaczynam bieganie ! Możena początek 2-4 razy w tygodni żeby sie nie zrazić. I mam prośbę- nie dajcie mi sie poddać ! Bo nienawidze biegać i wiem, że będe chciała sie poddać...
22 marca 2014, 13:49
wydra ja też zawsze powtarzałam że nie lubie biegać ale teraz wydaje się to przyjemniejsze bo nikt nie stoi nade mną i nie krzyczy - SZYBCIEJ SZYBCIEJ!! I robię to we własnym tempie. Bieganie wycisza ale biegnąc samemu masz czas dla siebie i własnych myśli :)
22 marca 2014, 13:51
Mardzia możesz tez zrobić to przez przelew bankowy. Ja próbuję wrzucić to na serwer, jak się uda podam link i sobie sciągniesz :)
22 marca 2014, 15:44
o to link http://www.gg.pl/dysk/J-GYUfaUJ5b2JuGYUfaUqGM/Cardio%20Callanetics%20i%20callanetics%20evolution.rar zapakowałam to ale po ściągnięciu i kliknięciu na plik rozpakuje ci się i będziesz miała dwa filmiki. Napisz potem czy działa.
23 marca 2014, 08:33
Za mną ważenie...
... i szczerze mówiąc mam lekkiego doła. Niby spadek jest, bo -0,9 kg, ale to mój najgorszy dwutygodniowy wynik do tej pory... Czuję się rozczarowana i zniechęcona. Chociaż powinnam się zapewne cieszyć. Ale jakoś mi trudno. Jestem lekko zawiedziona sobą.
23 marca 2014, 09:07
Dysia, chcesz nas zdenerwować, prawda :)? 2,8 kg pozostało, przez ten cały czas nie miałaś jeszcze zastoju. A kiedy przyjdzie to co? Rzucisz ćwiczenia bo nie działają? Przepraszam, że tak brutalnie, ale ktoś musi być :). Gratuluję pięknego spadku. Lepiej, że waga nie spada tak drastycznie, nie będzie rozstępów.
U mnie z rana poćwiczone, dzisiaj być może pierwsza przymiarka do lekkiego truchtu ;)))
P.S. Dysia, nie zapomnij że budujesz też mięśnie
Edytowany przez Ademida 23 marca 2014, 09:08
23 marca 2014, 10:36
Dysia! Kochana! Ciesz się, ze dalej spada ! ;) U mnie zastój od tak długiego czasu, że chciałabym żeby chociaż 0,9 spadło ;) Nie patrz na to z perspektywy 'ile', ale z perspektywy 'wow, dalej spadek' ;))
23 marca 2014, 11:32
xwydax - mam za sobą z dniem dzisiejszym 12 godzin.. ćwiczyłam dwa dni i dzień przerwy ale zastanawiam się czy nie lepiej by mi było ćwiczyć co drugi dzień - zeby nie zanudzić się co o zdjęć to wieczorem postaram się wrzucić..
liliana - właśnie się ściąga - dam znać
Dysia - nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tego 0.9.. u mnie nic się kompletnie nie rusza na wadze dlatego dołączam cardio.. a uważam że każdy spadek choćby najmniejszy to jest sukces!
pogoda dołująca, od piątku walczę z chorym dzieckiem i aż się sama sobie dziwię że chciało mi się ćwiczyć..
23 marca 2014, 15:09
Za mną 6h z Callan, a z Jilian jestem na 3 levelu. Nie robię codziennie, ale tak, ze 3-4 razy w tygodniu. Odstawiłam kawę, słodycze, słodkie napoje, alkohol. Staram się jeść zdrowo- nie wiem, kiedy ostatnio robiłam coś w panierce, smażonego.... I jak to pięknie, że waga się uparła, że nie odpuści.... Wiem, że waga to nie wszystko, ale jednak miło by było, gdyby choć troszkę spadła, a tak to mnie tylko dobija. Mąż co prawda twierdzi, że lepiej wyglądam, ale ja tego nie widzę i wolałabym coś na wadze zobaczyć.
madziak_31 też z chorym dzieckiem walczę i nie wiem, czy znajdę siłę na ćwiczenia bo ostatnie dwa dni i noce nie moje...
Rzadko tu piszę (choć czytam zawsze), ale musiałam się wyżalić