5 lutego 2013, 18:52
Myślałam nad chodzeniem na basen w celu zwiększania aktywności fizycznej tylko jest jedno ale... ja nie umiem pływać
![]()
Czy przebywanie w jacuzzi jakoś działa pozytywnie na odchudzanie czy ma tylko funkcję relaksacyjną? Gdzieś przeczytałam, że jest podobno "killerem" cellulitu :P
5 lutego 2013, 18:53
moim zdaniej bujda, przeciez te babelki powietrza nie sa silne watpie czy likwidyje cellulit, polecam bicze wodne
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4144
5 lutego 2013, 18:55
pf, byloby fajnie gdyby jacuzzi dzialalo na cellulit ale niestety.. moj po jacuzzi nic a nic sie nie ruszyl:P
zapisz sie na aqua aerobic:)
- Dołączył: 2012-12-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1008
5 lutego 2013, 18:59
haha, chciałoby się :P tyłek trzeba ruszyć, a nie go sadzać w jacuzzi :P
Edytowany przez I.want.sth.sweet 5 lutego 2013, 19:00
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
5 lutego 2013, 19:00
nie umiesz plywac to nie plywaj :) wystarcza podskoki w wodzie , albo nawet chodzenie w wodzie - cokolwiek .Moze jakies zajecia aerobiku dla osob , ktore nie potrafia plywac ? ja niestety nie umiem sie postawic w twoim polozeniu , bo karte plywacka mam od 10 roku zycia :)
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1553
5 lutego 2013, 19:03
Generalnie nie jestem "obrzydliwy" ale do publicznego jacuzzi bym nie wszedł. Wyjątkowo mała objętość wody w układzie połączona z dużym obciążeniem ludźmi. Temperatura zbliżona do idealnej dla rozwoju drobnoustrojów. I do tego bąbelki odrywające z ciał wszystko co nie jest solidnie zamocowane. A pakują się tam różne indywidua.
- Dołączył: 2012-05-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4215
5 lutego 2013, 19:28
Myślę, że tą bąbelki bąbelkują raczej pod zbyt małym ciśnieniem, żeby można to było uznać za masaż. Może aqua aerobic? Albo po prostu nauka pływania? ;)
5 lutego 2013, 19:31
na cellulit działa sauna , potem kapiel w lodowatej wodzie, cellulit nie lubi zimna :)
5 lutego 2013, 19:39
grzesiek75 napisał(a):
Generalnie nie jestem "obrzydliwy" ale do publicznego jacuzzi bym nie wszedł. Wyjątkowo mała objętość wody w układzie połączona z dużym obciążeniem ludźmi. Temperatura zbliżona do idealnej dla rozwoju drobnoustrojów. I do tego bąbelki odrywające z ciał wszystko co nie jest solidnie zamocowane. A pakują się tam różne indywidua.
Generalnie w jacuzzi można zemdleć od chloru, tyle go tam jest ( i to jest powód dlaczego nie wchodzę), więc raczej o bakterie nie trzeba sie obawiać bardziej niż w zwykłym basenie