Temat: Lubicie wygladac 'atrakcyjnie' na silowni?

Moze to jest troszke glupie pytanie ale jestem tego bardzo ciekawa! Ostatnio zmienilam silownie, ta do ktorej chodzilam byla tylko dla kobiet, malutka i za duzo tam nie bylo urzadzen, ani niczego takiego. Dlatego przepisalam sie do innej, naprawde duzej, basen, zajecia typu zumba, pilates i tak dalej z tym ze ta jest oczywiscie dla kobiet i mezczyzn...

Problem polega na tym ze mam malego 'bzika' na moim wygladzie, zadko mozna mnie zobaczyc bez makijazu i z rostrzepanymi wlosami, a kiedy wlasnie ide do silowni, zwykle nie przejmowalam sie takim czyms...chodzilam tam tylko zeby pocwiczyc...normalny dres, 0 makijazu, wlosy w kok. Kiedy poszlam do nowej silowni mialam dostalam malego szoku, sa tam oczywiscie kobiety z nadwaga ktore rzeczywiscie sa tam po to aby cwiczyc ale i tez sa dziewczyny z pelnym makijazem, wyprostowanymi wlosami i maja na sobie bardzo malo 'fitness-owych' ubran i kiedy wlasnie na nie patrze zastanawiam sie czy to ze mna jest cos nie tak! haha...

Nie chodzi mi tez tutaj o uwage plci przeciwnej bo jestem zareczona i nie mam zamiaru tego zmieniac tylko...Jak wy zwykle wygladacie w silowni?


P.S. Chcialam tez dopisac ze nie chodze tam jak jakis 'niechluj' ale ubrania sa zawsze wyprane i czyste, wlosy zwiazane i ogolnie czuje sie 'zadbana' (jesli to ma sens) kiedy jestem w silowni ale nie czuje sie...ladna...jesli wiecie o co mi chodzi! xx
Dla mnie laski które się na siłownie stroją są słabe. Serio. To nie wybieg ani miejsce gdzie sobie można polować na facetów (choć pewnie te które się stroją takimi kategoriami myślą). Siłownia to miejsca gdzie masz się upocić i pracować nad sobą nie patrząc na innych. Nikt nie mówi żeby chodzić tam jak fleja ale sorka, fryzura, makijaż i jakieś skąpe ciuszki!? wtf?!
Ja nie zwracam na to uwagi, idę tam oczywiście żeby poćwiczyć, więc na nikogo nie zwracam uwagi.
Na siłownię chodzi się by ćwiczyć a nie "wyglądać". Nie przejmuj się innymi ludźmi.
Miałam identyczną sytuację, też zaczynałam od małej siłowni tylko dla kobiet, a od czerwca chodzę na dużą, dobrze wyposażoną, gdzie roi się od facetów. Ubieram się trochę inaczej niż na początku, sportowe obcisłe legginsy, obcisła bokserka (wcześniej nosiłam luźne dresy), ale to wynika z tego, że po prostu już lepiej wyglądam i lepiej się czuję w swoim ciele :)
Nie malowałam się na siłownię nigdy :D Nie wiem jaki jest sens - przecież ten makijaż i tak spłynie z potem :D Często wycieram twarz ręcznikiem, jak miałabym to robić gdybym była wymalowana...
Włosy obowiązkowo związane. Mam długie i będą mi się przyklejać do szyi jak się spocę.
Nie patrz na te panienki tylko rób swoje ;)
Ja również chodziłam na siłownie tego typu jak opisałaś - duża, dla mężczyzn i kobiet, z różnymi salami, zajęciami itp... I zawsze chodziłam z pełnym makijażem i wyprostowanymi włosami. Tak jak wyglądam na co dzień. Wiele było tam takich kobiet :p Jednak ja mimo mojego wyglądu intensywnie ćwiczyłam. Ale niektóre dziewczyny ewidentnie przychodziły tam sie "polansować" i poprzymilać do instruktorów  No cóż, można iść do kina i można iść na film... :p
Pasek wagi
spodnie na fitness, koszulka raczej luźna, ale nie namiot :)
włosy zaplecione w warkocz, z makijażu tylko maskara
widzialam laski wymalowane ociekajace tapetą, zawsze super włoski , dlugie paznokcie
Lubię wygladac atrakcyjnie ale silownia to silownia przynajmniej jak dla mnie, dres, wygodna koszulka i heja :)
Każda kobieta lubi czuć się atrakcyjna przede wszystkim dla siebie =) Moim zdaniem fajne ciuszki sportowe można założyć na siłownię, ale pełny make up i prostowanie włosów, po to by zaraz się przepocić, wskoczyć do basenu, czy potem pod prysznic.....??? Wg mnie nie ma to najmniejszego sensu. Po ćwiczeniach - owszem, ale w takich miejscach trzeba skupić się na precyzji i walce z kilogramami, a nie na tym czy tusz się rozmazał albo grzywka nie wykręciła....

Wiesz fajnei mieć fajne w stylu firmowe ciuchy, jakoś pewniej się czuję ale takie picowanie sie w stylu makijaż, pazurki i fryzurka .. to po co te panny tam chodzą ćwiczyć czy lansować się? Ehh nie ma co się przejmować

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.