- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto: Krzeniów
- Liczba postów: 947
22 listopada 2012, 21:19
Słyszałam o takim czymś jak HIIT. Chciałabym schudnąć około 10 kg. nie chce rozbudować mięśni na rękach i nogach. Jedynie chciałabym lekko zaznaczyć mięśnie na brzuchu. Na czym polega spalanie mięśni? Jakie są minusy spalania mięśni?
Edytowany przez yosoloquieroserperfecta 22 listopada 2012, 21:20
22 listopada 2012, 21:21
Ja sama nie wiem o co chodzi i tak generalnie to nawet w to nie wierzę. W komórkach tkanki mięśniowej tak właściwie nie ma nic do spalenia, może jakiś 1% masy całej komórki.. Jeżeli chcesz schudnąć 10 kg i nie rozbudować mięśni to wystarczy, że będziesz unikała ćwiczeń siłowych (bo przy utracie tylu kilogramów raczej nie zostaniesz ze zwiotczałą skórą), rozciągać się po wysiłku i być na ujemnym bilansie. I schudniesz.
22 listopada 2012, 21:22
HIIT będziesz umierała dosłownie po tych ćwiczeniach :D
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
22 listopada 2012, 21:23
Minusy - ciało wygląda gorze, brak jędrności, osoba lekko umięśniona wygląda lepiej/szczuplej niż ta z małą ilością mięśni przy tej samej wadze (i wzroście).
Spalanie mięśni - po prostu ich uszkadzanie, zmniejszanie w wyniku niewłaściwego treningu i/lub diety.
HIIT - to trening interwałowy w wielkim skrócie.
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto: Krzeniów
- Liczba postów: 947
22 listopada 2012, 21:24
Lenag0 napisał(a):
Ja sama nie wiem o co chodzi i tak generalnie to nawet w to nie wierzę. W komórkach tkanki mięśniowej tak właściwie nie ma nic do spalenia, może jakiś 1% masy całej komórki.. Jeżeli chcesz schudnąć 10 kg i nie rozbudować mięśni to wystarczy, że będziesz unikała ćwiczeń siłowych (bo przy utracie tylu kilogramów raczej nie zostaniesz ze zwiotczałą skórą), rozciągać się po wysiłku i być na ujemnym bilansie. I schudniesz.
Na ujemnym bilansie czyli?
- Dołączył: 2012-11-15
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 696
22 listopada 2012, 21:27
ujemny bilans tzn. jesz mniej niż potrzebujesz np. zamiast 2100 kalorii 1600
- Dołączył: 2012-10-23
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1167
22 listopada 2012, 21:29
Mięśnie spalasz, jak np. po treningu nic nie jesz. Najlepiej jeść białko, to się zregenerują. Spalasz mięśnie = tracisz masę mięśniową = ciało staje się mniej jędrne. Optycznie dużo nie schudniesz, wręcz wcale, ale wagowo dużo. A ciało stanie się słabsze i mało jędrne, bo zmieni się stosunek masy mięśniowej do tłuszczowej. HIIT to interwały, mięśnie faktycznie rozbudowują (np. jak w treningu insanity, który teraz robię), przy dobrej diecie spalą także sporo tłuszczu, ale sylwetka robi się po tym naprawdę bardzo fajna. Choć moim zdaniem HIIT to jednak bardziej trening na kondycję niźli na spalanie tłuszczu. Nie masz co się bać, jesteś kobietą, musiałabyś naprawdę dużo ćwiczyć, by przybrać na masie mięśniowej.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3531
22 listopada 2012, 21:30
Spalanie mięśni - już same te dwa słowa brzmią bardzo źle. Podczas wysiłku organizm pobiera energię z Twojego ciała, czyli z tkanki tłuszczowej. Jeśli zbyt intensywnie ćwiczysz lub ćwiczysz na czczo, zaczyna pobierać energię także z mięśni. Mięśnie się wyniszczają i między nimi, a innymi ścięgnami i tkankami w Twoim organizmie tworzy się tkanka łączna, której być tam nie powinno. Osłabia to Twój organizm, całe Twoje ciało. Ciało jest mniej jędrne, "wypłukane/wyprute" ze wszystkiego co dobre.
Nie polecam.
22 listopada 2012, 21:31
aleksander.macedonski napisał(a):
Mięśnie spalasz, jak np. po treningu nic nie jesz. Najlepiej jeść białko, to się zregenerują. Spalasz mięśnie = tracisz masę mięśniową = ciało staje się mniej jędrne.
Ale co ja tam spalam? W jaki sposób? Z tego co wiem to można spalać tłuszcze i cukry, ćwicząc, ale białka, i to w dodatku budulcowe? Nie widzi mi się to..