- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 listopada 2012, 18:29
16 listopada 2012, 18:35
16 listopada 2012, 18:36
16 listopada 2012, 18:43
16 listopada 2012, 18:52
16 listopada 2012, 19:15
zgadzam się z koleżanką wyżej:) poza tym ja też miałam ogromny problem z ćwiczeniami i juz piszę jak go pokonałam:
1. natknęłam się w necie na 30 days shred poczytałam o efektach i pomyślałam że może spróbuję:)
2. po 4 dniach 30 days shred jakoś za małobyło dla mnie tych ćwiczeń więc dorzuciłam 8 min abs, legs, arms:)
3. z czasem czułam ze jeszcze za mało ćwiczę i że się już tak nie męczę więc dorzuciłąm jeszcze 8 min buns i 8 min rozciagania:)
4. uwielbiam jak po ćwiczeniach jestem cała mokra i dumna że kolejny trening za mna:)
5 doszłam do wniosku ze naprawdę warto dla swojej urody wygospodarować te ok 70 min dziennie szczególnie że po mału zauważam efekty:)
No więc pełna mobilizacja i ruszaj:)
16 listopada 2012, 19:45
zgadzam się z koleżanką wyżej:) poza tym ja też miałam ogromny problem z ćwiczeniami i juz piszę jak go pokonałam:1. natknęłam się w necie na 30 days shred poczytałam o efektach i pomyślałam że może spróbuję:)2. po 4 dniach 30 days shred jakoś za małobyło dla mnie tych ćwiczeń więc dorzuciłam 8 min abs, legs, arms:)3. z czasem czułam ze jeszcze za mało ćwiczę i że się już tak nie męczę więc dorzuciłąm jeszcze 8 min buns i 8 min rozciagania:)4. uwielbiam jak po ćwiczeniach jestem cała mokra i dumna że kolejny trening za mna:)5 doszłam do wniosku ze naprawdę warto dla swojej urody wygospodarować te ok 70 min dziennie szczególnie że po mału zauważam efekty:)No więc pełna mobilizacja i ruszaj:)
19 listopada 2012, 08:06
22 listopada 2012, 08:57
Witaj,
Miałam dokładnie ten sam problem. Po prostu zapisałam się na siłownię i z przyjemnością chodzę. Aby było weselej to bieżnię i atlas do ćwiczeń mam w domu, ale urządzenia te służą aktualnie głównie do rozwieszania prania. Ludzie z mojego otoczenia dziwili się, że chodze na siłownię, proponowali mi aerobik, zumbę i inne tego typu, ale ja po prostu lubię te zajęcia. Jestem wśród ludzi, widze jak inni sie męczą i wyglądają, czuję się zobowiązana i mnie to akurat motywuje. Ponadto jestem pod kontrolą instruktorów i krzywdy sobie ie zrobię. I jeszcze męża wciągnęłam. Myślę, że powinnaś zastanowić się co lubisz, znaleźć w okolicy dla siebie miejsce zapisać się i zacząć chodzić. A chłopak niech sobie biega jak lubi.