9 listopada 2012, 19:37
Od kilku miesięcy dość regularnie ćwiczę przede wszystkim ćwiczenia siłowe, ale na przemian z cardio. Z dietą jest dużo gorzej, krótko mówiąc.. lubię wszystko co słodkie ;) No i z tej prostej przyczyny nie mogę się pozbyć pewnej warstwy tłuszczyku, który jak mniemam zasłaniać musi moje wyrobione mięśnie pakera ;p
Zaczęłam się właśnie zastanawiać, czy nie zafundować sobie jednego miesiąca CARDIO, w którym skupiłbym się tylko na tym wysiłku i utrzymaniu diety, no i jak uważacie czy ma to sens? Taki miesiąc zero 'pakowania' tylko spalanko ?
Edytowany przez 9 listopada 2012, 20:17
9 listopada 2012, 20:03
Skądś to znam :D
Ja bym nie rezygnowała z "pakowania", bo to tylko wspomaga spalanie. Zawsze mi powtarzali, że mam robic siłowe + cardio (w tej kolejności) dla uzyskania najlepszych efektów spalania.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
9 listopada 2012, 20:09
zgadzam sie z Nicmniej - raczej skup sie na diecie , bo cardio bez diety efekty rownie marne .
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
10 listopada 2012, 22:23
"raczej skup sie na diecie , bo cardio bez diety efekty rownie marne ." hahahahhahahhahahahha - tyle mam Ci do powiedzenia :-)
Robie cardio samego jest gorszą opcją niż cardio + siłownia. Zwłaszcza, że organizm się szybko adaptuje i nie będziesz tak efetktywnie spalać. Może Ci to nic nie dać jak odejmiesz ćwiczenia siłowe. I wątpię, żebyś miała jakieś mega wielkie mięśnie pod tłuszczem xD