- Dołączył: 2012-09-25
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 57
11 października 2012, 12:46
z racji tego że przy mojej milusińskiej nie da się poćwiczyć w ciągu dnia, zawsze ćwiczę po 21 gdy ona już śpi. Powiedzcie mi czy ćwiczenia "nocą" dają taki sam efekt jak ćwiczenia w ciągu dnia czy jest w tym jakaś różnica?
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
11 października 2012, 12:48
Nie ma różnicy, ćwicz wtedy kiedy masz czas.
- Dołączył: 2012-09-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 514
11 października 2012, 12:53
Najlepiej o tej samej porzei rano, ale ćwicz wtedy kiedy możesz
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Gdzies
- Liczba postów: 1456
11 października 2012, 12:58
ja cwicze kolo poludnia kiedy moj synek ma drzemke..ale gdy jestem poza domem,to czasem cwicze wieczorem..
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
11 października 2012, 13:04
Nie ma reguły, że jakaś pora dnia jest najlepsza do ćwiczeń - każda ma swoje zalety i wady. Po prostu ćwicz wtedy, kiedy masz czas.
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
11 października 2012, 13:18
ogólnie lepiej ćwiczyć rano bo tłuszczyk spalamy po około 8min
a wieczorem po około 30min
ja niestety nie daje rano wstawać bo mam małą córeczkę ale jak będzie większa postaram się ćwiczyć rano ^^
- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 90
11 października 2012, 13:40
MonaLisa22 napisał(a):
ogólnie lepiej ćwiczyć rano bo tłuszczyk spalamy po około 8mina wieczorem po około 30 ^^
???
Przepraszam, ale skąd wzięłaś takie informacje? Na zajęciach z biologii w liceum(a było to już 7-8lat temu) mnie uświadomiono, ze tłuszcz zaczynamy spalać dopiero po 30-40 minutach ćwiczeń (ze wskazaniem na wysiłek typu kardio czy nawet zwykły spacer). I pora dnia nie gra tu roli...
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
11 października 2012, 14:07
"Najlepiej o tej samej porzei rano" yyyy, nie?
"Na zajęciach z biologii w liceum(a było to już 7-8lat temu) mnie
uświadomiono, ze tłuszcz zaczynamy spalać dopiero po 30-40 minutach
ćwiczeń" to chyba Ci Twoi nauczyciele kupili sobie wykształcenie na stadionie 10 lecia bo totalna głupota
- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 90
11 października 2012, 14:14
OrdemEprogresso napisał(a):
Na zajęciach z biologii w liceum(a było to już 7-8lat temu) mnie uświadomiono, ze tłuszcz zaczynamy spalać dopiero po 30-40 minutach ćwiczeń" to chyba Ci Twoi nauczyciele kupili sobie wykształcenie na stadionie 10 lecia bo totalna głupota
Skoro tak nie jest (zaznaczyłam, że było to dawno) to jaka jest prawda? Zakładam, że masz w zakresie fizjologii wysiłku gruntowne wykształcenie.
edit. znalazłam jeden z artykułów z serii "mity"
http://vitalia.pl/artykul3081_Mity-o-spalaniu-tkanki-tluszczowej-czesc-ii.html
"W przypadku ćwiczeń ukierunkowanych na spalanie zbędnej tkanki tłuszczowej ważna jest nie ich wysoka intensywność, a czas trwania. Przyjmuje się, że tłuszcze stanowią główny substrat energetyczny dopiero po około 20-25 minutach od rozpoczęcia wysiłku fizycznego. Wcześniej energia czerpana jest z utleniania węglowodanów (glikogenu mięśniowego, glikogenu wątrobowego oraz glukozy)."
Edytowany przez net123 11 października 2012, 14:23
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
11 października 2012, 14:49
"ze tłuszcz zaczynamy spalać dopiero po 30-40 minutach ćwiczeń" to totalna bzdura, wszystko zależy od tego jakie ćwiczenia wykonujemy oraz jaką mamy dietę. W przypadku złych ćwiczeń i złej diety tłuszczu możemy 'w ogóle' nie spalać ze względu na fakt, że organizm zacznie czerpać energie z białek mięśni. W przypadku odpowiednich ćwiczeń i dobrej diety tłuszcz możemy spalać od początku wysiłku o odpowiedniej intensywności lecz wraz z czasem wykonywania zmieniają się proporcję czerpania energii glukozy i WKT. W przypadku diety wysokotłuszczowej np. energia czerpana jest głównie z WKT nie zależnie od długości.
ps. spoko, ostatnio widziałem panią dietetyk twierdzącą, że ryż jest źródłem białka.... no tak przecież jest biały.