- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto:
- Liczba postów: 2243
5 października 2012, 11:59
Mam takie nietypowe pytanie.
Od 1,5tyg chodze na basen.W ciągu 9dni byłam 4 razy po 1h.
Moja godzina spędzona w auqaparku wygląda tak- 30min pływania żabką w średnim tempie+20min jakiś cwiczeń w wodzie typu wymachy nóg itp.Specjalnie wspomniałam,że to aquapark,bo na takim basenie pływanie i ćwiczenia są ciut utrudnione ze względu na bajery typu ciśnienie w wodzie,które znosi na boki.
I tutaj mój problem.
Od tego czasu moja waga wzrosła o 1kg.
Dziwi mnie to,bo nie zmieniłam diety ani nigdy nie miewam takich wahan wagi.
Nie wierze,ze mogłam wyrobić mięśni-to oczywiste.
I raczej to niemozliwe,ze mogły popuchnąć podczas takiego wysiłku-to przeciez nie są cwiczenia siłowe.
Macie jakies logiczne wytłumaczenie na to zjawisko?
- Dołączył: 2012-07-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3360
5 października 2012, 12:13
1kilogramowe wahania wagi są przecież normalne u każdego człowieka...
5 października 2012, 12:14
pływanie wbrew pozorom to duży wysiłek. mimo że wydaje się że to lekko idzie bo w wodzie ;p mysle ze nawet nie zdajesz sobie sprawy ile energii kosztowało to Twój organizm i mogła Ci się woda zatrzymać
![]()
a może po prostu jesz nieadekwatnie mało do wprowadzonego wysiłku..
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto:
- Liczba postów: 2243
5 października 2012, 12:27
Emily.poznan napisał(a):
1kilogramowe wahania wagi są przecież normalne u każdego człowieka...
Ja nie miewam wahan wagi jak trzymam diete(czasem o 100-200g max).Nawet przed @ waga nie wzrasta zbyt wiele.
Jedyne wahania jakie miewam to jak zalicze wpadke i sie objem jak bąk;)unodostress napisał(a):
pływanie wbrew pozorom to duży wysiłek. mimo że
wydaje się że to lekko idzie bo w wodzie ;p mysle ze nawet nie zdajesz
sobie sprawy ile energii kosztowało to Twój organizm i mogła Ci się woda
zatrzymać a może po prostu jesz nieadekwatnie mało do wprowadzonego
wysiłku..
Szczerze przyznaje,ze nie jem zbyt dużo.Ale tez nie za mało-tak mi sie wydaje.
Waze 52kg/165cm wzrostu...zapotrzebowanie ok 1850kcal...a zjadam średnio 1400kcal ale zdrowo,bez śmieciowego żarcia.
Mam
nadzieje,ze to woda w organizmie!Bo ostatnio naczytałam sie na forum
tych wszystkich ''newsów''jak to sie tyje ''z powietrza''przy
nieodpowiednim wysiłku fizycznym i juz mam schizy!;) Edytowany przez .Maff. 5 października 2012, 12:30