- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
30 września 2012, 19:39
Hej. Tak się zastanawiam, czy warto jest ćwiczyć 1h ćwiczenia przed snem (tak do 3 godzin) ? Są jakieś minusy tak poźnej aktywności fizycznej?Zdalam sobie sprawe, ze tylko o tej porze bede miala czas...
30 września 2012, 19:41
Ja czasem tak ćwiczę, zależy od tego kiedy mam czas. I nie ma żadnych skutków ubocznych.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
30 września 2012, 19:50
dawniej cwiczyłam wieczorami nawet o 22,
teraz cwicze gdy synek spi (ok 15), nie widzę różnicy,
chudnę nadal:P
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 2834
30 września 2012, 19:54
ja ćwicze około 19 ćwicze 80 minut, potem prysznic i coś na ząb, chwila relaksu z mężem i spać. tylko wtedy mam czas na sport.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
30 września 2012, 20:04
mysle ,ze nie ma zadnych przeciwwskazan zwlaszcza ,ze to jakies 3 h przed snem.Kiedys cwiczylam ok 22 rowniez i to bylo na godzine przed snem ,ale takie lajtowe cwiczenia - chudlam rowniez.
- Dołączył: 2012-10-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 107
1 października 2012, 15:11
raczej słaby pomysł, nakręcasz organizm na wysokie obroty i możesz mieć problemy z zaśnięciem. Lepiej z rana sie przebiec albo poćwiczysz wtedy organizm trzymasz na wysokich obrotach i podkręcasz metabolizm
- Dołączył: 2010-03-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 219
3 października 2012, 22:00
z rana o 5 rano - to jest bardzo dobry pomysł ale nie dla mnie :))))) ja ćwicze b czesto bezpośrednio przed snem (właśnie sznuruje tenisówki) i problemów z zaśnięciem nie mam. Tylko mnie nawet sto kaw nie powstrzyma przed spaniem to może ja jestem inna