3 września 2012, 16:16
Myślicie że poranne ćwiczenia mają sens,skoro ok godziny 15 wracam do domu po szkole i jem spory obiad a potem kolacje i na 1000% tych posiłków nie spale? Nie jestem pewna czy przypadkiem nie marnuje czasu na ranne ćwiczenia jeżeli potem i tak nadrobię kalorycznie wysiłek.
3 września 2012, 16:28
No własnie po raz pierwszy w życiu zamierzam ćwiczyć poza w-f i nie jestem pewna czy nie lepiej na wieczór.
3 września 2012, 16:48
no ale czemu na wieczór? bo ja też nie kumam... czego nie spalisz?
Jesz w ciągu doby x kalorii, y to Twoje podstawowe zapotrzebowanie, z to to co spalisz z ćwiczeń
deficyt i chudnięcie = x-y-z
jak widać masz szansę cokolwiek przybierać jedynie gdy x> y+z