2 września 2012, 13:07
Witam!
Mam 165cm wzrostu i ważę 60,5kg. Chciałabym schudnąć do 54kg.
Mam figurę gruszki więc moim głównym problemem jest pupa, biodra, nogi. Brzuch mam płaski, talię w miarę wąską więc nie muszę się na nich skupiać.
Zastanawiam się który z treningów Ewy byłby dla mnie odpowiedniejszy?
Killer czy Skalpel?
Podobno killer jest bardziej treningiem cardio, więc chyba odpowiedniejszy na spalenie tkanki tłuszczowej? Ale nie wiem czy dam radę...
Mam czas tylko na jeden z nich więc ćwiczenie obu nie wchodzi w grę.
Nie chcę za bardzo też wykonywać ich na przemian bo jakoś wolę systematycznie wykonywać ten sam zestaw ćwiczeń, jakoś bardziej to na mnie działa.
Z góry dziękuję i pozdrawiam! :)
2 września 2012, 13:09
Ja zaczęłam od skalpela, jak dojdę do wprawy to będę robić killera :D
2 września 2012, 13:11
Ile już ćwiczysz? Jak efekty?
2 września 2012, 13:12
CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):
Ile już ćwiczysz? Jak efekty?
Dopiero zaczęłam kilka dni temu, dzisiaj znów będę, więc nie wypowiem się na razie co do efektów, ale podobno są dobre :) nie zaszkodzi spróbować.
- Dołączył: 2012-05-18
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 2763
2 września 2012, 13:13
Ja bym jednak zrobiła na przemian, ale jak wolisz jedną to stawiam na killera na pewno więcej kcal spalisz, a więc tłuszczyku.
2 września 2012, 13:15
Zacznij od skalpela, jest łatwiejszy, a potem przeplataj z killerem. :) Spróbuj tez petardę - nowy trening ewy z III płyty.
2 września 2012, 13:20
A jakie są wasze efekty i po jakim czasie? :)
2 września 2012, 13:31
Slenderin podziwiam Cię! Musisz mieć mega kondycję i super ciałko.