10 sierpnia 2012, 00:35
hej, zapoznałam się z treningiem Ewy Chodakowskiej - ona ciągle mówi o spinaniu brzucha (nie chodzi o brzuszki, tylko przy innych ćwiczeniach). a mi się wydaje że nie umiem tego robić :( to możliwe że nie umiem tak kontrolować mięśni? mięśnie na pewno jakieś tam są, przykryte warstwą tłuszczu ale są. wiem że użyła przenośni 'róbcie tak jakbyście chciały wcisnąć brzuch do kręgosłupa' ale to chyba bardziej wciąganie brzucha, o to chodzi? może któraś mogła by mnie poinstruować jak spinać te mięśnie, może któraś zna metaforę, porównanie które mi pomoże?:)
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1461
10 sierpnia 2012, 00:40
Też nie jestem pewna czy dobrze "napinam brzuch" ...
10 sierpnia 2012, 01:28
i ja też ;] chyba powinnam czuć to napięcie ale tak nie jest.
10 sierpnia 2012, 07:15
no ja napinam :)
na początek spróbujcie zrobić jakby "brzuszek" na stojąco :) tak minimalnie odchylcie się od pionu do przodu i zepnijcie brzuch jak przy brzuszku leżąc :) Potem na pewno uda Wam się to zrobić i poczuć również bez odchylania :)
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 822
10 sierpnia 2012, 07:25
ona w pewnym momencie dobrze mowi - zrobcie tak,jakbyscie chcialy wcisnac go w kregoslup
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
10 sierpnia 2012, 09:25
wg mnie chodzi o to, że napinasz mięśnie ale do środka nie na zewnątrz - można mięśnie wypchnąć a można "zasysnąć". Arnold polecał robić 'zasysanie' po treningu które miałoby cofnąć mięśnie brzucha i stworzyć efekt płaskiego. Należało wypuścić powietrze maksymalnie i napiąć mięśnie. Skoro to przy innych ćwiczeniach to robisz tak samo tylko musisz oddychać jednak...
Edytowany przez OrdemEprogresso 10 sierpnia 2012, 09:28