- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lipca 2012, 05:37
Hej dziewczyny, dziwny problem mam. Liczę , że mnie nie wyśmiejecie. Otóż, niedawno byłam na pomiarze ciała. Ogólnie badano wszystko-wagę, ilość tłuczu , mięśni itp. No i wyszło mi , ze ważę prawie 63kg/163 cm wzrostu, przy czym 47kg z tego to mięśnie. Ogólnie pani dietetyk powiedziała, że jestem okazem zdrowia, mam świetne wyniki, ale mimo to... jakoś mi dziwnie z tak dużą wagą :( (dużą jak na mnie, kiedyś ważyłam dużo mniej:( ) . Moje pytanie brzmi, jak tu się odchudzić tak, żeby nie stracić mięśni a sam tłuszcz? Boję się, że jak będe ćwiczyć intesywnie, to moja masa mięsniowa znów wzrosnie. Bo prawda jest taka, że ćwiczę naprawdę sporo. Po prostu lubię się zmęczyć;) Myślałam, żeby przestać ćwiczyć w ogóle i zrzucić trochę nawet kosztem mięśni, ale z drugiej strony strach mnie obleciał, żetylko przytuję. Macie jakieś rady, wskazówki dla laika? Bardzo proszę o odpowiedzi!
Z góry dziękuję:*
26 lipca 2012, 07:13
26 lipca 2012, 07:14
26 lipca 2012, 07:53
27 lipca 2012, 21:17
No właśnie głównie biegam i eżdże na rowerze. Inne sporty sporadycznie. No i brzuszki w domu... W każdym razie napewno nie wyciskam 150 kg na klate:P:P:P
27 lipca 2012, 23:12
29 lipca 2012, 23:10
Poziom tkanki tłuszczowej też mi zmierzono, nawet dostałam kartkę z dokładną rozpiską. Podobno (o ile mnie nikt w jajco nie robi:) ) mam 21% tkanki tłuszczowej... Chętnie pozbędę się jeszcze jakiejs jej fragmentu, tylko jak. Właśnie o to mi chodzi - mam ćwiczyć dalej, czy odpuścić? A jeśli ćwiczyć, to co? Przepraszam za drążenie tematu, ale sie troche pogubiłam w tym wszystkim. Może w ogóle nie powinnam zwracać uwagi na te pomiary , tylko robić dalej swoje?