Temat: bieganie

Hej od razu mówię, że może prawdopodobnie był ten temat, ale chciałabym aby ktoś mi mógł podrzucić jakiś plan biegania.
I czy mogę na początku biegać w domu?
a co masz areszt domowy? 

Biegać w domu? Po domu? Czy w miejscu? :D Po domu nie radzę, bo się zabijesz, a w miejscu - to będzie podobne do skakania. Na bieżni jest całkowicie inaczej. 

A plan- wiele osób poleca plan 10-tygodniowy Pumy: http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=81

Bieganie w domu to nie bieganie, tylko podskakiwanie w miejscu. Chyba, że masz duży dom...
+ http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547
Zacznij od 25 minut cały trening 1,5 minuty marsz, 0,5 minuty bieg. 3 x taki trening w tygodniu,
potem stopniowo zwiekszaj bieg a marsz 1 minuta czyli
1 minuta bieg, 1 minuta marsz itp.
Ja bym Ci proponowała nie korzystać z żadnych planów i po prosty wyjść pobiegać. Na początku 15 minut, odpocznij marszem, znów 15 minut. Albo 20 minut truchtem i do domu. Z czasem coraz więcej. Chyba, że twoja kondycja jest w opłakanym stanie, to takie plany jak ten z pumy to super sprawa. Bieganie interwałami działa super na tłuszczyk.
Ja wole na początku pobiegać w domu(powiedzmy przez tydzień) 
a potem jak już lepiej będzie, to wyjść na dwór, 
to zobaczę ten plan. Dzisiaj pobiegałam 10 minut( ale biegłam truchtem, nie skakałam)
i 500 podskoków  na skakance... 

havre napisał(a):

Ja bym Ci proponowała nie korzystać z żadnych planów i po prosty wyjść pobiegać. Na początku 15 minut, odpocznij marszem, znów 15 minut. Albo 20 minut truchtem i do domu. Z czasem coraz więcej. Chyba, że twoja kondycja jest w opłakanym stanie, to takie plany jak ten z pumy to super sprawa. Bieganie interwałami działa super na tłuszczyk.
Ja bym Ci proponował, żebyś nie proponowała innym. Zachowaj takie rewelacje dla siebie.
(Mam na myśli pierwsze dwa zdania.)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.