Temat: Brzuch

Mam pytanie, mam sporo tłuszczu na brzuchu. Zamierzam codziennie biegać po 20 min, ze 2-3 razy w tygodniu jeździć na rowerze też jakoś 25 min . do tego kręce hula hopem przynajmniej 20 min,i skacze codziennie na skakance po 200 skoków i robię ze 20 brzuszków. Czy pozbędę się jakoś tego brzucha?
Myśle że tak , ale oczywiscie po jakims miesiacu będą widać efekty
Jeśli się przy tym dziko nie objadasz, to jasne  że tak ;)
20 minut aerobów to za mało, żeby nastąpił proces utleniania (spalania) tłuszczu. Powinnaś poświęcać co najmniej 30 minut na wysiłek aerobiczny, żeby miał on sens. Jeżeli nie masz kondycji i trudno Ci tyle czasu ćwiczyć, to faktycznie, zacznij od 20 minut, a potem zwiększaj długość treningu do 30, a nawet 40 minut. Jeśli chodzi o bieganie konkretnie to polecam zainteresować się planem, który przygotowuje do biegów. Mam na myśli to: 

1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).

2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).

3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).

4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).

5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).

6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).

7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).

8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).

9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).

10. tydz. Biegnij 30 minut.


Dużo osób to chwali, w tym moja siostra. Wyrabia kondycje i po 10 tygodniach będziesz mogła już spokojnie biec te pół godziny. 

lepiej trenować rzadziej i intensywniej niż często ale po 20 min moim zdaniem
Ja codziennie zaliczam 1,5h marszu,30 - 60 min. pilatesu - bez zmuszania się - lubię to i widzę efekty, ale twój plan na początek - żeby wyrobić kondycje - no ok :) a koleżanka w sprawie bieganie podała Ci wyżej fajny plan - też wg. niego kiedyś biegałam i zajęło mi 5tyg.(wydłużałam szybciej te okresy biegu)''przebiegnięcie pół h'' a zaczynałam od tego, że po minucie miałam zgona:)
Ps. Pracuję i zaocznie studiuję, więc czas jeśli się chce - zawsze się znajdzie:)
Pasek wagi

Neitiri napisał(a):

Jeśli chodzi o bieganie konkretnie to polecam zainteresować się planem, który przygotowuje do biegów. Mam na myśli to: 1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).10. tydz. Biegnij 30 minut.Dużo osób to chwali, w tym moja siostra. Wyrabia kondycje i po 10 tygodniach będziesz mogła już spokojnie biec te pół godziny. 

Ja tak zaczynałam bieganie  i również polecam ten sposób :P teraz biegam już po 60 min bez problemu...
wszystko pięknie ładnie....ale ja bym ci proponowała zapisać się na jakieś zajęcia..np. fitness, zumba, itp. łatwiej jest wtedy zgubić zbędne kilogramy a w szczególności na początku.....bo zanim nabierzesz kondycji i ochoty aby ćwiczyć to możesz się zniechęcić, albo pogody nie będzie...itp. a jak się chodzi na zajęcia to bardziej się chce, widzisz jak inni się starają no i pani prowadząca wyciska z ciebie siódme poty...:)) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.