- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 571
10 kwietnia 2012, 15:33
Witam, zastanawia mnie, czy jeśli 2 razy w tygodniu będę biegała rano( tak jak często się mówi, że jest najlepiej) i 2 razy w tygodniu wieczorem to czy będą duże efekty? (chodzi mi o spalenie zbędnego tłuszczu). I czy to będzie dobre i nie będzie się mijało z celem, bo przecież trzeba biegać regularnie i o stałych porach.
10 kwietnia 2012, 15:36
Mi bieganie pomaga w utrzymaniu dobrego humoru, kumuluja sie we mnie endorfiny, to swietne uczucie stawiac cele i je osiagac. Efekty wizualne musza byc ;-)
10 kwietnia 2012, 15:38
to wszystko zależy od tego jak chcesz biegać jaką masz kondycje itp itd... możesz w ogóle nie zgubić tłuszczyku
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 571
10 kwietnia 2012, 15:42
Kondycji najlepszej nie mam :/ planowałam zacząć od marszobiegu, na początek 2min biegu, 3 min marszu i tak przez jakieś 45 min. Czy to będzie dobre na spalenie tłuszczu?
10 kwietnia 2012, 15:58
jak nie masz kondycji to teoretycznie powinno Ci pomagać spalać. Zmiany tempa są dobre ale staraj się biec jak najdłużej i dopiero jak już nie możesz to marszobieg czy coś ;D
10 kwietnia 2012, 15:58
Kondycję zawsze da się wyrobić. Tylko nie przesadzaj na początku, bo szybko się zniechęcisz. Ja proponowałabym na początek 15 minut biegu i tak przez tydzień, a potem będzie coraz lepiej. Wiem, bo sama przez to przechodziłam, teraz biegam średnim tempem przez 45 minut i to z przyjemnością :)
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 571
10 kwietnia 2012, 16:05
A nie wiecie jakie mogą być efekty po miesiącu? może ktoś z was próbował zrzucić zbędne kg przez bieganie?
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: Kingston
- Liczba postów: 240
10 kwietnia 2012, 16:07
Na vitali był niedawno artykuł, że tak naprawdę bieganie na czczo nic nie daje. A nie dasz rady biegać 3 razy w tyg?
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 571
10 kwietnia 2012, 16:09
Chciałabym w miarę możliwości biegać w weekendy rano, a w np.: wtorki i czwartki wieczorem, bo rano na pewno nie dam rady.