Temat: marsz

30min dziennie, codziennie od jakiegoś tyg (ok. 3600 kroków)
po jakim czasie będą widoczne efekty? i gdzie efektów się spodziewać? czy powinnam dłużej maszerować?
Witam :) wiele zależy od tego, w jakim tempie maszerujesz. Najbardziej skorzystają na tym nóżki;) Poprawi ci się różwnież kondycja i ogólne samopoczucie. Myślę, że już powinnaś zauważać pierwsze efekty. Zachęcam cię do tzw marszobiegów, specjaliści zalecają 2 minut bieg; 8 marsz (dla osób początkujących), daje lepsze efekty :) Pozdrawiam
Nie licz na cuda od razu:) wręcz bym powiedziała żebyś się uzbroiła w cierpliwość:) najbardziej nóżki i jak maszerujesz (prawa noga-lewa ręka) to talia osy będzie Ci się kształtować:) jedna rada : Zrób sobie fotki i się zmierz tak najlepiej zobaczysz efekty:) ale wszystko trwa i to trochę trwa... ale najważniejsze to sie nie poddawać!! i systematycznie maszerować:) a popieram post u góry marszobiegi:) najlepszy będzie na nim efekt:) pozdrawiam:)
Najlepiej byłoby z kijkami a jeśli masz do dyspozycji pokój to wymyślaj w czasie marszu różne ćwiczenia (marsz ze skłonem, ze skłonem po ukosie, marsz z wymachem nóg, itp.)
Pasek wagi
3600 krokow to nie za wiele... Zdrowa osoba powinna wiecej z buta chodzic tak poprostu codziennie dla utrzymania podstawowego zdrowia, nie mowimy tu o kondycji ani nic. Moim zdaniem powinnas wbudowac chodzenie na piechote w plan dnia  (nie wiem ile masz lat i jaka sytuacje) ale np, chodzic na piechote do pracy/szkoly etc. a do tego dorzucic cwiczenia 3 razy w tyg.
kroków w ciągu dnia robię dużo więcej! Lubie chodzić! 
Te 3600 robię dodatkowo w ramach ćwiczeń! To nie żaden spacerek ani nic tylko szybki marsz (dziś na "radzie" w parku 2 razy wyprzedziłam jedna dziewczynę :P ) Nie będę w takim tępię przecież chodzić do szkoły... spocona, zgrzana i zadyszana siedzieć potem w klasie? NOPE
O kijkach tez myślałam, dużo osób je ma! (są to głownie osoby starsze)
Chodzę po parku wiec wolała bym się nie wypinać w skłonie... ;)
A ha... no jezeli od maszerowania dostajesz zadyszki i sie pocisz to dobra intesywnosc i dobre to dla Ciebie cwiczenie :) A najwyzej jak kondycja Ci sie polepszy to wtedy mozesz na truchcik sie przerzucic :)
Jak będę na to miała sile to zacznę i biegać (chociaż przyznam, ze tego nie cierpię) :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.