- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
15 marca 2012, 23:21
Witam wszystkich na początku, to mój pierwszy post na forum :) Kiedy 2 tygodnie temu zobaczyłam na wadzę liczbę 71 przeraziłam się nie na żarty (ponieważ nigdy takiej wagi nie miałam), i postanowiłam zawalczyć z tym do lata. Moja dieta opiera się głównie na zasadzie 5 posiłków dziennie (nie mniej niż co 2,5 godziny, nie więcej niż co 4). Staram się oczywiście jeść bardzo zdrowo, zrezygnowałam również ze słodyczy. Jako, że mam karnet na pobliską siłownię - zaczęłam tam nareszcie zaglądać. Mój wybór padł na bieżnię, jednakże z powodu mojej tragicznej kondycji nie jestem w stanie biegać dłużej niż kilka minut, tak więc uprawiam marszobiegi, a czasem po prostu bardzo szybko marszuję (prędkość około 7km/h). Pytanie teraz - czy to pomoże mi w walce z odchudzaniem? Czytałam artykuł, że nie należy przekraczać 70% maksymalnego tętna (220-wiek), ponieważ wtedy spalamy węglowodany i cukry a nie tłuszcz. Ja jednak mam z natury wysokie tętno - około 90 w pozycji siedzącej, kanapowej ;) i kiedy tak szybko marszuję mam puls w okolicach 160 (a granica 70% to dla mnie około 136), natomiast kiedy biegam - niemalże 190. Jak myślicie, co robić? Bo im więcej czytam, tym bardziej głupieję. Czy taka forma wysiłku pomoże mi schudnąć? Planuję zrzucić około 17kg, przy planie tygodniowym: 2xbieżnia, 2xrowerek, 1xbasen. Pomóżcie
![]()
I bardzo przepraszam za tak długi post ;)
Edytowany przez m.magdalena 15 marca 2012, 23:26
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
15 marca 2012, 23:29
każda forma ruchu pomaga schudnąć ;P marszobieg jest napewno lepszy niż płaszczenie tyłka na kanapie :P
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
15 marca 2012, 23:51
Co do tego tętna to są różne opinie.... ja czytałam że 75% to granica ale szczerze? nie masz sie tym co przejmować bo w tej granicy najlepiej sie spala ale w innym pomiarze też się przecież spala nie ma co myślę się tym stresować... szybki marsz jest ok:) ile dasz rade to między czasie sobie potruchtaj bo to inaczej mimo wszystko. 17 kilo to jednak dużo wiesz racjonalne żywienie jest najlepsze przy odchudzaniu + wysiłek fizyczny rewelacja ale mimo wszystko to będzie długoooooo trwało. Więc jeżeli masz w sobie na tyle determinacji i zaparcia żeby zdrowo się odżywiać i systematycznie ćwiczyć to bedzie dobrze:) jednak nastaw się że na początku może Ci ładnie i szybko schodzić ale jak się organizm przyzwyczai to to wolniej będzie trwało a nawet stało ale ważne żeby wtedy się nie poddać. Życze powodzenia:)
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 166
16 marca 2012, 00:05
ja ćwiczylam szybkie marsze wlasnie w granicy 70-75% tętna i bardzo ładnie schudłam w zeszłe lato ok 10 kg w 3 miesiące (a mam niedoczynność tarczycy) z dietą, ale jadłam do syta: owoce, warzywa, pełne ziarno, białko. trenowałam ok. 1.5 h dziennie, 6 razy w tygodniu. nie byłam nigdy bardzo zmęczona po takim treningu, a kilogramy spadały. uważam że to lepsze niż bieganie, u mnie też tętno bardzo skacze przy wysiłku i po minucie biegu umieram. długotrwałe ćwiczenia na tym samym, umiarkowanym poziomie wysiłku przynoszą efekty :)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
16 marca 2012, 00:32
Nie przejmuj sie tymi wyliczeniami tetna, bo Twoja pikawka zbytnio krzepy jeszcze nie ma wiec wali jak opetana. 90 tetno spoczynkowe to bym powiedziala bardzo wysokie jak na mloda dziewczyne i raczej swiadczy o braku formy na chwile obecna? (no chyba ze masz jakies problemy zdrowotne albo bylo nie tak zmierzone). Sadze, ze takie marszobiegi dobrze Tobie zrobia, ze wzgledu na obecna kondycje i to ze ostatnio za wiele nie cwiczylas, to zdrowiej bedzie nie biec za ostro az kondycja Ci sie poprawi. Sadze, ze maksymalny wysilek to taki aby Ci oddechu nie brakowala i mogla pare slow powiedziec. A ostrzej to mozesz za jakis czas zaczac trenowac.
A poza tym, to dobrze by bylo cwiczenia modelujace dorzucic. Nie musi ich byc wiele, moze ze 2 razy w tyg po 30min. Bedziesz jedrniejsza i bedziesz wiecej kcal spalac nawet podczas snu ;)
- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
16 marca 2012, 12:58
Bardzo dziękuję za wszystkie opinie i rady, oraz za doping (szczególnie od Pauli :)
Natomiast Electra, chyba nie zrozumiałaś mojego pytania, więc jeżeli nie masz/nie znasz konkretnej odpowiedzi, możesz sobie odpowiedź darować, to tak na przyszłość :)