18 lutego 2012, 21:07
Słonka, wszystkie piszecie o aerobiku, bieganiu etc. A co z basenem? Wiem, że daje efekty jakieś, ale czy dobre?
Zastanawiam się nad chodzeniem na niego 3 razy w tygodniu po 2h, uważacie, że w połączeniu z dietą MŻ będzie to dobra forma ćwiczeń ? Czy lepiej na coś innego się zapisać ?
18 lutego 2012, 21:15
Pływanie ma to do siebie że po zakończeniu treningu mamy ochote rzucić sie na wszytsko co lezy w lodówce, jeśli nad tym zapanujesz to jak najbardziej ok.
18 lutego 2012, 21:19
Yenna92 - słuszna uwaga, zupełnie o tym zapomniałam... będę musiała coś wymyślić bo będę chodzić od 20-22 więc wieczorne żarło będzie zabójcze :)
18 lutego 2012, 21:22
adamantan napisał(a):
Yenna92 - słuszna uwaga, zupełnie o tym zapomniałam... będę musiała coś wymyślić bo będę chodzić od 20-22 więc wieczorne żarło będzie zabójcze :)
Możesz kupić jakieś odżywki białkowe i rozpuszczać je w soku np. wtedy dostarczysz węglowodanów i białek (trzeba to zrobić po treningu) i mnie po takich odzywakch odechciewało się jeść. Jakieś mleko może jeszcze po powrocie do domu i spać :)
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
18 lutego 2012, 22:01
heh dokladnie, ja chodzilam kiedys na basen pare razy w tyg to strasznie glodna bylam po nim
18 lutego 2012, 22:08
No tak, z basenu wychodzi się bardzo głodnym, ale jak najbardziej pływanie jest bardzo dobrym aerobem, więc śmiało chodź na basen :-)
18 lutego 2012, 22:47
...właśnie ja od jutra zaczynam basen, saunę i jacuzzji
![]()
to będzie przyjemność połączona z wysiłkiem , wiem że woda wyciąga kalorie
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto: Giżycko
- Liczba postów: 2
22 lutego 2012, 02:34
Jak pracowalam na basenie to mialam do niego darmowy dostep. Duzo pracowalam,przez co nie chcialo mi sie na niego patrzec. Bylam z 6 razy i przyznam,ze nosilam mniejsze spodnie,a spodnice ze mnie spadaly. To byly z 2,3 kg. Polecam
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
22 lutego 2012, 16:00
ciężko mi jest dopasować godziny ze znajomymi a samej to jakoś tak głupio bo nawet odezwać się nie można do nikogo... czy wy chodzicie same?