24 listopada 2011, 15:54
hej mam do was pytanie wczoraj ćwiczyłam ponad 1 godz. Były to ćwiczenia na uda, nogi, łydki ,pośladki i brzuch oraz rozciaganie calego ciała. Rano jak wstałam to było dobrze ale z kolejnymi godzinami było coraz gorzej. Chodzi mi o to że mam zakwasy i czy mozna cwiczyć przy zakwasach? Troszke o tym czytałam i jedni mówią ze nie można cwiczyc jak sie ma zakwasy tylko na 2 dzien aby była regeneracja mięśni a drudzy mówią że można ćwiczyć następnego dnia bez odpoczynku. Dlatego sie juz pogubiłam. Pomóżcie mi. Z góry dziękuje.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
24 listopada 2011, 15:56
Tak, ale pamiętaj by przed treningiem dobrze się porozciągać :)
24 listopada 2011, 15:56
Powinno się ćwiczyć mi trener kazał przynajmiej przez kilka dni jak mam zakwasy ćwiczyc i nie opuszczać treningów. Zresztą nawet lepiej jak poćwiczyłam w tedy te mięśnie mi się rozluźniały.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
24 listopada 2011, 16:09
Zaczynajac cwiczenia kiedy pojawialy sie zakwasy cwiczylam dalej...i powiem ze bol od zakwasow mi troche przechodzil w czasie cwiczen...tylko sie dobrze rozciagaj przed i po i po kilku dniach nie bedzie sladu zakwasow
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
24 listopada 2011, 16:13
Można cwiczyc mając bóle mięsniowe bo to co masz to nie są zakwasy. Zakwasy czyli kwas mlekowy utrzymuje się maksymalnie przez 2 do 3h po wysiłku... czyli jeśli wstajesz bo brzuszkach czy po bieganiu i bolą ciebie nogi, pupa bądź brzuch to masz kwas mlekowy w organizmie i to wtedy to są zakwasy a jeśli Ciebie boli cokolwiek następnego dnia lub po tych 3h to znaczy że bolą Ciebie mięśnia bo kwas mlekowy przez mocz i metabolizm został wydalony. Bolą ciebie mięśnia bo je nadwyrężyłaś po prostu. Jest takie pojęcie jak "odpoczynek aktywny" jest to aktywność fizyczna np. bieganie z bardzo małą intensywnością np. bieganie w tzw. "świńskim truchcie" jeśli tak biegniesz to nogi i pupa (bo to najbardziej pracuje wtedy) odpoczywa bo to jest tak wolno że organizm bardziej podskakuje niż się męczy czas takiego ruchu to do 10 do 30min. Równie dobrze możesz iść na basen woda też działa jak masaż i pływać sobie wolno. Duża masz możliwości.
PS. Aktywność fizyczna sprzyja szybszemu zregenerowaniu mięśni i w pozbyciu się kwasu mlekowego bo pobudza metabolizm.
24 listopada 2011, 16:27
Powiem tak ze nie umiem pływać bo kiedyś jak byłam mała bym utonęła i od tego dnia mam uraz do wody. Mam 2 pytanie podajcie mi linka na rozciąganie się co dzień po i przed treningiem?Bo tu są różne ale po 20 min a ja chce taki co będę używać co dzień.Dziękuje za wypowiedzi wasze :)
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
24 listopada 2011, 16:44
megi244 napisał(a):
Powiem tak ze nie umiem pływać bo kiedyś jak byłam mała
utonęła i od tego dnia mam uraz do wody. Mam 2 pytanie
mi linka na rozciąganie się co dzień po i przed
tu są różne ale po 20 min a ja chce taki co będę używać
dzień.Dziękuje za wypowiedzi wasze :)
megi244 to zależy po jakich ćwiczeniach... bo nie musisz rozciągać całego ciała bo przypuszczam nie jesteś gimnastyczka a chcesz to zrobić pro zdrowotnie więc rozciągaj tylko te mięśnia jakie ćwiczyć. Ja np. nie rozciągam się w ogóle przed treningiem tylko w trakcie lub po. To zależy jaki trening.
Akurat basen to był przykład że można inne sporty niż bieganie. Nie chciałem żeby wyszło że ślepo patrze tylko w jeden sport.
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 292
24 listopada 2011, 16:58
Tuż po treningu koniecznie trzeba się porozciągać. Do tego dużo pić i pozwolić sobie na aktywność fizyczną, ale lekką, jak ktoś wyżej napisał basen jest dobry, lekki jogging itp. Mi pomagają też masaże. Mój znajomy sportowiec mi je polecił, takie ugniatanie mięśni po to, żeby pozbyć się z nich kwasu mlekowego, ale to trzeba zrobić po stretchingu. Dodatkowo po bieganiu zanurzam nogi w lodowatej wodzie na 10 minut, to bardzo pomaga, ale też od razu po treningu.
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
24 listopada 2011, 17:09
Ja nigdy nie przejmowałam się zakwasami i ćwiczyłam dalej.