- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
26 października 2011, 10:07
Kobietki i Panowie moi drodzy. Żeby nie było, skorzystałam z google i poczytałam
http://www.cwiczenia.com.pl/modules/news/article.php?storyid=376 Chciałabym schudnąć 3-4kg i się wyrzeźbić nieco (i rzucić fajki, bo sport w tym pomaga ;p).
mimo to nasuwa mi się kilka pytań i niepewności, bo od soboty chcę się zapisać na siłkę:
1. czy spacer na siłkę (10min piechotą) mogę uznać za rozgrzewkę?
2. zawsze sądziłam, że jak się sponiewieram na siłce, to schudnę, a tu nie! Naprawdę...?
3. Myślałam o szybkim marszu na bieżni, rowerku (sama oraz spinning), czasem basen. Co o tym sądzicie? Lepiej basen oddzielnego dnia, czy np. bezpośrednio po siłowni łagodnie na plecach/żabką (inaczej nie umiem ;p)?
4. Czas, wystarczy godzina 3-5 x w tygodniu? (lub czasem 45min. w przypadku basenu?)
5. Powiedzcie, jak Wy ćwiczycie i co u Was się sprawdza.
6. Ile kcal? Ważę ok. 59kg/167cm, jem o regularnych godzinach (to nocne podjadanie mnie gubi...). 1400-1500kcal jest ok, tak, by chudnąć lekko i nie padać z głodu ani nie rzucać się dziko na jedzenie?
7. no i ostatnie: JAK kontrolować tętno (wiem, że to ważne). nigdy nie mam wyrównanego, zawsze skacze albo za wysoko albo za nisko...
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Edytowany przez patasola 26 października 2011, 10:10
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
26 października 2011, 11:06
Ja polecam spinning-na prawde daje popalic i po prostu jest (jak dla mnie) swietna forma ruchu,. Do tego polecam bieznie, steper, orbitek. Osobiscie czesto po silowni gdzie spadzam ok. godzine ide na basen na jakies 30 min poplywac (tez plywam zabka i na grzbiecie-jakos inaczej mi nie wychodzi :P). Jezeli chodzi o kal. 1500-1700 kcal powinno byc ok. Co do czasu chodze 3-5 razy w tyg na ok 1-1,5 godziny. Co do spaceru-wydaje mi sie ze powinnas dodatkowo i tak jakies male rozciaganko przed zrobic.
Co do tetna-tempo cwiczen trzymaj na takim samym poziomie-powinnas miec na przyrzadach pulsometr wiec bedziesz wiedziec jak twoj puls wyglada. Powiem ci ze jak rzucisz palenie ten puls sie unormuje-u mnie zanim rzucilam fajki puls w stanie spoczynku mialam 80-90 i wysokie cisnienie, teraz sie wszystko normuje.
Sama dopiero co rzucilam fajki (nie pale dokladnie 23dni). I mimo trzymania diety i nie podjadania tak strasznie przytylam 2 kg. Od razu radze zaopatrzec sie w duza ilosc wody, jablka i marchewki do podjadania i popijania przy napadach glodu.
Powodzenia zycze
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
26 października 2011, 16:26
dziękuję! :)
ja nie palę tak nałogowo, popalam bardziej: 1-2 paczki na tydzień, ale i tak uważam, że nie powinnam (palę głównie w chwilach stresu lub smutku). mam b. niskie ciśnienie, więc fajki mi je akurat podwyższają na "normalny" poziom.
1700kcal wydaje mi się już taaak duuużo.
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
27 października 2011, 10:40
szkoda, że temat tak szybko upadł. czekałam na trochę więcej porad...