Temat: Mniej czasu na cwiczenia

Wraz z końcem września, na początku października rozpoczynam studia. Wyprowadzę się z domu i będe wynajmować pokój w zupełnie innym mieście. W związku z tym moja aktywność fizyczna spadnie. Bo przez całe wakacje dojeżdżałam na siłownie na rowerze (4,5km w jedną i 4,5km w drugą stronę). Nie weim czy będe miała na tyle miejsca w pokoju, żeby ćwiczyć z mel b, a dotychczas codziennie ćwiczyłam z nią 30 min. Na siłowni spędzam obecnie 1h 20 min i mam nadzieje, ze to sie nie zmieni. Dojdzie mi za to wf 2x w tygodniu. Muszę tylko wybrać co chce robić, bo mam dużo opcji (aerobik, fitnes ball, joga .............. i wiele innych)

Zastanawiam sie czy powinnam przygotować organizm jakoś do takiego spadku aktywności fizycznej? Czy to nie bedzie szok dla org. jeśli nagle zejde z 3 h ćwiczeń dziennie na 1,5- 2 h?

Czy powinnam wtedy mniej jeść? Chciałabym się zatrzymać na 2000 kcal.

 

Jeśli to wam pomoze, to podaje wymiary:

Waga: 53kg

Wzrost: 168cm

ojej ale Ty jesteś szczuplutka...
Pasek wagi
Z boku to tak, ale z przodu wyglądam troche szerzej, bo mam taki układ kostny, że te kości biodrowe(czy coś takiego) mam wysoko położone:/
Czemu musi spaść? Jeżeli lubisz ćwiczyć, to znajdziesz sposób, wymówka, że w pokoju jest za mało miejsca jest głupia, a czas? Jeżeli będziesz miała czas na kompa to na ćwiczenia tym bardziej, zawsze możesz biegać na dworze, kupić stepper, biegać w miejscu. 
No tak, ale jeśli zamierzam podjąć pracę, to nie wszystko jest aż tak łatwe do pogodzenia (nauka, praca i obowiązki domowe, bo przecież już nie będe mieszkać z rodzicami). To nie jest tak jak teraz, ze spokojnie mam czas żeby sobie wygospodarować 3 h na ćwiczenia
będziesz miała mniej czasu ale dojdzie ci bieganina do pracy- tam pewnie też cię nie usadza żebyś tylko ładnie wyglądała i bedzuiesz coś robić i się ruszać, studia, stresy z tym związane, obowiązki domowe, ćwiczenia jak mówisz 1.5 godziny i wystarczy, nie przytyjesz i nic się nie stanie będziesz na pewno wiodła bardziej intensywne życie więc się nie obawiaj- tylko nie jadaj za często na mieście;)
Wydaje mi się, że to nie będzie jakiś straszny szok dla organizmu, jeśli będziesz mniej ćwiczyć.
Poza tym zaczniesz studia, więc to pewnie zajmie Ci większość czasu.
Moim zdaniem możesz dodać więcej aktywności, zamiast ćwiczeń. Czyli jeśli będziesz dojeżdżać na uczelnię, to wysiadaj wcześniej i pomaszeruj z 20-30 minut. Z powrotem to samo. Już dojdzie Ci dodatkowy czas "spalania kalorii". Nie korzystaj z windy, tylko ze schodów itd. itp. Czyli dołóż więcej ruchu przy zwykłych codziennych czynnościach
Miszkać będe 1,5 km od uczelni więc i tak będe chodzić na nogach

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.